Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Poradnik jeziorkowy

Piotr Syga

Założenie oczka wodnego nie jest specjalnie trudne, ale po pewnym czasie napotykamy różne problemy.

Założenie oczka wodnego nie jest specjalnie trudne, jednak po pewnym czasie napotykamy różne problemy.
Założenie oczka wodnego nie jest specjalnie trudne, jednak po pewnym czasie napotykamy różne problemy.
Fot. OASE
Właściciele oczek wodnych często zwracają się do naszej redakcji z pytaniami, na które nie zawsze można znaleźć odpowiedź w fachowej literaturze. Oto kilka z nich.

Dryfujące lilie Czy to normalne, że posadzony w zatoczce grzybień znajduje się raz na środku stawu, a raz na przeciwległym jego brzegu? Oczywiście, że nie. Oto możliwe przyczyny. Kłącze z korzeniami zostało wyrwane z podłoża lub roślinę posadzono w zbyt małym pojemniku - liście na wodzie są jak żagiel, nawet przy lekkim wietrze mogą przesunąć lub wręcz podnieść plastikową donicę. Jak temu zapobiec?

Przy okazji jesiennego czyszczenia dna jeziorka można posadzić grzybienie na nowo, najlepiej w dużym pojemniku. Dla odmian silnie rosnących kosze powinny mieć średnicę nie mniejszą niż 30 cm.

Aby podłoże (glina - np. z głębokiego wykopu w ogrodzie - zmieszana pół na pół z dobrze rozłożonym kompostem) nie było wypłukiwane, pojemnik wykładamy wyściółką z juty lub agrowłókniny. Dno obciążamy kamieniami. Kłącze, skrócone do długości ok. 10 cm, sadzimy skośnie, prawie płasko, lekko zagłębiając je w podłożu, lecz nie przysypując nasad ogonków liści i wierzchołków wzrostu. Żeby nie wypływały, przywiązujemy je do dna lub brzegów kosza drutem z izolacją z tworzywa sztucznego (patrz rysunek). Podłoże przykrywamy warstwą żwiru, co zabezpieczy kłącza przed rybami i dodatkowo obciąży kosz.

Filtrowanie ze skimmerem Jeśli chcielibyśmy mieć efektywne oczyszczanie wody - zarówno powierzchni, jak i dna zbiornika - przydałby się solidny filtr zewnętrzny i skimmer (urządzenie zbierające zanieczyszczenia z lustra wody). Filtr podłączamy do wyjścia pompy wężem o średnicy trzy czwarte cala do półtora cala, najlepiej spiralnym (nie zagina się), czarnej barwy (ułożony na dnie zbiornika jest niezauważalny); skimmer zaś - do jej wejścia, czyli miejsca, którędy pompa zasysa wodę.

Na pierwszy rzut oka nie widać, żeby pompa miała miejsce do podłączenia dodatkowej rury. Czy trzeba kupować drugą? Niekoniecznie. Jeśli korzystamy z urządzenia przeznaczonego specjalnie do oczek wodnych, możemy być niemal pewni, że pod plastikową obudową kryje się wejście z gwintem umożliwiającym podłączenie węża ssącego - wystarczy zdjąć ażurową pokrywę filtra pompy i za pomocą odpowiedniej przejściówki przyłączyć wąż.

Tak wyposażona pompa będzie zasysała wodę tylko z powierzchni stawu. Jeśli zależy nam, żeby odciągała ją także z dna zbiornika, na króćcu ssącym pompy trzeba zamontować rozdzielacz (trójnik).

W sytuacji gdy skimmer (typ ustawiany na dnie) jest jedynym źródłem zasysającym wodę, nie można dopuścić, by jej poziom w oczku zbytnio spadł. Otwór wlotowy skimmera mógłby znaleźć się nad wodą, a pompa zasysałaby tylko powietrze - pracując na sucho, mogłaby się zatrzeć. Najlepiej więc używać pomp o dwóch wejściach ssących - lub jak wspomniano wyżej - posłużyć się rozdzielaczem.

Znikająca woda Chyba najbardziej niepokoimy się, gdy ze zbiornika nie wiadomo dlaczego ubywa wody. Zwykle podejrzewamy nieszczelność i gorączkowo zabieramy się do jej szukania - odławiamy ryby, spuszczamy wodę, wybieramy muł i podłoże z dna. Często okazuje się, że szukaliśmy dziury w całym.

Kiedy obserwujemy, że lustro wody się obniża, przede wszystkim powinniśmy uważnie obejrzeć brzeg sadzawki, strumienia czy kaskady. Może okazać się, że w jednym z miejsc została uszkodzona przegroda kapilarna (bariera oddzielająca mokre środowisko stawu od suchego w ogrodzie). Niewykluczone, że nieopatrznie ją przydeptaliśmy (obniżyła się) lub po prostu została przerośnięta korzeniami roślin, które jak knot wyciągają wodę ze stawu.

O tym, że przegroda źle funkcjonuje, świadczy wilgotna ziemia na zewnątrz zbiornika. W takich miejscach koniecznie trzeba poprawić folię.

Wzdłuż brzegu kopiemy rowek głębokości ok. 20 cm i szerokości ok. 30 cm. Układamy w nim folię i wywijamy ją do góry, tak by wystawała z ziemi na 2-3 cm. Rynnę zasypujemy grubym żwirem, a wystającą folię maskujemy kamieniami.

Aby nową przegrodę ochronić przed zadeptaniem, wzmocnijmy ją w ziemi (na zewnątrz zbiornika) kamieniami lub deskami (na prostych odcinkach), stalową taśmą czy "płotkami" z plastikowego węża. Chodzi o to, by przegroda była wąska, nie zaś w postaci mało estetycznego szerokiego garbu.

    Więcej o:

Skomentuj:

Poradnik jeziorkowy