Sex shop od gwiazdy designu

Karim Rashid bez wątpienia jest międzynarodową gwiazdą. Na na swoim koncie ponad dwa i pół tysiąca projektów, w większości wprowadzonych do produkcji, dwa doktoraty honoris causa (Ontario College of Art and Design oraz Corcoran College) i kilkadziesiąt wystaw indywidualnych.

Współpracował z najbardziej topowymi markami, od Alessi i Georga Jansena po Kenzo, Pradę i Issey Miyake, nie stroniąc od tych popularnych jak Coca Cola. Wypracował swój charakterystyczny styl pełen miękkich linii i intensywnych kolorów. Nazywany jest niekiedy "poetą plastiku".

Karim Rashid jest projektantem wszechstronnym.  Wnętrza restauracji, butelka wody, krzesło, stacja metra - dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Jedną z jego ostatnich realizacji są wnętrza sex shopu w Monachium należącego do sieci Fun Factory. Sklep pełen erotycznych zabawek i seksownej bielizny ma ponad 180 m kw. powierzchni. Zajmuje parter i piętro jednej z kamienic.

- Chciałem, aby wnętrza wypełnione były pragnieniami, emocjami i namiętnościami - powiedział Karim Rashid.

Wnętrza urządzone są w typowym dla nowojorskiego projektanta stylu. Pełno tu falistych linii, nowoczesnych form i ciekawych wzorów. Parter sklepu jest jasny - złoto i srebro to motyw przewodni. Stoi tu oryginalny mebel w kształcie... wibratora "Mr Pink", zaprojektowanego również przez Rashida. Szyby wystawowe okraszono tysiącami złotych kropek. Dzięki temu rozwiązaniu, w oryginalny sposób wyeksponowano stojące w oknach manekiny. Wchodząc po schodach trafiamy do drugiej, bardziej "mrocznej" części sklepu, w której kupić można m.in. akcesoria znane m.in. z książki "50 twarzy Greya".  Dominuje tu czerń połączona ze złotem.

Co sądzicie o tym miejscu?