Ogród pełen hortensji i jeżówek

Początkowo nie było to łatwe: co, gdzie i kiedy posadzić – te pytania nękały mnie bezustannie. Z czasem nabrałam doświadczenia, zauważyłam też, że w ogrodzie nic nie jest stałe – i ta zmienność zachwyca mnie najbardziej. Pewnie dlatego tak bardzo lubię hortensje. Mam w ogrodzie 12 odmian, które wiosną toną w zieleni liści, a gdy zakwitną latem, aż po późną jesień uwodzą urodą przebarwiających się kwiatostanów. Również zimą, pokryte szronem, są wspaniałą ozdobą ogrodu. Moją największą miłością w ogrodzie są jednak zdecydowanie jeżówki. Cenię je nie tylko za urodę, ale także za to, że nie przemarzają zimą i w zasadzie omijają je choroby i szkodniki. Bardzo lubię łączyć je z trawami ozdobnymi – moim zdaniem to zestawienie wręcz idealne.
Na pielęgnację ogrodu poświęcam niemal każdą wolną chwilę. Wspiera mnie w tym mój mąż, który także uwielbia rośliny. Moją domeną są naturalne zakątki – do ich tworzenia często wykorzystuję drewno, np. korzenie i pieńki; ze spacerów po lesie przynoszę także mchy, które pięknie komponują się z kwiatami. Natomiast rabaty staram się zawsze zestawiać tak, aby przez cały rok były ciekawe i ozdobne. W moim ogrodzie architektem jestem ja, mierzę siły na zamiary i tworzę swój wymarzony roślinny świat.

Uwaga, Czytelniczki i Czytelnicy! Zapraszamy do współtworzenia tej rubryki. Jeśli macie ogród, którym chcielibyście się pochwalić, przyślijcie zdjęcia wraz z opisem (magnolia@agora.pl, z dopiskiem „Mój ogród”). Najciekawsze prace opublikujemy i nagrodzimy honorarium 400 zł!
W tym miesiącu nagrodę otrzymuje pani Małgorzata Tomkiewicz z Okuniewa. Gratulujemy!