Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Przedwiośnie w ogrodzie

Jolanta Zdanowska

Chociaż w naszych ogrodach wciąż panuje zima, warto już pomyśleć o nadchodzącym sezonie. Gdy tylko pojawią się pierwsze oznaki wiosny, rośliny zaczną potrzebować naszej opieki.

przedwiośnie w ogrodzie, ogród, rośliny ogrodowe
Krokus to jeden z najbardziej znanych zwiastunów wiosny
Fot. www.shutterstock.com/Creative Travel Projects
Ogrodnicy powinni być czujni. Nawet w środku zimy zdarzają się nieco cieplejsze dni, a wtedy na rabatach i trawniku pojawiają się rozległe kałuże. Woda z roztopionego śniegu nie jest w stanie wsiąknąć w zamarzniętą jeszcze glebę. Jeśli takie kałuże zamarzną, mogą spowodować poważne szkody. Kiedy na dobre zacznie się sezon zauważymy, że wrażliwsze byliny przemarzły, a trawnik w miejscu kałuży jest szarobrązowy od pleśni. Można jednak temu zapobiec - widłami lub szpilkami do aeracji należy porobić otwory w glebie na rabacie i w trawniku, tak aby woda łatwiej wsiąkała. Z pozostałymi pracami na trawniku, jak nawożenie, wapnowanie, czy dosiewki czekamy aż minie niebezpieczeństwo obfitych opadów śniegu i ziemia obeschnie.

Najwcześniejsze rośliny wiosenne mogą mieć trudności z wybiciem się na powierzchnię, jeśli na rabatach zalegają sterty jesiennych liści. Warto więc wygrabić je stamtąd.

U progu sezonu ogrodniczego jest czas, by zrobić przegląd niezbędnych narzędzi. W urządzeniach mechanicznych (kosiarkach, wertykulatorach, piłach, nożycach) być może trzeba wymienić olej, naostrzyć noże itp. Koniecznie też sprawdźmy przydatność i terminy ważności pozostałych z pop-rzedniego sezonu nawozów i środków ochrony roślin.

Kupujemy nasiona i wysiewamy rozsadę

Zanim jeszcze stopnieje śnieg i rozmarznie ziemia w ogrodzie, można kupić nasiona i samodzielnie przygotować rozsadę roślin jednorocznych. Warto o tym pomyśleć, jeśli dysponujemy ciepłym i widnym pomieszczeniem (np. ogrzewaną szklarnią, werandą, a w ostateczności okiennym parapetem). W lutym wysiewa się gatunki, które wolno kiełkują i potrzebują długiego okresu wegetacyjnego (np. begonia wiecznie kwitnąca, petunia, lewkonia, lwia paszcza, szałwia, żeniszek, werbena). W marcu trzeba siewki przepikować, czyli przesadzić na nowe miejsce, jeśli nasiona wschodzą za gęsto. Inaczej będą się zacieniać i konkurować o wodę i składniki pokarmowe, a rezultacie otrzymamy rozsadę gorszej jakości.

Nieco później, w marcu, sieje się gazanię, cynię, astry chińskie, zatrwiany, tytoń ozdobny, portulakę. A jeśli tylko marzec jest ciepły i możliwe są prace w ogrodzie, można już na miejsca stałe, czyli na grządki i rabaty, wysiewać gatunki wcześnie kwitnące i źle znoszące przesadzanie. Niektóre z nich nie muszą mieć ogrzanej gleby w początkowym okresie wzrostu i dlatego można je siać wprost do gruntu nawet już w marcu, np. nagietki, smagliczkę, maki, ostróżki, groszek pachnący, kosmosy, słoneczniki.

Właściciele warzywników mogą na przełomie lutego i marca wysiać w domu brokuły, pory, selery, wczesne odmiany sałaty masłowej, kalafiora i kapusty na rozsadę. W połowie marca przychodzi czas na kalarepę, a pod koniec miesiąca na pomidory i miechunkę pomidorową. Jeśli ziemia na zagonach warzywnych jest rozmarznięta, to już w marcu można siać do gruntu najodporniejsze warzywa - marchew, pietruszkę, koper i zielony groszek. Nie siejmy zbyt gęsto, ponieważ wtedy po wykiełkowaniu będzie trzeba siewki poprzerywać. Rowki przysypujemy cienką warstwą ziemi i delikatnie podlewamy konewką z sitkiem, żeby nie wypłukać nasion.

Późnozimowe wysiewy



Krok 1. Równomiernie rozsypujemy nasiona w ziemię przeznaczoną do wysiewów dostępną w sklepach.

Krok 2. Podlewamy przez spryskiwanie, żeby nie zniszczyć siewek i ich nie wypłukać.

Krok 3. Gdy siewki wypuszczą drugie listki, należy je przepikować do świeżej ziemi w osobnych pojemnikach.

