Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Mieszkanie w duchu Vintage

tekst i stylizacja: Mika Roth

Przemierzają Europę w poszukiwaniu przedmiotów, które inni uznali za brzydkie, stare lub niewiele warte. Znajdują je na bazarach, targach staroci i restaurują. W ich misji estetyka jest równie istotna jak ekologia.

W salonie architekci Monomoka zaprojektowali graficzną ramę dla ceramicznej mozaiki, z wycinanych i malowanych ręcznie płyt MDF.
W salonie architekci Monomoka zaprojektowali graficzną ramę dla ceramicznej mozaiki, z wycinanych i malowanych ręcznie płyt MDF.
Fot.: Leo Zappert

Kto tu mieszka? Marta, prawnik i manager i Łukasz, kontroler finansowy w międzynarodowej firmie, z córkami. Twórcy i właściciele sklepu fluxvintage.com
Gdzie: we Wrocławiu
Metraż: 70 m kw.

Większość roku spędzają w Rotterdamie, gdzie pracują, a ich córki chodzą do szkoły. Do Hiszpanii, z której pochodzi Marta, jeżdżą głównie na wakacje po mocną dawkę światła i kolorów. Wyjątkowy sentyment mają jednak do Wrocławia, tu urodził się Łukasz. Marta pokochała to miasto od pierwszej chwili. - Kilkanaście lat temu Wrocław był bardziej dekadencki i mniej turystyczny niż dzisiaj - mówi Marta. - Teraz to miasto dynamiczne i bardziej przedsiębiorcze, ale na szczęście nic nie straciło ze swojego piękna i klimatu.

Mieszkanie w secesyjnej kamienicy

Znaleźli we Wrocławiu mieszkanie w secesyjnej kamienicy z końca XIX wieku. Ważnymi założeniami przed remontem było zachowanie oryginalnej sztukaterii sufitowej, stolarki drzwiowej, klamek, odsłonięcie cegły na niektórych ścianach. Chcieli mieć dużo światła, jasną przestrzeń, stworzyć dobre miejsce do odpoczynku. Wrocławscy architekci Monika Gwiazdowska i Piotr Saladra (Monomoka.com), którzy wspólnie z Martą i Łukaszem pracowali nad projektem wnętrza stanęli przed nie lada zadaniem. Żeby uzyskać pożądany efekt przestrzeni, postanowili całkowicie zmienić układ funkcjonalny mieszkania.

- To była mała rewolucja - przyznają architekci. Podjęli ryzykowną decyzję umiejscowienia kuchni w przedpokoju, dzięki czemu uwolnili sporą powierzchnię i przeznaczyli ją na inne funkcje. Zyskali przestrzeń, która poprzez swój amfiladowy charakter stała się dosłownie i w przenośni sercem domu. Ponieważ w tej części mieszkania nie ma okien, architekci zastosowali różnorodne źródła oświetlenia. Podkreślili ciekawą formę platformy zabudowy kuchennej, odkrytą cegłę, wnękę na pomarańczową lodówkę, gdzie wcześniej było wejście do sypialni. Soczysta kolorystyka kuchni, wyszukane dekoracje z ceramicznych stołów belgijskich umieszczone centralnie na ścianie tworzą atmosferę otwartości i są rodzajem deklaracji widocznej od wejścia: tu mieszkają osoby, które nie boją się wyzwań, szanują przeszłość, lubią życie, towarzystwo, kolory i śmiech!

Zmiana układu

Miejsce dawnej kuchni zajęła łazienka w paryskim klimacie, nawiązująca jednocześnie do secesyjnego stylu kamienicy. Oświetlona naturalnym światłem z dużego okna, powiększona i wzbogacona o ukrytą w barwnej zabudowie szaf i praktycznie niewidoczną pralnię. Wąski korytarz prowadzący do głównej sypialni i łazienki został "opancerzony" w schowki i szafki, a wszystko to ozdobione ręcznie malowanymi figurami geometrycznymi przypominającymi te z obrazów Mondriana.

