Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Studencka wyspa

Tekst: Magdalena Sokołowska Stylizacja: Maciej Łepkowski Zdjęcia: Rafał Lipski

Południe Europy na ciepłym poddaszu

Kilka lat temu Agata, wtedy maturzystka, dziś studentka architektury krajobrazu, zajęła część poddasza w domu swoich rodziców. Rodzice - architekci - jeszcze przed podjęciem budowy domu planowali, że w przyszłości ich dzieci będą mogły tutaj urządzić swoje mieszkania. Z tego powodu przestrzeń strychu zostawiono otwartą i całkowicie niewykończoną do czasu, aż młodzi mieszkańcy się usamodzielnią. Tak więc, gdy Agata zapragnęła mieć odrębne lokum, musiała zbudować je właściwie od podstaw.

Do prac adaptacyjnych wzięła się razem ze swoim chłopakiem, Mariuszem. Zaczęli od rozplanowania układu pomieszczeń. Przestronne poddasze zostało podzielone na dwie, różnej wielkości, strefy. Pierwsza, bliżej wejścia, to otwarta część dzienna z kątem wypoczynkowym, aneksem kuchennym i miejscem do pracy. Jedynie łazienka jest wydzielona. Drugą strefę, za ścianką biegnącą w poprzek całego wnętrza, przezna-czono na sypialnię.

Kiedy postawiono ściany i ułożono podłogi, nadszedł czas na kolejny etap, czyli wykańczanie wnętrz. Młodzi gospodarze uznali, że jest to szansa na sprawdzenie swoich umiejętności. Oboje traktowali mieszkanie nie tylko jako miejsce do życia, ale także jako pole działań artystycznych. Dlatego na wygląd i styl wnętrza decydujący wpływ miały ciesielskie zdolności Mariusza i malarska pasja Agaty. Decyzje zapadały spontanicznie, ale były konsekwentne - gdy rodził się pomysł na jakiś przedmiot, do niego dostosowywano następne. Dzięki temu obywało się bez pomyłek. W ten sposób powstawały ścianki i schowki z nieheblowanych desek, zbudowano kilka nowych mebli, wiele starych ozdobiono.

Ważną sprawą była koncepcja kolorystyczna. Agata zdecydowała się na nasycone barwy: żółtą, pomarańczową, dużo błękitów. Bardzo intensywne, ale wcale nie agresywne. Wspomnienie właśnie tych kolorów przywiozła z podróży na południe Europy. Ponieważ pod szarym polskim niebem bardzo jej ich brakowało, postanowiła wypełnić nimi przestrzeń własnych czterech kątów.

Mieszkanie na poddaszu nie jest ukończone, ulega dalszym przemianom. Dzięki pasji gospodyni co pewien czas pojawiają się nowe obrazy, kolejne przedmioty codziennego użytku zostały pokryte malowidłami i mozaikami. Wnętrze staje się bardziej kobiece.

Poddasze (około 94 m2) podzielono na dwie części. W pierwszej, dziennej, ścianami wydzielono tylko łazienkę i schowek. Druga to otwarta przestrzeń przeznaczona na sypialnię

Rysunek: Grzegorz Gawrysiak

ŹRÓDŁO:


    Więcej o:

Skomentuj:

Studencka wyspa