Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Udany remont starego, ceglanego domu

Tekst i zdjęcia: Konrad Grodziński, red. Agnieszka Cal-Hubska

Kiedy nowi właściciele tego domu zaczynali remont, wiele osób patrzyło na nich ze zdziwieniem, widząc przed sobą jedynie zapuszczoną ruinę, która od lat nikogo nie interesowała. A jednak udało się zmienić to miejsce w tętniący życiem, nowoczesny dom.

dom z cegły,dom jednorodzinny
Przed remontem. Zaniedbany budynek przez lata obrósł w brzydkie elementy, które należało usunąć
Fot. Konrad Grodziński
Remont starego ceglanego budynku jednorodzinnego

- Projekt przebudowy: Konrad Grodziński - www.reform.pl, przy współpracy architektów Marcina Balcaka i Jakuba Nawrota

- Powierzchnia domu po przebudowie: 231 m2

- Powierzchnia działki: 1500 m2

- Czas przebudowy domu: 7 miesięcy

Wielokrotnie zdarzyło się mi usłyszeć od odwiedzających mnie w Łodzi znajomych pytanie: - Jak ty możesz tutaj mieszkać? To miasto wygląda jak opuszczone postindustrialne widmo!

Rzeczywiście: brak inwestycji, sypiące się fabryki i zapuszczone kamienice nie robią najlepszego wrażenia. Ale to nie znaczy, że Łódź nie ma perspektyw! Widząc zniechęcenie na twarzach, przekornie zapragnąłem udowodnić im i sobie, że w starych domach, budowanych tu niegdyś rękami Polaków, Niemców, Żydów i Rosjan, jest potencjał.

Znalazłem ceglany dom-ruderę i postanowiłem doprowadzić go do takiego stanu, który pozwoliłby nam wszystkim docenić dokonania poprzednich pokoleń, a mnie - sprawdzić w praktyce własne pomysły na przestrzeń rewitalizowaną. Tak zaczęła się moja przygoda z cegłą.

Kilka słów o przeszłości

Dziś w Łodzi wszyscy zachwycają się loftami. Ja postanowiłem pójść w nieco innym kierunku. Dlatego zapragnąłem odświeżyć dawny, podmiejski mieszkalny dom z cegły z początku XX wieku, jakich wiele można jeszcze spotkać w południowej części miasta i na jego obrzeżach.

"Swój" dom znalazłem w Ksawerowie - wsi kiedyś zamieszkiwanej przez Niemców, współtworzących łódzki przemysł, dziś doskonale połączonej komunikacyjnie z Łodzią i Pabianicami, ale nadal zachowującej atrakcyjny, nieco prowincjonalny klimat małej miejscowości na obrzeżach przemysłowej aglomeracji.

Budynki z tamtego czasu, choć mocno zniszczone, zachwycają solidnością konstrukcji. Przy odrobinie odwagi można przywrócić im życie.

Renowacja dachu i murów

Proces renowacji ścian ceglanych jest dosyć pracochłonny i kosztowny, ale przy odpowiednim doświadczeniu można sprawnie odtworzyć każdy brakujący element i uzyskać bardzo dobre efekty oraz gwarancję jakości muru na wiele lat.

Podczas całej przebudowy nie użyliśmy ani jednej nowej cegły. Wszystkie konieczne uzupełnienia braków pochodzą z rozbiórek ścian działowych i komórki, stojącej niegdyś obok. Grube mury o szerokości 60 cm, wzmocnione i wypełnione specjalistyczną spoiną do renowacji, stanowią doskonały izolator niewymagający ocieplenia od zewnątrz. Jedynie na szczytowych ścianach zastosowano ocieplenie wewnątrz w postaci 5-centymetrowej warstwy wełny mineralnej.

Udana przemiana

Kiedy zaczynałem remont, mało kto widział potencjał w zapuszczonej budowli, którą kupiłem i postanowiłem zrewitalizować. Dziś nawet sceptycy przyznają, że mój optymizm był uzasadniony.

Choć przeprowadzone przeze mnie zmiany nie były rewolucyjne i podstawowe materiały oraz bryła domu są takie jak dawniej - stary, zrujnowany budynek zniknął, w jego miejsce pojawił się wykorzystujący poprzednią strukturę nowoczesny, wygodny dom.

W mury z początku dwudziestego wieku udało się wtłoczyć współczesne funkcje i zastosować technologie, zapewniające domownikom komfort użytkowania.

Powtórne życie otrzymały ceglane elewacje, które w towarzystwie nowej stolarki okiennej, pokrycia dachu i przedpola budynku cieszą uplastycznioną postacią faktury i koloru. W części wnętrz również pozostała cegła, by pełnić funkcje tkanki przywołującej ducha przeszłości. Domowi towarzyszy budynek gospodarczy z wiatą.

