Miejsca nietypowo zlokalizowane
Czyli partyjka w tenisa na najwyżej położonym korcie świata, grzybobranie w sercu Seattle albo kamping w fabryce odkurzaczy. Rozrywki powszechnie znane w odsłonie nad wyraz oryginalnej!
Podniebna rozgrywka
Dubaj. Skąpane słońcem miasto niesamowitych wieżowców i sztucznych wysp, a w nim jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków Emiratów Arabskich- hotel Burij Al Arab. Gdzie jak w każdym szanującym się hotelu luksusowym, nie mogło zabraknąć lotniska dla helikopterów. Z czasem okazało się, że ta forma podróży nie trafia w preferencje odwiedzających, dlatego zamieniono je na... kort tenisowy! Podniebnej rozgrywce dali się skusić nawet Andre Agassi i Roger Federrer (filmik poniżej). Pytanie tylko, jak wiele piłeczek unosi się teraz w okolicach Zatoki Perskiej?
Baseny unoszące się na rzece
Do rzeki w pobiżu wielkiego miasta, lepiej nie wchodzić jeśli życie nam miłe. Kiedy przychodzi lato i żar leje się z nieba, zdecydowanie bezpieczniej jest się skierować w stronę basenu. Jednak, gdyby połączyć szerokie nadbrzeże, które oferują około rzeczne tereny z czystą, basenową wodą, byłoby to mix idealny. Pomysł sprawdził się dotychczas w Berlinie, teraz o swój pływający basen walczą nowojorczycy zbierając fundusze na własną rękę.
Tesco na peronie metra
Brytyjski potentat hipermarketów swoja filię w Korei Południowej postanowił w specyficzny sposób dopasować do żyjących w ciągłym biegu klientów. Rozwiązaniem okazał się wirtualny supermarket spożywczy do którego Koreańczycy dostęp maja na peronie metra. Za pomocą smartfon'ów skanują kody QR wybranych produktów, tworząc tym samym listę zakupów. Jeszcze tego samego dnia wybrane towary trafiają do ich domów. W ten sposób, zabiegani klienci mogą zrobić szybkie zakupy w oczekiwaniu na przyjazd podziemnej kolejki.
Miejska wyprawa na grzyby
Grzybobranie. Rozrywka typowo leśna, o którą ciężko w sercu wielkiego miasta. Na pewno? Nie, nie w Seattle! Tam od kilku tygodni mieszkańcy mogą cieszyć się miejską farmą grzybów. Nietypowy projekt narodził się w siedzibie biura Olson Kundig Architect, gdzie ustawiono specjalną szklarnie, a na jej półkach pączkują boczniaki. Inicjatorzy projektu obliczyli, że do 23 marca farma wyprodukuje 200 kilogramów grzybów. Oprócz leśnej, hodowli na miejscu prowadzona jest restauracja w której serwowane są dania z boczniaków.
Kolejna rozrywka znana nam jak dotychczas ze spędzania czasu na łonie natury. Projekt ma być alternatywą dla tych, którzy biwakować lubią, ale... z pominięciem nieprzewidywalnej pogody czy inwazji owadów. Hüttenpalast to nietuzinkowy hotel, który zaprasza odwiedzających Berlin gości na kamping w fabryce odkurzaczy. Stara hala produkcyjna została wypełniona drewnianymi chatkami i kampingowymi przyczepami. Cena pobytu za noc to 40- 60 Euro.
Rejs filmowy londyńskimi kanałami
W czasach zdominowanych przez multipleksy, skrajnie odmienny sposób na filmowe doznania prezentuje Studio Wave. Jego projektanci sale kinową umieścili na starej, rybackiej barce. Łódka po renowacji odżyła na nowo i przyjmuje latem dwunastu widzów podczas jednego rejsu.
Obiad u podnóża wodospadu
Tam gdzie filipiński wodospad Labasin spotyka się z ziemią, turystów czeka nadzwyczajna atrakcja. Położony w Sao Paulo ośrodek Villa Escudero serwuje posiłki u w falach spadającej wody. Nurt jest naprawdę warki, więc goście brodzą w wodzie po kolana. Odważniejsi mogą zaczerpnąć wodnego masażu ustawiając się pod ścianą wody. Dodatkowo, restauracja znajduje się na terenie starej planacji koksów, zatem obiad na łonie natury to dopiero początek zabawy.
- Więcej o:
Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu
Wnętrza PRM Concept Store w warszawskiej Fabryce Norblina
Paloma Inn - space age bistro na Poznańskiej w Warszawie
Wnętrza studia OTO film
Wnętrzarska perełka – Nobu Hotel Warsaw Roberta De Niro
Praga - miasto o wielu twarzach
Nowy hotel ibis Styles Warszawa City
Designerskie wnętrza hotelu Number One w Gdańsku