Budki z jedzeniem inne niż w Twoim mieście
Przedstawiamy 5 dowodów na to, że przyuliczne fast-foody nie muszą rujnować miejskiego krajobrazu.
Blaszany, fast foodowy raj
Kebab, "chińczyk", "wszystko za 1,50 zł" i wiemy, że jesteśmy w centrum polskiego miasta. Z dworcem albo dużą pętlą autobusową w okolicy.
Każda budka inna. Odrapane blaszaki, wyblakłe banery i brudne neony. Te najbardziej popularne stopniowo przerabiane są na pasaże. A gdyby tak, nie próbować ich unifikować, a podejść do zadania z pomysłem pełnym kolorów i fantazji? Powstanie nieestetyczny chaos czy artystyczny nieład?
Sprawdzamy jakie idee przyszły do głowy naszym zachodnim sąsiadom.
Grupa M20
The Movement Cafe, Londyn
W londyńskiej dzielnicy Greenwich róg przeznaczony na punkt gastronomiczny został potraktowany siłą wyobraźni przez Studio Myersough. Banalną, drewnianą budkę wzbogacili o kilkumetrowy stelaż po którym pną się ku niebu jaskrawe grafiki.
Kawiarnię dzięki kolorowej wieży widać już kilka przecznic wcześniej, a inwestycja ze względu na zużycie prawie wyłącznie drewna kosztowała tylko kilka tysięcy funtów. Sukces gwarantowany!
The Movement Cafe
Depford Project, Londyn
Mieszkańcy Londynu lubią zaskakiwać. Tym razem fast food został umieszczony w starym wagonie kolejowym z 1960 roku. Blaszany kontener pokryto grafikami, które raz na kilka miesięcy właściciele zmieniają wedle uznania. Natomiast wnętrze dokładnie wysprzątali i wyposażyli w dębowy stół oraz kolorowe dekoracje. Deptford Project
Dancing Grass Van
Mobilny bar z mlecznymi drinkami. Gdziekolwiek się zatrzyma wzbudza zamęt i zainteresowanie. Idealny pomysł na rozbudzenie wyobraźni przechodniów i świetny chwyt marketingowy. W Wielkiej Brytanii Dancing Grass Van rozwozi soki i przetwory mleczne firmy Innocent Drinkers.
Kiosk Saint-Nazaire
Elegancki kiosk w porcie to projekt francuskiej grupy Topos Architecture. Składa się z bukowych ścian i metalowej zabudowy. Dodatkowo, obiekt podświetlany jest nocą, dzięki czemu ażurowe rzeźbienia wyglądają jeszcze bardziej interesująco niż za dnia. dezeen.com
Bar Wahaca
Wahaca, czyli meksykańska restauracja tymczasowa w Londynie. Pojawiła się tam na czas nieokreślony w niebieskich kontenerach. Zasługą dość prostej w formie budowli jest wprowadzenie nad rzekę kolorystycznej dynamiki, która niewątpliwie rozbudza kartonowo-szarą okolicę.
Autorami meksykańskich budek i otaczających je murali jest grupa Softroom. dezeen.com
- Więcej o:
Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu
Wnętrza PRM Concept Store w warszawskiej Fabryce Norblina
Paloma Inn - space age bistro na Poznańskiej w Warszawie
Wnętrza studia OTO film
Wnętrzarska perełka – Nobu Hotel Warsaw Roberta De Niro
Praga - miasto o wielu twarzach
Nowy hotel ibis Styles Warszawa City
Designerskie wnętrza hotelu Number One w Gdańsku