Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Kilka prostych prawd na temat remontu mieszkania

Iza Gemzała, architekt wnętrz, pracownia ProstyPlan.pl

Jeśli w twojej głowie wykiełkowała właśnie myśl o remoncie mieszkania, zobacz, z czym przyjdzie ci się zmierzyć w trakcie jego realizacji. I nie daj się zaskoczyć!

Są pewne zasady, które pomagają przejść przez remont z zachowaniem resztek godności, zdrowia i pieniędzy.
Są pewne zasady, które pomagają przejść przez remont z zachowaniem resztek godności, zdrowia i pieniędzy.
Fot. Shutterstock

Nie mam na myśli delikatnego liftingu, odświeżania ścian kolejną warstwą farby czy wymiany niemodnych firanek. Myślę o prawdziwej, porządnej, pokrytej kurzem i gruzem kompletnej rewolucji wnętrzarskiej. Czynnikiem przyspieszającym podjęcie decyzji o zakopaniu się w czeluściach armagedonu są zazwyczaj pierwsze promienie cieplejszego słońca, zbliżająca się komunia syna lub planowane wakacje na działce. I mimo iż przeprowadzenie tej, trudniejszej niż na otwartym sercu, operacji od początku budzi strach i wymaga zwołania sztabu kryzysowego, to musimy przyznać wprost – wszystkich nas to w końcu czeka. Jest to sprawa tak nieunikniona jak śmierć i podatki. Więc skoro statystycznie przynajmniej raz w życiu każdego dopada remont, warto odpowiednio się nastroić.

Remonty są jak wielkie jajka niespodzianki. Nieważne z ilu pokoleń wstecz zebrałeś plany swojego mieszkania, czy wykonałeś dokładne opukiwanie ścian i badania podłogi – zawsze coś cię zaskoczy. Najważniejsze to uzbroić się w cierpliwość, starać się nie myśleć, że właśnie mija trzeci miesiąc odkąd glazurnik zaginął w łazience, i pamiętać, że:

1. Zawsze brakuje pieniędzy, bez względu na to, jak skrupulatnie wyliczyłeś wszystkie spodziewane koszty. Te niespodziewane pochłoną dodatkowe 20% budżetu. Przygotuj się na to.

2. Remont nigdy nie kończy się na czas. Często nawet nie kończy się po czasie, ale zazwyczaj finiszuje w porę – kiedy wyczerpałeś wszelkie środki finansowania i dostajesz nerwicy na dźwięk wiertarki.

3. Praca zawsze przebiega gorzej, niż się spodziewasz. Jeśli myślisz, że wiesz, ile pyłu zostaje po wyburzanej ścianie, skuwanych płytkach i szlifowaniu tynków, to znaczy, że jeszcze nigdy nie piłeś kawy z warstwą białego kurzu pół roku po zakończonym remoncie.

Aby stać się prawdziwym Napoleonem wśród strategów remontowych, przed rozpoczęciem najazdu na płytki w łazience należy wiedzieć, znać i umieć udzielić odpowiedzi na poniższe pytania: Co dokładnie chcemy wyremontować? Kiedy chcemy/musimy rozpocząć remont? Czy aktualna pora roku/sprawy zawodowe i osobiste sprzyjają przeprowadzeniu remontu? Do kiedy chcemy/musimy zakończyć remont? Czy mamy gdzie się wyprowadzić na ten czas? Czy będziemy mogli tam zostać, jeśli remont się przedłuży? Co zrobimy z rzeczami i meblami na czas remontu? Czy znamy dokładny zakres prac remontu? Czy mamy sprawdzoną ekipę? Czy mamy kogoś, kto mógłby pomóc nam nadzorować i usprawniać remont? Jaki mamy budżet na remont? I najważniejsze: czy na pewno tego chcemy?

Są pewne zasady, które pomagają przejść przez remont z zachowaniem resztek godności, zdrowia i pieniędzy. W tym celu należy:

1. Wybrać materiały. Bez tego ani rusz, kurs po sklepach budowlanych w promieniu 20 kilometrów to część obowiązkowa. Przeznacz na to wszystkie weekendy i urlop.

2. Posiadać projekt mieszkania. Bez niego nawet największy remontowy twardziel wymięknie zaraz za progiem. Nie da się zrobić domowego kimchi bez zaglądania w przepis. I raczej trudno przeprowadzić remont bez projektów. To znaczy da się, ale efekt jest zawsze opłakany. Przez inwestora.

3. Znać i posiadać wykaz materiałów i uzupełniony przez wykonawcę kosztorys remontowy. To w dużej mierze uchroni przed szokiem, jakim jest finansowanie remontu. Prawdopodobnie w czasie prac wyjdą dodatkowe okoliczności podwyższające koszty, ale będą one niewielkim procentem w przewidzianym budżecie, a nie kompletnym zaskoczeniem w najmniej odpowiednim czasie.

4. Dobrze się nastawić. Mając powyższą wiedzę i dobrych fachowców, można odetchnąć z ulgą, otworzyć zimne piwo i poczuć się jak kwiat lotosu na spokojnej tafli jeziora.

W kontaktach międzyludzkich i podtrzymywaniu relacji ważne są pewne zasady. W dobrym tonie jest zaprosić na wesele wujka, ciotki, babki. I podobnie: wypada powiadomić sąsiadów o zbliżającym się remoncie. W wersji light wystarczy wywieszona wcześniej karteczka z datą rozpoczęcia prac i kilka ciepłych słów do współmieszkańców. W wersji hard konieczne będzie urządzenie imprezy przed remontem w celu przygotowania sąsiadów na nadchodzący szok. I na koniec moja rada: bądź bohaterem w swoim domu. A od pyłu, kurzu i kompletnej destrukcji są specjaliści. Zatrudnij architekta. Dla niego twórczy chaos to chleb powszedni, a rozwiązywanie remontowych problemów to bułka z masłem.

    Więcej o:

Skomentuj:

Kilka prostych prawd na temat remontu mieszkania