Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Dzieło sztuki w kawalerce

Alicja Bobrowicz

Nie stać cię na Kossaka czy Beksińskiego? Obrazy i grafiki młodych polskich artystów można kupić bez wielkiego obciążenia domowego budżetu. Oryginalnych prac warto też szukać wśród dzieł studentów artystycznych uczelni

Do Gabrieli Gancarz-Stasiak, prowadzącej internetową galerię sztuki Artpower.pl, najczęściej zgłaszają się osoby, które chcą ubarwić swoje mieszkanie lub zrobić komuś oryginalny prezent. Stworzoną przez profesjonalnego artystę grafikę (galeria prezentuje tylko te w wykonaniu osób, które ukończyły artystyczne uczelnie) można kupić już za 100 zł. Spośród około pół tysiąca prac, jakie oferuje sprzedawca, cena przeszło stu nie przekracza 500 zł. Wśród nich są pejzaże, martwe natury i abstrakcje. - Klienci doskonale wiedzą, czego chcą i kierują się najczęściej własnym gustem. Zdarza się, że doradzamy, jak oprawić czy odpowiednio wyeksponować obraz - mówi Gancarz-Stasiak. Galeria działa jak każdy sklep internetowy - na stronie można obejrzeć prace i po prostu wrzucić wybraną do koszyka. W razie wątpliwości, za pomocą komunikatora lub Skype'a kontaktujemy się ze sprzedawcą.

Zwolennicy tradycyjnych zakupów nie muszą załamywać rąk - także w ich mieszkaniach mogą zawisnąć oryginalne dzieła. Wystarczy tylko znaleźć galerię, która proponuje prace młodych twórców. - Szukałam oryginalnego prezentu ślubnego. Koleżanka zabrała mnie do podwarszawskiej galerii sztuki. Wróciłam zadowolona, bo zapłaciłam 500 zł za piękny obraz profesjonalnej artystki - opowiada Aneta Krawczyk, mieszkanka stolicy. - W domu powiesiłam na chwilę mój zakup na ścianie. I już nie umiałam się z nim rozstać, musiałam szukać nowego prezentu - dodaje.

Trzeba jednak liczyć się z tym, że za grafiki i obrazy u stacjonarnego sprzedawcy zapłacimy więcej niż u tego wirtualnego. Głównie dlatego, że koszty utrzymania takiej galerii są wyższe. Polskich adeptów sztuki promuje np. warszawska Latająca Galeria. Tu na grafikę trzeba wydać około tysiąca złotych, na olejny obraz nawet 2 do 4 tys. Sprzedawcy jednak często rezerwują wybrane prace, co daje czas na rozłożenie sobie zapłaty w czasie. Takie zakupy mogą się okazać także dobrą inwestycją. - Mamy kilku artystów, których prace w ciągu dwóch lat podrożały nawet dwukrotnie - mówi Barbara Kaliciuk ze stołecznej galerii. - Nasi twórcy są w końcu bardzo młodzi i wszystko jeszcze przed nimi - dodaje.

Być może satysfakcję z posiadania obrazu sygnowanego znanym nazwiskiem mają dziś osoby, które kilka lat temu kupiły pracę studenta warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych na jednym z cyklicznych "Targowisk sztuki". Podczas tych wyprzedaży, organizowanych przed siedzibą uczelni przy Krakowskim Przedmieściu, można kupić obraz, grafikę lub rzeźbę bezpośrednio od autora. To jedyna okazja, by zapytać, co artysta miał na myśli. Ceny ustalają sami studenci. - Można się jednak targować - podpowiada Wioletta Łabuda-Iwaniak z biura promocji ASP. Pierwsze po wakacjach targowisko zaplanowano na drugą połowę października. Kolejne będą się odbywały co miesiąc.

A co zrobić, jeśli zupełnie nie znamy się na sztuce, a nie chcemy powiesić na ścianie czegoś bez artystycznej wartości? - Nie ma reguł. Najlepiej kierować się własnym smakiem i gustem - mówi Olga Gawerska, rzecznik Narodowej Galerii Sztuki "Zachęta". - Dobrym pomysłem jest też wybranie się na kilka wystaw, by zorientować się, jakie są kierunki we współczesnej sztuce - dodaje.





    Więcej o:

Skomentuj:

Dzieło sztuki w kawalerce