Orientalnie - ciepłe wnętrza na zimne dni

Tekst: Aleksander Lesiak07-10-2021 13:57

Kiedy za oknem robi się zimno, szukamy ciepła w domu. Orientalne inspiracje są idealne do stworzenia przytulnego nastroju we wnętrzu , wzbogacając go ponadto o szczyptę egzotyki i tajemnicy. Po pierwsze kolor. Barwy orientu są intensywne, jeżeli czerwień, to nasycona, jeżeli pomarańcz to głęboki. Wiele osób obawia się takich kolorów twierdząc, że optycznie pomniejszają. To prawda, małe pomieszczenia pomalowane zdecydowanym odcieniem farb wydawać się będą mniej przestrzenne, ale także właśnie dzięki temu bardziej przytulne. Zawsze możemy pomalować tylko jedną albo dwie ściany, pozostałe pozostawiając jasne, w kolorze piasku, jasnego beżu lub wanilii.

Szukając odpowiedniego koloru, pamiętajmy o kilku sprawach. Wszystkie farby wybierajmy za jednym razem, unikniemy potem ''zgrzytów'' na ścianach (niektórzy producenci mają przygotowane nawet gotowe palety, w skład których wchodzą zarówno emulsje jak i emalie). W przypadku orientalnych stylizacji zwróćmy też uwagę na fakturę ścian, doskonale sprawdzą się wszelkiego rodzaju tynki strukturalne i przecierki, które wydobędą głębię koloru i dodadzą nieco potrzebnej patyny. Dbałość o odpowiednie faktury dotyczy zresztą nie tylko ścian, również wybierając meble, dodatki i zdajmy się na dotyk. Szukajmy mięsistych tkanin, miękkich dywanów, przyjemnych obić i naturalnych drewnianych powierzchni.

Drewniane meble nie muszą być przywiezionymi z daleka antykami, nawet zwykły sosnowy regał ma szansę przy odrobinie pomysłowości zdać egzamin. Piękne tkaniny to klucz do Wschodu, kiedyś przemierzano tysiące kilometrów Jedwabnym Szlakiem, żeby sprowadzić je do Europy. Najlepsze byłyby oczywiście grube, połyskliwe, mieniące się wieloma odcieniami jedwabie, te jednak potrafią być bardzo drogie. Tym, których budżety nie pozwalają na zakup materiałów za kilkaset złotych metr, polecam hurtownie i India shopy, tam za rozsądną cenę można znaleźć prawdziwe cuda. Nie bójmy się łączyć nowego ze starym, stwórzmy miejsce do mieszkania, nie muzeum. Naszym celem jest budowanie nastroju, a ten można stworzyć niewielkim kosztem wokół kilku pięknych przedmiotów. Nie zapomnijmy o odpowiednim oświetleniu, kilku źródłach światła, zamiast jednego. I jeszcze zapachowe świece, muzyka, sandałowe kadzidło, no i suszone daktyle... Kebab niekoniecznie.

Plecione meble z morskiej trawy kojarzą się może z meblami ogrodowymi, ale z miękkimi poduchami sprawdzą się też w salonie. We wzorach perskich dywanów zapisane są często całe genealogie rodzinne ich twórców, te najlepsze są bardzo drogie, ale ostatnio całkiem duży wybór wełnianych dywanów z Iranu jest w sklepach IKEA.

To dodatki i drobiazgi tworzą klimat wnętrza. Ramki na zdjęcia połyskujące kolorowymi szkiełkami, drewniane pudełeczka, ceramiczne doniczki ze wzorem mozaiki. W oknie zamiast gęsto udrapowanych zasłon roleta rzymska uszyta z jedwabiu.