Wiele poziomów, słaba komunikacja, kiepskie oświetlenie. Zobaczcie, jak architekci poradzili sobie z "trudnym" 90-metrowym domem w Poznaniu.
1 z 12Jednym z głównych punktów działań architektów była poprawa naświetlenia wnętrz - wpuszczenie jak największej ilości naturalnego światła, jak również zainstalowanie odpowiednich lamp zapewniających sztuczne oświetlenie. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
2 z 12Całą powierzchnię mieszkalną pomalowano śnieżnobiałą farbą. Sięgnięto także po lustrzane powierzchnie, które dobrze odbijają światło, jak lakierowane fronty w kuchni, błyszczący blat stołu, czy szkliwione płytki w łazienkach. Dodatkowo zastosowano cały szereg różnych punktów świetlnych, które skupiono w strefach intensywniej eksploatowanych. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
3 z 12W domu jest kilka klatek schodowych, które pełnią funkcję głównego węzła komunikacyjnego między poszczególnymi strefami oraz poziomami domu. Biel ścian zestawiono z jasnym drewnem, co harmonizuje złożony układ architektoniczny. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
4 z 12Jedna z dłuższych klatek schodowych jest podwójna. Nad schodami zainstalowano półki kształtem przypominające stopnie. Służy jako przechowalnia książek i jednocześnie oryginalna dekoracja. By nie była za ciemna, ukryto w niej dodatkowe oświetlenie. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
5 z 12Po lewej od schodów znajduje się gabinet. Jego wejście wykonano z paneli szklanych. Nie tylko doskonale izolują dźwięki dobiegające z mieszkania, ale również dobrze przepuszczają światło, dodatkowo rozświetlając korytarz, który we wcześniejszym układzie był zacieniony. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
6 z 12Gabinet pełni jednocześnie funkcję pokoju gościnnego. Wnętrze ur ządzono niemalże ascetycznie. Proste wzornictwo wzbogacają jedynie grafiki na ścianach. Taki aranżacyjny zabieg pozwala nie tylko na osiągnięcie stylistycznej harmonii, ale też dodatkowo wzmacnia wrażenie przestronności, na której bardzo właścicielom zależało. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
7 z 12Tuż przy gabinecie znajduje się niewielkich rozmiarów łazienka. Od podłogi do sufitu wyłożono ją mlecznymi płytkami przestrzennymi 3D. Szkliwienie kafelek pięknie podkreśliło ich strukturę i optycznie powiększyło wnętrze. Dodało łazience również elegancji. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
8 z 12Jadalnia i kuchnia znajdują się na jednej z wyższych kondygnacji. Jej otwarty układ stał się odpowiedzią na występujący na tym poziomie amfiladowy układ pomieszczeń oraz widoczną różnicę poziomów. Architekci podzielili przestrzeń na strefy użytkowe, nie wytracając przy tym jej ergonomii. Jadalnie zlokalizowano w wykuszu powstałym obok tarasu. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
9 z 12Z kuchni płynnie przechodzi się do prywatnej części budynku. Rozpoczyna ją hol, z którego wchodzi się do sypialni właścicieli, łazienki oraz pokoju dziecka. Subtelnej zmianie ulega aranżacja pomieszczeń, wygląd mebli i oświetlenia. Do prostej formy dołącza romantyczna nuta. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
10 z 12W sypialni widać inspiracje stylem buduarowym - pojawiają się kwiaty, pikowany zagłówek, sztukaterie przy suficie, stylizowane fronty szafek, kinkiety z tekstylnymi abażurami. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
11 z 12W podobnym klimacie utrzymano łazienkę właścicieli. Widać tu kobiecy pierwiastek. Spokojny, oszczędny układ ocieplono kilkoma nastrojowymi dodatkami. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
12 z 12Dom architektonicznie radykalny, a jednak przytulny. W nowym układzie projektantom udało się wydobyć esencję funkcjonalności, spełniając potrzeby trzyosobowej rodziny. - Fot. Paweł Świerkowski/ www.neostudioweb.eu
Większość osiedla Różany Potok w Poznaniu stanowi zabudowa jednorodzinna lub szeregowa. Tu też znajduje się wielopoziomowy dom, którego przearanżowania podjęli się projektanci z pracowni NeoStudio Architekci.
Ponad 90-metrowa przestrzeń miała dość pechowy układ - 5 różnych poziomów, małą penetrację światła naturalnego, słabe skomunikowanie wnętrz. Mimo dość sporego metrażu powierzchnia mieszkalna była znacznie mniejsza.
Architektom udało się wypracować nowy układ pomieszczeń, który uporządkował koncepcyjnie projekt i wprowadził wrażenie otwartości.
Skomentuj:
Wielopoziomowy dom w Poznaniu po przebudowie