Z czego budować dom? Mały dom na trudne czasy - cykl, cz. 4
Mały, oszczędny dom ma być owocem przemyślanych decyzji. Warto więc poświęcić trochę czasu na wybór odpowiedniej technologii i materiałów budowlanych, czyli odpowiedzieć sobie na ważne pytanie: z czego budować dom?
Wybór technologii
Czy warto szukać alternatywy dla tradycyjnej technologii, w której budowana jest większość domów w Polsce (około 95 %)? Czy zamiast ciężkich murowanych ścian i wylewanych stropów lepiej zastosować lekkie ściany i stropy w technologii szkieletowej? Rozsądek podpowiada, że tak. Większość taniego budownictwa w Skandynawii i w Stanach realizowana jest w technologii lekkiego szkieletu drewnianego. W ten sposób buduje się tanio i szybko. Domy można wznosić na placu budowy, ale też prefabrykować elementy konstrukcyjne - przyśpieszając proces wznoszenia.
Mimo wielu wysiłków promotorów nowych technologii, nie znajdują one nabywców na naszym rynku. Około 5% udziału w rynku budowlanym trudno uznać za sukces. Ta awersja do innych niż tradycyjna technologii wynika z kilku powodów. Po pierwsze, alergiczna niechęć do słowa prefabrykacja. Po drugie, brak wyraźnej zachęty finansowej. Domy drewniane nie są znacząco tańsze od tych "tradycyjnych". A bez konkretnych korzyści finansowych mało kto będzie eksperymentował na własnej skórze.
Materiały budowlane
Tak czy owak wygląda na to, że będziemy nadal murować ściany i wylewać stropy. Ściany będą murowane z pustaków ceramicznych lub coraz popularniejszych bloczków silikatowych albo z betonu komórkowego. Stropy będą wylewane na placu budowy lub częściowo prefabrykowane (gęstożebrowe). I dobrze. Murowane i żelbetowe elementy domu zwiększają "pojemność" termiczną domu, przez co jego wnętrze jest mniej podatne na wahania temperatury zewnętrznej.
Kolejny istotny element domu, czyli dach, też będzie wykonywany tradycyjnie w dwóch wersjach: płaskiej i stromej (skośnej). Można wybrać pomiędzy dachem płaskim (strop żelbetowy) a skośnym (więźba drewniana). Na szczęście oba typy dachu są równorzędne i różnią się jedynie innym sposobem eksploatacji (z jednego dachu liście i śnieg zsuwają się same, z drugiego nie...). Niestety, często wybór zostaje nam ograniczony przez lokalne przepisy budowlane, które precyzują rodzaj dachu dla danej lokalizacji.
Konstrukcyjne materiały budowlane różnią się między sobą głównie jakością, w mniejszym stopniu - ceną. Rozpiętość między najtańszym i najdroższym bywa na tyle mała, że warto wybrać sprawdzone marki i kierować się dobrymi parametrami technicznymi. Różnica pomiędzy dobrym, droższym materiałem, a tańszym i gorszym nie będzie tak bardzo odczuwalna w ogólnym koszcie domu. Chodzi o to, żeby były to materiały trwałe i spełniały swoje zadanie zarówno tuż po wybudowaniu domu, jak i po 15 latach.
Materiały instalacyjne i wykończeniowe
Lwia część kosztów (około 2/3) pochłaniają instalacje i wykończenie domu. W tej grupie wydatków są ważniejsze i mniej ważne z punktu widzenia funkcjonowania domu. Materiały instalacyjne i urządzenia (kocioł c.o., rekuperator itp.) mają istotny wpływ na jakość klimatu w domu. Zaś materiały wykończeniowe (posadzki, tynki, farby, wyposażenie łazienek itp.), oprócz funkcji użytkowych, pełnią też rolę dekoracyjną.
Materiały instalacyjne chowa się pod warstwą tynku lub pod posadzką, czyli są trudno dostępne. Materiały wykończeniowe są łatwo dostępne. Płynie stąd prosty wniosek. To, co jest schowane, powinno być najwyższej jakości, żeby uniknąć kosztownych napraw czy wymiany.
Materiały wykończeniowe zaś kupujemy na sam koniec budowy, kiedy portfel jest już chudy. To jest dobry moment na przemyślane oszczędności. Nie warto sięgać na najwyższą półkę. Tym bardziej, że wybór jest naprawdę duży. Można znaleźć okazje sprzed sezonu lub dwóch w tej samej jakości, tyle że bez naklejki "nowość". I zadowolić najbardziej wybredne gusty. Różnica w kosztach może być dwu- lub trzykrotna. Różnica w jakości - żadna. Bo sukces w aranżacji wnętrza polega nie na tym, jakich materiałów się używa, ale jak się ich używa.
