Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Jak wybrać tynkarza, glazurnika, malarza...

Tekst: Katarzyna i Ryszard Buczyńscy - niedawno skończyli budować dom na warszawskim Zaciszu.

Tynki, posadzki, glazury, zabudowy - to tylko niektóre z prac, jakie czekają nas przy wykańczaniu domu. Od trafnych decyzji i jakości tych prac zależy to, czy dom, w którym zamieszkamy, będzie nam się podobał.

Zanim zatrudnimy wykonawcę warto zapytać o to, czy zna technologię, w jakiej ma budować nam dom i czy już w niej budował
Zanim zatrudnimy wykonawcę warto zapytać o to, czy zna technologię, w jakiej ma budować nam dom i czy już w niej budował
Fot. SOLBET
Gdy staną mury nowego domu, przykryje go dach, a puste otwory w ścianach zewnętrznych wypełnią okna i drzwi, inwestor sądzi, że najtrudniejszą cześć budowy ma już za sobą. Tak naprawdę jednak od tego momentu lawinowo wzrasta liczba decyzji, które będzie musiał samodzielnie podejmować. Przy wykonywaniu stanu surowego może bowiem liczyć na pomoc inspektora nadzoru i kierownika budowy, odwoływać się do projektu, przepisów budowlanych i wymagań technologicznych. Przy robotach wykończeniowych niemal cała inwencja i odpowiedzialność spadają na niego. Dlatego na zorganizowanie takich robót zwykle potrzeba dużo czasu, zdolności interpersonalnych, zdrowego rozsądku i... dużo pieniędzy.

Cenna pomoc projektanta

Jeśli nie mamy doświadczenia w pracach wykończeniowych i aranżacji wnętrz, warto rozważyć zatrudnienie projektanta wnętrz. Prowadzenie działalności doradczej w tym zakresie staje się coraz bardziej popularne, ofert jest więc mnóstwo. Nie są do tego jednak wymagane żadne kwalifikacje, dlatego zanim wybierzemy projektanta, koniecznie obejrzyjmy jego wcześniejsze realizacje, sprawdźmy, czy potrafi nam zaproponować różne rozwiązania oraz czy jego propozycje uwzględniają nasze możliwości finansowe. Powinien to być ktoś, kto wczuje się w nasze potrzeby i zaprojektuje wnętrza tak, aby mieszkało się nam wygodnie i przyjemnie, a nie uparcie będzie realizował swoje artystyczne wizje za nasze pieniądze. Jeśli znajdziemy odpowiednią osobę, zaoszczędzimy sporo czasu w trakcie robót i uchronimy się przed błędami.

Zdecydowana większość inwestorów indywidualnych nie korzysta jednak z usług projektantów, tylko z porad specjalistów z poszczególnych dziedzin. My również, wykańczając nasz dom, postanowiliśmy pójść tą ścieżką i chociaż poświęciliśmy wykończeniu dużo czasu, nie żałujemy tej decyzji.



Gdzie szukać wykonawców

Inwestorzy indywidualni rzadko decydują się na zatrudnienie jednej firmy do kompleksowego wykończenia domu - głównie ze względu na koszty. My także postanowiliśmy dobierać różnych wykonawców do poszczególnych robót.

Wykonawców zwykle zaczyna się szukać przez znajomych, którzy ostatnio korzystali z podobnych usług. To jest metoda najprostsza i bardzo dobra, gdyż zwykle nasi znajomi są podobni do nas: mają podobny status majątkowy oraz zbliżone gusta. W ten sposób znaleźliśmy dobrych tynkarzy i doskonałego glazurnika.

Drugim sposobem jest zapytanie o wykonawcę w składzie budowlanym lub sklepie specjalistycznym. Firmy sprzedające artykuły wykończeniowe, które mogą być objęte 7-procentowym podatkiem VAT (np. drzwi, okna, bramy), zawsze mają własnych wykonawców i warto korzystać z ich usług. Pozostałe firmy najczęściej dysponują listą wykonawców, z którymi na stałe współpracują. Tą drogą zatrudniliśmy u nas wykonawców parkietu i schodów drewnianych. Chętnie podjęli się wykonania zlecenia, gdyż znali jakość parkietu i drewna dostarczanego przez producenta.

Kolejną szansę na znalezienie dobrych wykonawców daje spacer po okolicy i poszukanie nowo budowanych domów. Dzięki temu, że na sąsiedniej ulicy zobaczyliśmy proste i eleganckie kute poręcze do schodów, udało nam się dotrzeć do dobrego lokalnego rzemieślnika. Wykonał on wzór balustrady według naszego projektu, sam ją zamontował, a cena za usługę była znacznie niższa niż w specjalistycznych firmach w centrum budownictwa.

Jeśli zawodzą tradycyjne sposoby znalezienia wykonawcy, dobrą metodą jest wykorzystanie forów internetowych. W Polsce działa ich wiele, są doskonale zorganizowane, podzielone na wątki tematyczne i regionalne. Gorąco zachęcamy do korzystania z porad, które się na nich znajdują, oczywiście przy zachowaniu zdrowego rozsądku. Czytając opinie forumowiczów, warto cofnąć się do ich wcześniejszych wypowiedzi i sprawdzić, czy mają za sobą własną i prawdziwą budowę, czy tylko są inwestorami wirtualnymi. Fora są anonimowe i nigdy nie mamy całkowitej pewności, z kim dyskutujemy. W przypadku największych forów bez trudu jednak znajdziemy osoby godne zaufania, które mogą nam polecić wykonawców. Chociaż sami nie skorzystaliśmy z takiego polecenia, to zyskaliśmy bezcenną wiedzę, którą mogliśmy wykorzystać w rozmowach z wykonawcami. Dowiedzieliśmy się, ile kosztują poszczególne roboty, jakim lakierem najlepiej pokryć parkiet, żeby wytrzymał aktywność naszych dzieci, jaka farba elewacyjna jest trwała, a jaka łatwa do malowania itp. Przekonaliśmy się potem, że im inwestor więcej wie, tym wykonawca bardziej go szanuje (co wcale nie oznacza, że bardziej lubi!).

Poza wymienionymi metodami wykonawców szuka się też przez ogłoszenia prasowe, strony internetowe i różnego rodzaju targi budowlane. Zauważyliśmy jednak, że najlepsi fachowcy zwykle nie dają ogłoszeń, nie mają strony internetowej i czasu, by jeździć na targi, a wolne terminy mają naprawdę odległe. Poza tym przygotowanie ładnej strony internetowej nie stanowi gwarancji jakości robót tynkarskich czy malarskich. Zupełnie inaczej jest ze specjalistycznymi firmami zajmującymi się produkcją materiałów i związanymi z tym usługami - wszystkie, z których usług skorzystaliśmy, miały profesjonalne strony internetowe, a ich ogłoszenia spotykaliśmy w prasie branżowej i na portalach.

Jak sprawdzić wykonawcę

Doświadczenie nasze oraz wielu innych inwestorów uczy, że nie można polegać wyłącznie na rozmowie z potencjalnym wykonawcą, ani też na opinii z drugiej ręki, na przykład znajomych czy składu budowlanego. Przy zatrudnieniu wykonawcy, jak przy każdej umowie cywilno-prawnej, obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Koniecznie trzeba więc zobaczyć kilka wykonanych przez niego prac. To nie kosztuje dużo czasu, a inni inwestorzy zwykle pozwalają przyjrzeć się pracom wykonanym przez fachowca, którego chcemy zatrudnić, gdyż wcześniej sami stali przed podobnymi problemami.

Wykonawca, który chętnie udostępnia swoje dane osobowe, adres domowy i telefon stacjonarny (nie tylko numer telefonu komórkowego) oraz dzieli się informacjami na temat ostatnio wykonanych robót, z pewnością zasługuje na zaufanie. Warto również pojechać na budowę, na której jeszcze pracuje, sprawdzić, czy używa własnych narzędzi, utrzymuje porządek przy wykonywanych pracach i nie rzuca niedopałków wokół siebie. Koniecznie trzeba zapytać inwestorów, czy nie pije alkoholu na budowie i regularnie pojawia się w pracy o umówionej godzinie.

Trzeba też oczywiście zapytać, czy wykonawca ma odpowiednie uprawnienia branżowe, jeśli takie są wymagane. Dobrze jest, gdy może się pochwalić przynależnością do Izby Rzemieślniczej lub innego stowarzyszenia branżowego, certyfikatami lub świadectwami ukończenia kursów. Nie zaszkodzi sprawdzić, czy okazywane papiery są aktualne i zobaczyć je w oryginale (nie zadowalajmy się ksero!).

Odpowiedzialność wykonawcy

Aby zaoszczędzić na wydatkach, wielu inwestorów indywidualnych bierze wykonawców bez rachunku i umowy. Poza potencjalnymi sankcjami ze strony urzędu skarbowego trzeba się wtedy liczyć z trudnościami w wyegzekwowaniu swoich praw wynikających z gwarancji. Jeśli wykryjemy usterki w robotach, nie ma szans na otrzymanie od wykonawcy odszkodowania. Zawieranie ustnych umów przy pracach wymagających zastosowania kosztownych materiałów (położeniu parkietu czy montażu bramy) - jest bardzo ryzykowne i nieopłacalne.

Zawierając umowę na piśmie też trzeba być ostrożnym i sprawdzić na przykład, czy dotrzymanie warunków udzielanej przez wykonawcę gwarancji nie jest dla nas zbyt kosztowne. W umowie (podstawowej lub dodatkowej) powinno się dokładnie opisać usługę, termin rozpoczęcia i zakończenia robót, ich koszt i harmonogram wypłat, a do umowy dołączyć wykaz materiałów, które ma zapewnić inwestor. Jeśli będziemy pilnować warunków tak spisanej umowy i zapłacimy za każdy etap prac po ich wykonaniu, a nie przed, możemy liczyć na terminowe i porządne wykonanie prac oraz rozstanie z wykonawcą w zgodzie.

Nie rozdrabniać robót

Najlepiej, gdy prace podobnego rodzaju są wykonywane przez tę samą firmę. I tak warto na przykład połączyć układanie tynków zewnętrznych z układaniem tynków wewnętrznych i wylewkami, czy też stawianie ścian z płyt g-k z zabudową i ociepleniem poddasza. Jedna ekipa jest w stanie zorganizować i wykonać podobne prace sprawniej i szybciej niż kilka ekip, a poza tym nie ma wtedy przerzucania odpowiedzialności na poprzedników.

Jeśli wykonawca dobrze wykona określony etap robót, warto spróbować powierzyć mu kolejne prace. Na naszej budowie takie podejście się sprawdziło. Wykonawcy, którzy zdobyli nasze zaufanie przy tynkowaniu, zajęli się potem z sukcesem innymi robotami. Podobnie było z wykończeniem łazienek - jeden doświadczony wykonawca wykonał wszystko, od zamontowania stelaży podtynkowych do misek ustępowych, przez budowę ekranów na rury, położenie glazury i terakoty, na instalacji ceramiki sanitarnej i luster kończąc. Dzięki temu uniknęliśmy wysłuchiwania narzekań jednego wykonawcy na drugiego: "Tu się nie da wanny ustawić!", "Kto panu tak krzywo płytki położył?"; albo podbijania kosztów: "To trzeba skuć, ale to będzie dodatkowo kosztować." Żałujemy za to, że posadzki i schody drewniane wykonywały u nas dwie ekipy. Przez to mamy trochę błyszczące schody - usłyszeliśmy: "Tylko taki lakier się nadaje" - oraz piękne, matowe parkiety.

Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: ZOBACZ PRZYKŁAD





    Więcej o:

Skomentuj:

Jak wybrać tynkarza, glazurnika, malarza...