Dom na Jurze dla spragnionych natury
Skarżyce koło Zawiercia to piękna, malownicza okolica. Mówi się o niej "brama na Jurę". Dookoła Park Krajobrazowy Orlich Gniazd, szlaki turystyczne, charakterystyczne białe ostańce, ruiny zabytkowych zamków oraz wzgórza porośnięte bukowymi lasami. W takich okolicznościach przyrody powstał dom dla starszego małżeństwa. Zbudowano go z lokalnego wapienia, ale przybrał nieco bardziej nowoczesną formę.
Autorami projektu są architekci z Kropka Studio Małgorzata Łapaj & Kuba Kowalczyk. Ponad 200-metrowa bryła domu została podzielona na dwie części – strefę mieszkalną oraz dwustanowiskowy garaż. Dom jest pasywny, ogrzewany pompą ciepła, wyposażony w wentylację mechaniczną z rekuperacją oraz przeszklenia trójszybowe.
Główne ściany budynku wykonano z koszy gabionowych wypełnionych wapieniem. To wytrzymały i stabilny budulec, zapewniający również niepowtarzalne walory estetyczne. Wapienne wykończenie domu przełamano drewnianymi listwami – obłożono nimi kostkę sypialni oraz trójkątny wykusz. Zestawione razem materiały tworzą zgrany architektonicznie duet.
Zobacz także:
Dom na Jurze - prezentacja
Kamienne ściany, mimo nowoczesnej technologii, przypominają stare wapienne mury. Niska bryła budynku nawiązuje do parterowej zabudowy praktykowanej w tych rejonach.
Dom pokryto grafitową, wytrzymałą blachą tytanowo-cynkową. Wzbogacono go także o detale, które podnoszą jego wartość estetyczną, jak drewniany, ażurowy łącznik spinający główny budynek z garażem. Motyw ten powtarza się także we wnętrzu domu, tworząc spójną perspektywę.
Zobacz także:
Koncepcja domu nawiązuje do specyfiki tutejszego regionu - zamiarem architektów było wkomponowanie budynku w krajobraz oraz oddanie wiejskiego charakteru regionu.
Zobacz także:
Dom w środku jest jasny i ascetyczny. Właścicielom zależało, by mimo współczesnego wyglądu, w środku dało się odczuć nieco sielski klimat. Proste formy, powtarzalne kształty oraz jednolita kolorystyka ocieplona drewnem okazała się kluczem do osiągnięcia tego celu.
Zobacz także:
Na parterze zlokalizowano m.in. salon z otwartą kuchnią oraz główną sypialnię z łazienką. Strefa dzienna to najbardziej charakterystyczna część domu - znajduje się tu duże, sześciometrowe przeszklenie wychodzące na ogród. Jej południowo-zachodnie położenie zapewnia nie tylko bardzo dobre doświetlenie, ale również piękne zachody słońca.
Zobacz także:
Kuchnia na parterze na pierwszy rzut oka jest niemalże niewidoczna. O jej obecności świadczy długa na ponad 4 metry wyspa wykończona dębowymi deskami. Zdradza ją także czarna płyta piekarnika odcinająca się w bieli kuchennej zabudowy, którą zmyślnie wkomponowano w ciągnącą się aż po sufit płytę. Ściana o majestatycznej linii stanowi przepierzenie zasłaniające wejście na piętro. W wykuszu po lewej zaaranżowano mini-domowe biuro. Wysokie wnętrze i świetlik dający rozproszone światło tworzą idealne warunki do pracy. Na posadzce zastosowano dwa rodzaje drobnoziarnistego, polerowanego lastriko -białego w głównej części domu oraz grafitowego w dużej łazience.
Zobacz także:
W łazience właścicieli kolejne rozwiązanie, które ma za zadanie nie zaburzać rytmu zastosowanych form i kolorów. Kabinę prysznicową wykonano z kilku tafli szkła. Zamiast tradycyjnego brodzika - odpływ w podłodze, a słuchawkę prysznicową zastąpiła subtelniejsza deszczownica. Dzięki temu prysznic znika z pola widzenia, a wnętrze wydaje się bardziej przestronne i uporządkowane.
Zobacz także:
Na poddaszu zlokalizowane są dwie sypialnie oraz mniejsza łazienka. To pomieszczenia dla gości. Na piętro dostajemy się klatką schodową ze wspornikowymi stopniami, które zostały obudowane dębowymi 'skrzynkami'. Ażurowa stalowo-drewniana kompozycja nawiązuje do konstrukcji łącznika znajdującego się na zewnątrz.
Prosty, ale elegancki, nowoczesny, a jednocześnie tradycyjny. Dom na Jurze to projekt, który doceniono w dwóch konkursach: 'Architektura Roku Województwa Śląskiego' w kategorii dom jednorodzinny oraz 'Życie w Architekturze'.
Zobacz także:
Skomentuj:
Dom na Jurze dla spragnionych natury