Przyspieszamy kwitnienie roślin bulwiastych

Rośliny wrażliwe na przymrozki mogą być wysadzane do gruntu dopiero w maju, po tak zwanych zimnych ogrodnikach. Ciepłolubne kłącza i bulwy potrzebują jednak sporo czasu, by się ukorzenić, a potem wykształcić pędy, liście i kwiaty. Jeśli posadzimy je w ogrodzie dopiero w maju, to kwiatów możemy się spodziewać nie wcześniej niż w drugiej połowie lata. Przy odrobinie zachodu można jednak ten proces przyspieszyć "podpędzając" ulubione kwiaty bulwiaste i kłączowe w pojemnikach w warunkach domowych lub szklarniowych. W ten sposób przyspiesza się nawet o kilka tygodni kwitnienie nie tylko begonii bulwiastych, ale także dalii, pacioreczników, ismen, agapantów. Rośliny te można sadzić w pojemnikach już na przełomie lutego i marca.

Do pędzenia wybieramy tylko zdrowe bulwy, które nie są nadmiernie wysuszone i nie mają nalotu pleśni oraz innych oznak chorobowych. Pojemnik powinien być dopasowany do rozmiaru bulwy lub kłącza. Dla rozrośniętego okazu może to być nawet spore wiaderko (ale koniecznie z otworem odpływowym w dnie). Ziemia powinna być świeża i bez domieszki nawozów, by roślina nie rosła zbyt silnie przy niedoborze światła, czyli nie "wyciągnęła się". Do momentu wypuszczenia pierwszych liści pojemniki z posadzonymi bulwami mogą stać w ciemnej piwnicy, potem jednak trzeba je przenieść w widne miejsce. Temperatura w pomieszczeniu nie powinna przekraczać 20 st.C. Rośliny przesadzamy do gruntu w maju, gdy definitywnie już minie niebezpieczeństwo przygruntowych przymrozków.

Rozpoczynamy nawożenie

Najbardziej potrzebują go w tym okresie te rośliny cebulowe, które bardzo wcześnie rozpoczynają wegetację. Gdy tylko ziemia zaczyna rozmarzać, już widać w ogrodzie pierwsze listki hiacyntów, tulipanów, krokusów i żonkili. Wtedy warto je zasilić nawozem uniwersalnym. Można sypać nawóz na resztki topniejącego śniegu. Nie trzeba wtedy nawozu mieszać z ziemią, ponieważ szybko się rozpuszcza i razem z wodą równomiernie wnika w glebę. Staramy się jednak nie sypać nawozu bezpośrednio na młode liście, żeby ich nie uszkodzić.

Pod koniec lutego zaczynamy też zasilać nawozami przechowywane zimą w pomieszczeniach doniczkowe drzewka tarasowe, które nie gubią liści na zimę - cytrusy, oleandry, palmy, mirty. Jeśli potrzebne jest im przesadzenie, to najlepiej wykonać to teraz. Zbyt wybujałe podczas zimy gałązki można przyciąć nawet o e, pozostawiając jedynie kilka centymetrów świeżego przyrostu.

Pierwsze oznaki wiosny

Warto nawet teraz przejść się po ogrodzie i popatrzeć uważnie na rośliny. Najodważniejsze gatunki zaczynają kwitnąć nawet na przekór zimie, jeśli tylko przeczuwają jej rychły schyłek. Przedwiośnie to czas pylenia leszczyny, kwitnienia wierzby iwy, krzewów oczaru, wawrzynka wilczełyko, wrzośców. Z bylin dominuje wtedy ciemiernik, pojawiają się pierwsze zawilce gajowe i przylaszczki, a z roślin cebulkowych przebiśniegi i śnieżyce wiosenne, a zaraz po nich ranniki. Pierwsze kwiaty wyrastają blisko ziemi, jakby wtulone w ściółkę, gdzie temperatura jest trochę wyższa i pozwala uchronić się przed mrozami, ciągle jeszcze pojawiającymi się o tej porze roku.

Jeśli tylko przez kilka dni utrzymuje się dodatnia temperatura (powyżej +5 st.C), zakwitają niebieskie cebulice syberyjskie i różnobarwne krokusy. Te ostatnie najładniej wyglądają posadzone na trawniku w dużych, nieregularnych grupach, sprawiających wrażenie jakby się tam same wysiały.

Na skalniakach i rabatach kwiatowych możemy dostrzec pączki sasanek i niskie irysy żyłkowane.

Pierwsze wiosenne kwiatki na ogół są dość niepozorne, ale budząca się po długiej zimie do życia przyroda cieszy, zachwyca i zdecydowanie poprawia nastrój.

Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład



    Więcej o:

Skomentuj:

Przedwiośnie w ogrodzie