Pomysł na wnętrza domu

Większość pomieszczeń parteru jest przechodnia, bo wymusił to zastany układ pomieszczeń budynku. Zdecydowałem się nie zmieniać tego na siłę i nieco anachroniczne rozwiązania przestrzenne zaadaptować do współczesnych potrzeb.

Dziś salon - choć urządzony w tym samym miejscu co kiedyś, wyposażony w nowoczesne meble, utrzymane w odważnej kolorystyce, dostępny zarówno z kuchni, jak i jadalni - jest całkiem współczesnym wnętrzem. A połączenia między pomieszczeniami ułatwiają domownikom codzienne funkcjonowanie.

Dążyłem do tego, by nadać kreowanej przestrzeni wrażenie lekkości i świeżości, nie tracąc jednak również dawnego klimatu budynku. Dlatego z jasnymi ścianami i meblami dialog prowadzą odsłonięte ceglane mury, staroświeckie formy niektórych elementów wyposażenia oraz starannie odrestaurowane drzwi. Na podłodze całego domu zastosowano nieoszlifowane dębowe deski z widocznymi sękami i pęknięciami. Konserwacja olejem do drewna dodała podłodze lat.

Węzłem komunikacyjnym parteru jest hol, w który wkomponowano konstrukcję schodów, prowadzących na adaptowane do celów niemieszkalnych poddasze, gdzie powstała prywatna strefa domu.

Renowacja drzwi

Udało się uratować stare drewniane drzwi, będące w tym domu od samego początku. Ręczne szlifowanie, choć bardzo czasochłonne, przyniosło spodziewany efekt. Spod wielu warstw białej farby pokazało się w końcu drewno oraz oryginalne okucia i zawiasy. Całość została zaimpregnowana olejem do drewna w ciemnym odcieniu. Zależało mi, aby drzwi po renowacji nie były zbyt "piękne i gładkie", więc celowo zrezygnowałem z uzupełniania szczelin i dziur, pozostawiając widoczne oznaki upływu czasu. Olej zabezpiecza drewno, ale jednocześnie podkreśla jego naturalny wygląd, strukturę i różne odcienie słoi.

Adaptacja poddasza

Żeby jak najlepiej wykorzystać przestrzeń domu i zyskać kilka dodatkowych pomieszczeń, zdecydowałem się na zaadaptowanie poddasza na cele mieszkalne. Dom zyskał kompletnie nową więźbę dachową oraz strop. Dzięki temu można było w holu umieścić nową klatkę schodową i dowolnie zmienić układ pomieszczeń na poddaszu.

Nad kuchnią pozostała wolna przestrzeń do samego dachu, a dwa nowe okna nad wyspą kuchenną napełniły światłem również parter budynku.

Dach pokryty został grafitową blachodachówką, a pomieszczenia doświetliło sześć zupełnie nowych otworów okiennych wykonanych w dachu. To właśnie światło sprawiło, że mimo niewielkiej wysokości, pomieszczenia są bardzo jasne i przestronne.

Ponieważ poddasze zyskało funkcję użytkową, należało je ocieplić. W połaciach położono 25 cm wełny mineralnej, a ściany szczytowe zabezpieczono od wewnątrz warstwą 5-centymetrową. Całość zabudowano płytami kartonowo- -gipsowymi na stelażu aluminiowym.

Aby zapewnić mieszkańcom komfort w upalne dni, na poddaszu zainstalowano klimatyzację.

Postanowiłem nie dzielić nadmiernie przestrzeni nowego poddasza i zaplanowałem tam jedynie dwa pokoje prywatne z wygodnym zapleczem sanitarnym.

Liczą się detale

Mam nadzieję, że udana transformacja domu z Ksawerowa przekona innych inwestorów, że warto czasem rozejrzeć się za starym domem "z duszą", zamiast budować coś od nowa.

Wykańczając i urządzając wnętrza takiego budynku, należy podkreślać urodę dawnej architektury współczesnymi detalami, które starym wnętrzom dodają atrakcyjności.

Dom, którego rewitalizacja zajęła mi siedem miesięcy, budził wielkie zainteresowanie. Udało się nam pomieszkać w nim bardzo krótko, bo zdecydowaliśmy się go sprzedać. Nie żałuję, bo dzięki temu rozpocząłem nową przebudowę starego ceglanego domu gdzieś pod Łodzią...

 

    Więcej o:

Skomentuj:

Udany remont starego, ceglanego domu