Minimalistyczne mieszkanie w czerni i bieli
Biel w roli głównej.
Pewni młodzi ludzie z Petersburga, kupili dwa sąsiadujące ze sobą mieszkania o powierzchni 44 m kw. W jednym chcieli zamieszkać, drugie miało być przeznaczone na wynajem. Sytuacja się wkrótce zmieniła, i właściciele postanowili połączyć oba mieszkania w jedno. O pomoc poprosili rosyjskich architektów z Modom Studio.
Właściciele chcieli, aby ich własne cztery kąty urządzone były minimalistycznie. Dominować tu miała biel, przełamana gdzieniegdzie czarnymi dodatkami. Architekci zdecydowali się na otwartą przestrzeń. Mieszkanie składa się z dużego salonu z otwartą kuchnią oraz sypialni. W salonie postawiono ściankę, na której zawisł telewizor. Z drugiej strony, powstało miejsce do pracy z dwoma stanowiskami. W jednej ze ścian "ukryto" regał z książkami. Wystarczy go wysunąć, aby częściowo oddzielić przedpokój od salonu. Okładki książek można zakryć, zasuwając duży, biały panel. Sercem mieszkania jest duża, czarna, skórzana kanapa, którą właścicielka miała od lat. Była prezentem od ojca, i nie wyobrażała sobie innego mebla.
Właściciele sporo czasu spędzają na podróżach służbowych. Nie gotują, więc nie potrzebowali idealnie wyposażonej kuchni. Chcieli, aby ich kuchnia była miejscem, w którym można wygodnie zjeść śniadanie, czy napić się kawy.
Patrząc na to mieszkanie mamy mieszane uczucia. A jak Wam się podoba?
Skomentuj:
Minimalistyczne mieszkanie w czerni i bieli