ApART hotel Stalowa 52 - z miłości do warszawskiej Pragi i Francji
Aparthotel na warszawskiej Pradze - połączenie połączenie paryskiego romantyzmu z berlińskim industralizmem.
Warszawska Praga stopniowo staje się obowiązkowym punktem wszystkich wycieczek do stolicy. Turystom podoba się niezwykły klimat tej dzielnicy - stare kamienice z podwórkami na których stoją kapliczki, modne knajpki i szemrane zakątki. Jedną z najbardziej znanych części Pragi są bez wątpienia Szmulki. Właśnie tam, na ulicy Stalowej 52 powstało niezwykłe miejsce ApARThotel i ArtBistro Stalowa 52. Wpisuje się ono w rozwijający się na świecie trend, hotelarstwa z charakterem.
- Stalowa52 jest efektem naszych poszukiwań miejsca, w którym chcielibyśmy się zatrzymać, do którego chcielibyśmy wracać i które chcielibyśmy polecać innym. Stalowa52 wynika również z naszej potrzeby prowadzenia otwartego i gościnnego domu, w którym nieustannie coś się dzieje: wystawa, koncert, spotkanie znajomych, przearanżowanie przestrzeni, impreza rodzinna, przygotowywanie nowego projektu, ulepszanie, poprawianie tak, żeby było jeszcze wygodniej i barwniej. Chcemy uwodzić naszym miejscem wszystkich, którzy do nas trafią - mówią właściciele
Kamienica z 1910 roku przeszła gruntowną renowację. Od roku goście z całego świata zatrzymują się w oryginalnych pokojach i apartamentach. Niepowtarzalny klimat miejsca doceniany jest przez artystów, muzyków, fotografów oraz turystów, szukających podczas swoich podróży czegoś więcej niż zwykłego pokoju hotelowego.
- W naszym ApARThotelu zachowaliśmy to co najlepsze z klimatu starej praskiej kamienicy - cegła, surowe tynki, drewniane stuletnie podłogi i połączyliśmy to z zabawą designem, trochę nowoczesnych mebli, trochę starych, sporo recylingu i powstała Stalowa52 o klimacie wielkomiejskim, połączenie paryskiego romantyzmu z berlińskim industrialem - dodają właściciele.
Uzupełnieniem jest ArtBistro, czyli miejsce gdzie można ZJEŚĆ proste ale pyszne dania charakterystyczne dla paryskich bistro, gdzie można POSIEDZIEĆ I POGADAĆ w słońcu z dala od warszawskich hałasów, gdzie można WPAŚĆ wieczorem NA pyszne WINO a w weekend umówić się ze znajomymi na brunch.
- Przyprawiliśmy to miejsce dużą ilością francuskiego klimatu: jedzeniem i pomysłami na dania podrzucanymi przez naszych francuskich przyjaciół, zmysłowym winem z winnicy naszego wspólnika, frankofońskim nurtem muzycznym, naszą znajomością tego kraju żabojadów, który od lat nas fascynuje, czasami irytuje, ale niewątpliwe mamy ochotę na dalsze odkrywanie jego intrygującej strony kulturalno-kulinarnej - mówią właściciele.
Jak Wam się podoba ApARThotel Stalowa 52? My jesteśmy na TAK!
Skomentuj:
ApART hotel Stalowa 52 - z miłości do warszawskiej Pragi i Francji