Przy stole, z rodziną czy przed telewizorem? Dwa lata fotografowała ludzi podczas kolacji

Lois Bielefeld to amerykańska artystka i fotografka. W swoich pracach uwielbia przyglądać się codziennemu życiu, badać przyzwyczajenia i rytuały zwykłych ludzi. W projekcie „Weeknight Dinners” postanowiła wziąć na warsztat chwile spędzone w ciągu tygodnia przy kolacji. Chciała się dowiedzieć, czy celebrujemy ten moment dnia - co, jak i gdzie jemy, sami, a może z rodziną?

Dlaczego pora kolacji? Autorka przyznaje, że kocha jedzenie odkąd tylko pamięta

Moja rodzina zawsze jadała razem kolację (musieliśmy pytać o pozwolenie, jeśli chcieliśmy wcześniej odejść od stołu). Już we wczesnym wieku wiedziałam, że jedzenie zbliża ludzi, a także stanowi sposób na odkrywanie różnych kultur- wyjaśnia Bielefeld. Sam projekt rodził się stopniowo przy okazji innych działań. W końcu fotografka postanowiła systematycznie odwiedzać różne domy, rodziny i towarzyszyć im w czasie codziennych posiłków. Zdjęcia były robione od poniedziałku do czwartku. Autorka chciała uchwycić, jak ludzie zachowują się na co dzień a nie w weekendy, kiedy zazwyczaj mają więcej czasu. Tak w latach 2013-2015 powstało 78 portretów głównie w USA, ale także w Luksemburgu, w którym Bielefeld przebywała 10 tygodni w 2015 r.

Co ją najbardziej zaskoczyło w trakcie realizacji projektu?

Największym zaskoczeniem była różnorodność tego, gdzie ludzie jedzą i co jedzą. Archetyp związany z jedzeniem kolacji jest taki, że cała rodzina je przy jednym stole, o tej samej porze i to samo jedzenie. Tak jednak zdarzało się bardzo rzadko. Niektóre rodziny urządzały sobie każdego wieczora piknik na podłodze, podczas gdy pewien dżentelmen zawsze jadł, stojąc przy kuchennym blacie i przeglądając gazetę- mówi Bielefeld.

Efekty jej prac oceńcie sami. Artystka wybrała dla nas 17 zdjęć powstałych w ramach projektu „Weeknight Dinners”.

Więcej o artystce: Lois Bielefeld
Bielefeld reprezentuje Portrait Society Gallery