Design Week w Mediolanie

Ściąga co roku rzesze studentów, profesjonalistów i potencjalnych klientów z całego świata.  Dzięki temu atmosfera w opanowanym na cały tydzień przez design mieście jest niepowtarzalna.

Jest to okazja na zapoznanie się z nowymi wzorami na nadchodzący  rok oraz tradycyjnymi już produktami z każdej z odmian wzornictwa. Przede wszystkim jednak jest możliwość nie tylko dotknięcia i sprawdzenia wielu produktów, ale także rozmowy z twórcami.

Wydarzenie odbywa się w dwóch miejscach. Pierwsze z nich to teren targów Mediolańskich (RHO Fierra). Jest to, położone poza miastem, gigantyczne centrum targowe, na której rok rocznie odbywają się rozmaite targi ściągające wystawców z całego świata. Najbardziej charakterystycznym elementem kompleksu jest ciąg pieszy, łączący 20 pawilonów wystawienniczych, nakryty ogromnym dachem zaprojektowanym przez Massymiliano Fuksasa. Tworząca się pod dachem przestrzeń publiczna poprzecinana pawilonami o różnorodnej funkcji usługowej w pełni oddaje klimat panujący na targach.

Pierwsze wrażenie... różnorodność.  Ilość wystawców daje możliwość uświadomienia sobie jak różnorodny jest nowoczesny design. Rozmaity zarówno pod względem stylistyki jak i jakości. Uświadamiasz sobie to w momencie gdy musisz przedzierać się przez morze mało interesujących wystawców aby znaleźć jakąkolwiek ze znanych z dobrego designu marek. Przy okazji jednak zupełnie przypadkowo można trafić na inne ciekawe firmy, o których wcześniej się nie słyszało a prezentowane przez nich produkty zaskakują stylistyką i jakością. Więc reguły brak.. od miłego zaskoczenia po pełne rozczarowanie. Jednak zdecydowanie na Fierra można zobaczyć przede wszystkim dużych i znanych producentów wszystkiego co zakwalifikować można pod pojęciem design . 

Zdecydowanie najciekawszą wystawą na którą trafiliśmy w tym oceanie wystawców znajdowała się w pawilonie Kartella.  Produkty przedstawiono w sposób luźny i ironiczny jako kolaże mebli i wielkoformatowych zdjęć przedstawiające powiedzmy.. codzienne sytuacje. Mimo komediowego wyrazu uderza jednak celność doboru przedmiotu do sytuacji.  

Interesująco prezentował się pawilon Moroso (autor Alessandro Paderni) zbudowany z białych powyginanych słupów, budzących skojarzenia z lasem,  miedzy którymi prezentowano meble niczym zwierzęta w nim mieszkające oraz pawilon Arketipo zbudowany z fioletowych płyt z tworzywa sztucznego. Jednak żadne z nich nie było w stanie przyćmić świeżości i humoru pawilonu Kartella.

Sporym wydarzeniem była także premiera nowego krzesła firmy Vitra o nazwie Vegetal. Zdecydowanie zdominowało ono pawilon tej firmy. Zaprezentowany został jako kaskada krzeseł przelewająca się przez hale wystawową. Nowe krzesło Vitry uformowane  jest z tworzyw sztucznych w formę inspirowana organiczną plecionką.

Ciekawym odkryciem były produkty szwajcarskiej firmy Roethlisberger Kollektion cechujące się przede wszystkim bardzo wysokim standardem wykonania klasycznych form. Uwagę zwracała też linia mebli zainspirowana mniejszymi formami użytkowymi, takimi jak walizka i skrzynia na narzędzia, przetworzonymi na szafy.

Trudno opisać panującą na targach różnorodność w jednym artykule dlatego też wydarzenia odbywające się w mieście zostaną opisane w kolejnej część już wkrótce.