Czytaj także:
Czytaj także:
Czy warto szukać alternatywy dla tradycyjnej technologii, w której budowana jest większość domów w Polsce (około 95 %)? Czy zamiast ciężkich murowanych ścian i wylewanych stropów lepiej zastosować lekkie ściany i stropy w technologii szkieletowej? Rozsądek podpowiada, że tak. Większość taniego budownictwa w Skandynawii i w Stanach realizowana jest w technologii lekkiego szkieletu drewnianego. W ten sposób buduje się tanio i szybko. Domy można wznosić na placu budowy, ale też prefabrykować elementy konstrukcyjne - przyśpieszając proces wznoszenia.
Mimo wielu wysiłków promotorów nowych technologii, nie znajdują one nabywców na naszym rynku. Około 5% udziału w rynku budowlanym trudno uznać za sukces. Ta awersja do innych niż tradycyjna technologii wynika z kilku powodów. Po pierwsze, alergiczna niechęć do słowa prefabrykacja. Po drugie, brak wyraźnej zachęty finansowej. Domy drewniane nie są znacząco tańsze od tych "tradycyjnych". A bez konkretnych korzyści finansowych mało kto będzie eksperymentował na własnej skórze.
Materiały budowlane
Tak czy owak wygląda na to, że będziemy nadal murować ściany i wylewać stropy. Ściany będą murowane z pustaków ceramicznych lub coraz popularniejszych bloczków silikatowych albo z betonu komórkowego. Stropy będą wylewane na placu budowy lub częściowo prefabrykowane (gęstożebrowe). I dobrze. Murowane i żelbetowe elementy domu zwiększają "pojemność" termiczną domu, przez co jego wnętrze jest mniej podatne na wahania temperatury zewnętrznej.
Kolejny istotny element domu, czyli dach, też będzie wykonywany tradycyjnie w dwóch wersjach: płaskiej i stromej (skośnej). Można wybrać pomiędzy dachem płaskim (strop żelbetowy) a skośnym (więźba drewniana). Na szczęście oba typy dachu są równorzędne i różnią się jedynie innym sposobem eksploatacji (z jednego dachu liście i śnieg zsuwają się same, z drugiego nie...). Niestety, często wybór zostaje nam ograniczony przez lokalne przepisy budowlane, które precyzują rodzaj dachu dla danej lokalizacji.
Konstrukcyjne materiały budowlane różnią się między sobą głównie jakością, w mniejszym stopniu - ceną. Rozpiętość między najtańszym i najdroższym bywa na tyle mała, że warto wybrać sprawdzone marki i kierować się dobrymi parametrami technicznymi. Różnica pomiędzy dobrym, droższym materiałem, a tańszym i gorszym nie będzie tak bardzo odczuwalna w ogólnym koszcie domu. Chodzi o to, żeby były to materiały trwałe i spełniały swoje zadanie zarówno tuż po wybudowaniu domu, jak i po 15 latach.
Materiały instalacyjne i wykończeniowe
Lwia część kosztów (około 2/3) pochłaniają instalacje i wykończenie domu. W tej grupie wydatków są ważniejsze i mniej ważne z punktu widzenia funkcjonowania domu. Materiały instalacyjne i urządzenia (kocioł c.o., rekuperator itp.) mają istotny wpływ na jakość klimatu w domu. Zaś materiały wykończeniowe (posadzki, tynki, farby, wyposażenie łazienek itp.), oprócz funkcji użytkowych, pełnią też rolę dekoracyjną.
Materiały instalacyjne chowa się pod warstwą tynku lub pod posadzką, czyli są trudno dostępne. Materiały wykończeniowe są łatwo dostępne. Płynie stąd prosty wniosek. To, co jest schowane, powinno być najwyższej jakości, żeby uniknąć kosztownych napraw czy wymiany.
Materiały wykończeniowe zaś kupujemy na sam koniec budowy, kiedy portfel jest już chudy. To jest dobry moment na przemyślane oszczędności. Nie warto sięgać na najwyższą półkę. Tym bardziej, że wybór jest naprawdę duży. Można znaleźć okazje sprzed sezonu lub dwóch w tej samej jakości, tyle że bez naklejki "nowość". I zadowolić najbardziej wybredne gusty. Różnica w kosztach może być dwu- lub trzykrotna. Różnica w jakości - żadna. Bo sukces w aranżacji wnętrza polega nie na tym, jakich materiałów się używa, ale jak się ich używa.
Czytaj także:
Czytaj także:
Projektowanie - mały dom na trudne czasy, część 1
Ile kosztuje mały dom - mały dom na trudne czasy, część 2
Dom dobrze zaprojektowany - mały dom na trudne czasy, część 3
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
- Więcej o:
- budowa domu
