Wnętrza londyńskich loftów

Przedstawiamy lofty biura Mark Guard Architects. W pierwszym lofcie klientom zależało na dwóch sypialniach i stworzeniu jak największej wspólnej przestrzeni, strefy dziennej. Projektanci wykorzystali wysokość kondygnacji i umieścili różne funkcje na różnych poziomach. Ścianka na tle której stoi stół jest ruchoma.  Przesuwany ekran oddziela strefie dzienną od strefy nocnej. Dodatkowo duża, biała płaszczyzna pełni funkcję ekranu (3 metry x 5 metrów), na którym mogą być wyświetlane filmy.

Duża przestrzeń, duża wysokość pomieszczeń w loftach daje pole do popisu projektantom. Załamania, kubiczne formy pod sufitem, przenikające się płaszczyzny, w normalnym mieszkaniu przytłaczałyby i tworzyły wrażenie chaosu. Tutaj można sobie pozwolić na eksperymentowanie, odważne rozwiązania. Forma w kształcie litery Z to fragment łóżka. Schody prowadzą do głównejsypialni. Surowa, chropowata faktura słupa kontrastuje z gładką powierzchnią mebli , podłogi i z błyszczącym metalem. Warto zwrócić uwagę na ciekawą formę schodów. Również meble kuchenne po zamknięciu stają się zagadkową przestrzenią, za którą może się kryć wszystko.

Schody prowadzą do pokoju gościnnego. Taka forma schodów zajmuje mniej miejsca niż tradycyjne. Pod sypialnią znajduje się łazienka dla gości. Toaleta znajduje się za półokrągłymi drzwiami. Wyposażona jest w system automatycznej wentylacji i oświetlenia. Umywalka ze stali nierdzewnej podkreśla minimalistyczny styl tego loftu.

Właścicielem drugiego loftu jest fotograf. We wnętrzu dominuje biel i minimalizm. Ograniczono paletę kolorów i materiałów. Akcentami są drewniane schody i meble. Mieszkanie to duża, otwarta przestrzeń. Na dole znajduje się część dzienna, piętro to część sypialna. Główna łazienka. Duże lustro bez ram powiększa optycznie przestrzeń.

Właścicielem trzeciego loftu jest artysta. Nabył go w celu stworzenia miejsca do tworzenia, malowania. Dodatkowo loft miał pełnić funkcję sypialni. Nieruchomość jest położona w atrakcyjnym miejscu, nieopodal Tate Modern Gallery w Londynie. Loft został częściowo umeblowany przez poprzedniego właściciela. Wnętrze jest bardzo wysokie. Stwarza to idealne warunki dla pracowni. Wydzielono specjalne pomieszczenie przeznaczone do magazynowania płócien artysty i przechowywania farb. Oświetleni również jest dostosowane do potrzeb artysty. We wnętrzu panuje minimalizm, zgodnie z oczekiwaniami klienta.

Kolejny loft również powstał dla artysty-malarza. Wnętrze w starej fabryce zaprojektowało biuro Simon Conde Associates. Najciekawszym elementem jest przeszklona łazienka znajdująca się w centralnej części.

Ostatni loft powstał w pracowni Mc Dowell & Benedetti. Różni się od poprzednio opisywanych realizacji. Dominują tu cegła, drewno. Wyeksponowana jest historyczna tkanka.