Łazienka
Łazienka
fot. Leo Zappert

Zarówno właściciele, jak i architekci przyjęli koncepcję białego wnętrza z silnymi akcentami konkretnych kolorów i brył. Dla Marty i Łukasza biel jest źródłem światła, ciszy i spokoju, przynosi skojarzenia z latem, szczęściem i stanowi idealne tło intensywnych kolorów. To połączenie generuje pozytywne emocje.

Wrocławskie mieszkanie było dla nich doskonałą okazją do polowań na nietuzinkowe obiekty vintage, a architekci z Monomoka mieli dużo swobody, by zrealizować tu niestandardowe pomysły. Podstawową zasadą przy projektowaniu i przebudowie był szacunek do przeszłości przy zachowaniu oryginalnego stylu i elementów architektonicznych starej kamienicy.

Tradycja z nowoczesnością

Mieszkanie zaprojektowane i urządzone jest tak, by nowoczesność splatała się z przeszłością. Układ prawej strony wnętrza z salonem i drugą sypialnią w głębi pozostał bez zmian. To część dzienna z widokiem na ulicę i stare wrocławskie kamienice. Klasyczny fotel 366 Chierowskiego, para polskich foteli nieznanego projektanta, drewniany stół ze szkłem (holenderski projekt Cor Alons, wyprodukowany przez De Boer Gouda), niebieska kanapa kupiona w Holandii. Drewniane krzesła w kuchni, to klasyczne przykłady wzornictwa przemysłowego z epoki, często spotykane w szkołach podstawowych. Stół kuchenny wypatrzono na pchlim targu w Düsseldorfie. Każdy mebel, obiekt, lampa, grafika, rysunek, fotografia czy ceramiczna płytka ma historię. Do renowacji niektórych mebli Marta i Łukasz użyli tkanin pierwszej jakości ze znanych manufaktur Kvadrat i Casamance.

Marta uwielbia ceramikę, szczególnie tę zainspirowaną brutalizmem, znanym na początku z twórczości Le Corbusiera. Widać na niej dotyk ręki artysty, trójwymiarowość. Kolekcjonuje płytki, stoły i blaty, które za namową architektów powiesiła w kuchni jak obrazy. Nawet uchwyty w kolorowej zabudowie łączącej kuchnię z łazienką są ceramiczne.

Życie z pasją

Miłość do starych przedmiotów zaowocowała stworzeniem galerii i sklepu internetowego Flux Vintage (fluxvintage.com), gdzie prezentują i sprzedają wyjątkowe meble i unikatowe przedmioty, obrazy, ceramikę, lampy. Żeby je odnaleźć i ocalić, podróżują - głównie do Holandii i Belgii, szukają ich też w Polsce. Odrestaurowują sprzęty nadając im drugie życie. Wierzą, że na świecie jest już za dużo wszystkiego i powinno się korzystać z tego, co zostało wyprodukowane. - Gdyby zatrzymać dziś wytwarzanie towarów różnego rodzaju, wystarczyłoby tego, co jest na kilka przyszłych pokoleń - mówi Marta. - Przywracanie drugiego życia przedmiotom, poza względami estetycznymi, może przyczynić się do poprawy równowagi środowiska.

Najważniejsza w ich życiu - deklarują - jest rodzina i przyjaciele. Po pracy zawodowej i prowadzeniu sklepu Flux Vintage nie pozostaje wiele wolnego czasu, więc najchętniej spędzają go razem. Dzielą się swoimi pasjami do designu, szczególnie tego vintage. Lubią czytać klasyczną angielską literaturę, kochają architekturę i sztukę. Marta uwielbia też naukowe opracowania związane z paleoantropologią. Zamiłowanie do archeologii zostało jej z dzieciństwa, choć wybrała studia prawnicze. Do dziś, gdy podróżuje, szuka antyków i skarbów z przeszłości, ciekawią ją historie przedmiotów. Łukasz podziela jej pasje.

Skomentuj:

Mieszkanie w duchu Vintage