Parasol dizajnerski
Jesienna plucha zmusza nas do sięgnięcia po parasol. Okazuje się, że ten przedmiot może być całkiem niebanalny.
Przyjrzymy się zatem najciekawszym, najzabawniejszym i najbardziej oryginalnym pomysłom na parasol. Tytułem wstępu jednak warto przypomnieć, że pierwsze parasole, jakie powstały nie służyły jako ochrona przed opadami - deszczem czy śniegiem, ale chronić miały przed słońcem. Stąd też nazwa przedmiotu, od włoskiego słowa "parasole". Najwcześniej parasol pojawił się w Egipcie, ale do Europy najprawdopodobniej dotarł z Chin. Bywał symbolem władzy i statusu.
Początkowo sprowadzany z zamorskich krain, od XVIII wieku jest już produkowany w Europie, w Anglii (co nie powinno dziwić) oraz we Francji. Tam też narodził się pierwszy składany parasol. Drewniany stelaż zastąpiono metalowym.
Parasol był przedmiotem przynależnym paniom, panom nie przystało go używać, a jeśli go używali stanowiło to swego rodzaju manifestację ich orientacji seksualnej. Z czasem parasol utracił swój luksusowy wymiar oraz "kobiecość" i stał się przedmiotem całkiem zwyczajnym, powszechnym, uniwersalnym. Przedmiotem, który używają wszyscy niezależnie od płci, wieku czy zamożności. Może być użyteczny, dekoracyjny, ozdobny. Bywa, że przybiera całkiem niecodzienne formy.
Parasol to rączka i kawałek materiału, nałożony na zwykle metalową konstrukcję. Jego budowa nie jest skomplikowana. A kształt zachęca do eksperymentów. Projektanci zwykle zmieniają kształt kopuły albo zdobią rączkę. Zdarza się, że dzięki temu parasol zyskuje nowe funkcje. I tak parasol może stać się mieczem samurajskim albo kijem golfowym. Może stać się także świetlnym mieczem. Może też być naszą prywatną stacją meteorologiczną - parasol powie nam czy będzie padać deszcz czy może śnieg. Podświetlić można również kopułę od wewnątrz. Stajemy się dzięki temu bardziej widoczni na drodze.
Ile razy przy silnym wietrze połamaliście parasol? Ja tego nie zliczę, zniszczyłam wiele moich parasoli. Parasol lubi się wyginać we wszystkie możliwe strony, można dźgnąć kogoś albo i siebie w oko - wszystko to powoduje, że nasza droga do pracy w trudnych warunkach pogodowych zaczyna przypominać survival. Twórca parasola Senz - Gerwin Hoogendoorn - miał już tego szczerze dość i dlatego skonstruował parasol, który nie łamie się nawet przy bardzo silnym wietrze. Parasol otrzymał bardziej wydłużoną formę i stał się przebojem, nie tylko na rynku niderlandzkim. Numbrella to kolejny, dość ekscentryczny pomysł, który zrodził się ze złości na połamane parasole. Jest to rodzaj parasola, który zakładamy sobie na głowę czy też na ramiona. Dzięki temu mamy wolne ręce i możemy jechać na rowerze czy nieść bagaże. Skutecznie izolujemy się nie tylko od pogody, ile od współtowarzyszy.
Cloud Umbrella, holenderski projekt ze studia Joon&Jung, to niemalże rzeźbiarska forma. Zamiast tradycyjnej parasolki nosimy nad głową białe obłoki. Jeśli dobrze poszukamy to możemy kupić parasol tandem - dla dwojga albo i Polite Umbrella czyli uprzejmy parasol, który posiada tę właściwość, że może się nieco zmniejszyć i ustąpić miejsca - może się okazać niezastąpiony na zatłoczonej ulicy. Często zwraca się uwagę na estetykę parasola - kolory, nadruki, sentencje mają nam pomóc przetrwać deszczową pogodę i ponure dni.
Parasolki zdobią wielobarwne kwiaty, pasy, kratka, kropki - czegokolwiek klient zapragnie.
Squid London proponuje squidarellę - parasol, który w iście malarski sposób zmienia swój wygląd, kolor pod wpływem podających kropli deszczu. Art Lebiediev Studio idzie najdalej i pozwala właścicielowi parasola wyładować złość i frustrację, proponując na parasolu nadruk z wymownym gestem ze środkowym palcem w roli głównej. Ważną rzeczą bywa też kwestia opakowania parasola. I to nie tylko dlatego by go dobrze sprzedać. Bo co zrobić gdy leje jak z cebra, a my musimy załatwić kilka spraw - w sklepie, urzędzie, bibliotece? Co zrobić z mokrym parasolem? Można go schować do torby. Przełożyć parasol na lewą stronę i schować do torby - to rozwiązanie wymyśliła Seung Hee Son. Bardzo praktyczne.
A jeśli chodzi o sprzedaż to panie zachwyci pewnie Rosella Umbrella (pomysł koreański), która wygląda niczym róża, a oko panów przyciągnie parasol opakowany w butelkę szlachetnego trunku. Oczywiście, to tylko kilka wybranych pomysłów na parasol. Z całą pewnością jest ich dużo więcej. Dziś wybór parasola może być przygodą. A przedmiot ten może stać się manifestem naszych poglądów, informacją o tym co lubimy a czego nie, a także dobrym pretekstem do rozmowy.
- Więcej o:
