Survival w Wilanowie

Labirynt Światła i wydarzenia towarzyszące

Żeby nauczyć się szkoły życia wcale nie trzeba jechać w Himalaje. Wystarczy udać się w sobotnie popołudnie do Parku przy Muzeum Pałacu Króla Jana III.

Tak też uczyniłam - gotowa na przygodę. Spakowałam aparat do torby, założyłam czapkę na uszy i pobiegłam do Wilanowa.

Nie do końca tak było.

Wszystko rozpoczęło się od tego, że dowiedziałam się że, jak w zeszłym roku, także i w tym w Wilanowie powstał Labirynt Światła - niezwykła iluminacja z ponad 150 tys. kolorowych lampek. Ucieszyłam się, że dowiedziałam się o tym wcześniej niż zwykle - czyli tydzień przed zamknięciem. Tym razem nie ominą mnie wspaniałości związane z celebracją tej instalacji, bo szansę na jej zobaczenie mam aż do końca marca 2014.  Weszłam więc pospiesznie na stronę Muzeum, by zgłębić temat świetlnego labiryntu i natrafiłam ku swojej uciesze na "Spacery przyrodnicze". Oczy otworzyły mi się szerzej. Pomyślałam "To coś dla mnie". Od razu pomyślałam, że chcę tam pojechać, zrobić zdjęcia i napisać relację - niech wszyscy wiedzą jak to zrobić.

Na zdjęciu powyżej: Labirynt Światła za dnia

Jak się zarejestrować

Moja przygoda rozpoczęła się w piątek o 14.57. Szybko napisałam maila do muzeum rezerwacja@wilanow-palac.pl i się bez problemu rejestruję. To sukces bo liczba miejsc ograniczona - 30.

Nic prostszego. Po pięciu minutach zostałam uprzejmie poinformowana że jestem zapisana na wydarzenie

Sobota godzina 14.15.  Stawiam się przy wejściu do Parku. Wstęp do Parku bezpłatny. Przekraczam bramę. Mijam Pałac. Kieruje się w stronę Oranżerii. Widzę stoi budka  z napisem kasa biletowa.

Dopytuje o spacer. Płaci pani 10 zł , o 14. 30 przyjdzie przewodnik udadzą się Państwo na wycieczkę.

fot. Anna Dąbrowska

Na zdjęciu powyżej: Pozostałość po kwiatostanie lipy

Tak też się stało. O 14. 30 wraz z p. Sebastianem, z kompasem na szyi ,  udaliśmy się na wycieczkę  po Parku, by nauczyć się "czytać naturę".

Czego się dowiedziałam

Na zdjęciu powyżej: Tabliczki ze stanem wody

Przez półtorej  godziny dowiedziałam się jak odnaleźć drogę, ale nie tylko...

Wiem m.in.:

Co można zrobić z lipy?

Z czego zrobić buty?

Jak przeprawić się na drugi brzeg?

Dlaczego kaczki nie marzną?

Jak odróżnić jedno drzewo od drugiego, kiedy liści brak?

Gdzie się skryć?

W programie jest tez rozpoznawanie śladów zwierząt na śniegu.

W związku z tym, że jesteśmy w Muzeum nie obyło się bez krótkiej lekcji historii.

Pojawiły się dwa zdania na temat Pałacu i królewskim dworze.

fot. Anna Dąbrowska

Na zdjęciu powyżej: Labirynt światła tuż po zmierzchu

W ten sposób wróciliśmy pod Labirynt Światła, który po zmroku prezentował się w pełnej klasie.

"Zimowa szkoła przetrwania" skierowana jest dla dzieci. Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie zaprasza na spacer rodziny z dziećmi. Spacer ten może być ciekawy dla każdego miłośnika przyrody.