Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Dwupokojowe mieszkanie dla trzech osób

tekst i stylizacja: Elżbieta Błasikiewicz; projekt wnętrza: Paulina i Arek Staniszewscy/4ma Projekt

Gdy młodzi Polacy emigrowali w nadziei na lepsze życie, Michał wybrał odwrotną drogę. Na szczęście w kraju czekało na niego mieszkanie, podarowane przez babcię. Musiał je tylko urządzić.

Po połączeniu kuchni z pokojem powstała spora strefa dzienna. Z jej nowoczesnym wystrojem harmonizują dekoracyjne dodatki nawiązujące do lat 60., kiedy wybudowano mieszkanie. Nadrukowane na blachach i na płótnie plakaty reklamujące osiągnięcia PRL-owskiej motoryzacji zostały kupione w sklepie Reset, który specjalizuje się w stylu vintage.
Po połączeniu kuchni z pokojem powstała spora strefa dzienna. Z jej nowoczesnym wystrojem harmonizują dekoracyjne dodatki nawiązujące do lat 60., kiedy wybudowano mieszkanie. Nadrukowane na blachach i na płótnie plakaty reklamujące osiągnięcia PRL-owskiej motoryzacji zostały kupione w sklepie Reset, który specjalizuje się w stylu vintage.
fot. Michał Mutor

Gospodarz wychował się w Stanach Zjednoczonych, przyjazd do Polski był więc dla niego podróżą w nieznane. Mieszkanie po babci ułatwiło mu start, chociaż zdecydowanie odbiegało od ideału. Dwa pokoje z kuchnią wciąż tkwiły w latach sześćdziesiątych XX wieku. W takim PRL-owskim skansenie z przypadkowymi, niezbyt urodziwymi meblami, przestarzałą łazienką i pociemniałą ze starości boazerią młody człowiek po prostu źle się czuł. Na początku nie zaprzątał sobie jednak głowy jakimikolwiek zmianami, bo miał pilniejsze zadanie: odnalezienie się w nowej rzeczywistości. Nie było łatwo, ale z czasem wszystko ułożyło się pomyślnie. Zdobył niezłą pracę, zyskał przyjaciół i - co najważniejsze - poznał Olę.

Po ślubie zamieszkali razem i zaczęli myśleć o modernizacji mieszkania. Mieli wiele pomysłów, ale czy dobrych - tego nie wiedzieli. Aby uniknąć kosztownych pomyłek, zwrócili się o pomoc do pracowni 4ma Projekt. Ogrom zaproponowanych zmian trochę ich przeraził, ale nie mogli zwlekać, bo za kilka miesięcy miał przyjść na świat synek Franek.

Zabrali się więc za remont, który przewidywał zburzenie ściany między kuchnią a pokojem, zerwanie boazerii, położenie nowych podłóg i tynków, wymianę drzwi oraz wszystkich instalacji. Jak przyznają - było warto. Nieustawne, klaustrofobiczne klitki przeobraziły się w funkcjonalne, pełne światła i całkiem przestronne wnętrze, w którym może wygodnie żyć trzyosobowa rodzina.

Skomentuj:

Dwupokojowe mieszkanie dla trzech osób