Design na ostatnią drogę
Trumna w kształcie buta, urna która zdobyła nagrodę Red Dot czy nagrobek, który zmienia się wraz z porami roku - zobaczcie co na ostatnią drogę proponują projektanci!
Drzewo życia? - urna Poetree
Urnę Potree zaprojektowała Margaux Ruyant z DSK ISD Intenaional School od Design w Indiach. Urna ta jest pewnego rodzaju manifestacją etapów żałoby. Popioły zmarłego zostają umieszczone w naczyniu i przykryte ziemią. Następnie w ziemi można posadzić drzewo.
Gdy drzewo zrobi się wystarczająco duże, całą urnę można zabrać do parku lub ogrodu i wkopać w ziemię. Urna wykonana jest z biodegradowalnego materiału. Na powierzchni ziemi postanie więc tylko drzewo i ceramiczna obręcz.
Do zobaczenia! - nagrobek See You
Betonowy nagrobek See You zaprojektowała w 2010 roku węgierska projektantka Katalin Ivanka. Jej pracę można było zobaczyć na pokonkursowej wystawie Make Me! podczas Łódź Design Festival w 2010 roku.
Prosty, betonowy nagrobek z wgłębieniem w kształcie krzyża ma zmieniać się wraz z upływem czasu. Mech, woda, leżący śnieg nadadzą mu wyjątkowy wygląd.
Szalone trumny
Ostatnimi czasy coraz większą popularność zyskują trumny i urny projektowane na specjalne życzenie. Z tego trendu skorzystała angielska firma "Crazy Coffins". Dla projektantów nie ma rzeczy niemożliwych. Wykonują trumny w kształcie gitar, butów, czy walizek.
Często trumny zamawiane są jeszcze za życia klientów. Pat Cox - pielęgniarka, nauczycielka i miłośniczka baletu chciała by jej trumna wyglądała jak różowa baletka. Rodzice jedenastoletniego chłopca pochowali go w trumnie będącej repliką deskorolki na której codziennie jeździł ich syn.
"Project Womb" ("Projekt Łono") to nie tylko trumna o nowoczesnym, jajowatym kształcie. Producent zapewnia, że w chwili śmierci zostaje uruchomiona online "kapsuła czasu" dostępna tylko dla znających hasło. W "chmurze" przechowywane są zdjęcia, filmiki i wiadomości dla rodziny.
W trumnie dostępny jest też specjalny schowek, dzięki któremu DNA zmarłego będzie można odtworzyć nawet po 150 latach.
Urny - duszki
Urny w kształcie zabawnych duszków zaprojektowała pochodząca z Ukrainy Anna Marinienko. "Ghost Urn" składa się z dwóch zakręcanych części. W środku znajduje się szklana fiolka na prochy. Urnę można dopasować do własnych potrzeb. Można wybrać wersję ceramiczną (białą) lub metalową (w kolorze srebra lub złota).
Na razie urny projektu Anny Marinienko to tylko prototypy. Wzbudziły jednak olbrzymie zainteresowanie na całym świecie.
Trumny pełne kolorów
Wiele osób uważa, że możliwość wyboru kolorowej, wyjątkowej trumny jest pewnego rodzaju hołdem dla życia osoby, która właśnie odeszła. Takie oryginalne naklejki, którymi okleja się trumny produkuje firma "Colorful Coffins" założona przez Mary Tomes w 2005 roku.
Sama właścicielka firmy przyznaje, że posiada już wybrany dla siebie wzór. Będzie miała jaskrawo żółtą, słoneczną trumnę. Zwykłe drewniane pudło nie wyraża jej osobowości ani poczucia humoru.
Można wybierać pośród setek rodzajów wzorów - lamparcich cętek, kwiatowych wzorów, pejzaży czy zabawnych nadruków przedstawiających np... lody.
Ku pamięci - urna Memento
W 2011 urna "Memento" zdobyła prestiżową nagrodę Red Dot Design Award. Stworzyło ją szwedzkie studio projektowe Lots, dla amerykańskiej firmy Passages International. Urnę o migdałowym kształcie zaprojektowano specjalnie do pochówków na morzu. Wykonano ją z papieru z recyklingu, który rozpuszcza się w wodzie.
Dzięki swojej lekkiej konstrukcji urna chwilę będzie unosić się na wodzie, zanim zatonie w morskich falach. Do otworu można wrzucić wiadomości i pamiątkowe zdjęcia.
Trumna Diamand
Współpraca między Jacobem Jensenem i Tommerupem Kisterem zaoowocowała powstaniem nowoczesnej serii trumn i urn. Trumny Diamand inspirowane są prostym, minimalistycznym skandynawskim wzornictwem.
Ich konstrukcja nasuwa skojarzenie z oszlifowanym diamentem. Najwyższy punkt trumien znajduje się dokładnie na wysokości serca zmarłego. Wykonane są z lakierowanej brzozowej sklejki. W środku wyściełane są kolorowym materiałem. Nadrukowano na nim setki motyli, mających symbolizować duszę opuszczającą ciało.
Skomentuj:
Design na ostatnią drogę