Bezczelnie perfekcyjny Jeff Lewis [WYWIAD]

Jak do tego doszło, że masz swój program?

Właściwie zaczęło się od trailera dla koncepcji reality show, który kręciła moja asystentka Jenni ze swoim byłym już małżonkiem. Wziąłem udział w jednym dniu zdjęciowym. Producenci przyszli do mnie i powiedzieli: "chcemy stworzyć show o twoim życiu." Nakręcono jeden odcinek, trzy stacje telewizyjne złożyły oferty i "Bezczelnie perfekcyjny" ruszył jako serial. Stało się to akurat w czasie, w którym nie byłem zainteresowany tego typu programem. Prowadziłem wówczas bardzo dochodowy interes polegający na nabywaniu, renowacji i odsprzedaży nieruchomości. Udział w programie był więc dla mnie miłym uzupełnieniem dochodów. Jednak kilka lat później, kiedy nastąpiło załamanie rynku, ten program stał się dla mnie deską ratunkową. Tak naprawdę to on pozwolił mi przetrwać i otworzyć własne biuro projektowe Jeff Lewis Design.

Czy od początku wiedziałeś, że program będzie typu reality show?

Nie, na początku nie miałem o tym pojęcia. Kiedy w końcu zgodziłem się na nakręcenie programu sądziłem, że będzie to program z poradami dla osób , które są zainteresowane biznesem nieruchomości. Szybko jednak okazało się, że telewidzom znacznie bardziej podoba się śledzenie naszych losów i relacje między nami.

Możesz podzielić się z nami swoim ulubionym momentem z programu „Bezczelnie perfekcyjny”?

Jedna z moich ulubionych chwil to ta, gdy Zola wywołała u mnie zatrucie pokarmowe serwując stary boczek. Powiedziała mi wówczas "on myśli, że to ja chciałam go zabić! Fakt, próbowałam, ale nic się nie stało." Wtedy dotarło do mnie, że w tamtym czasie było naprawdę ciężko ze mną wytrzymać... Chociaż prawdę mówiąc, wolałbym chyba porozmawiać zamiast truć.

Jak dokonujesz selekcji do programu?

Wierzcie lub nie, ale „Bezczelnie perfekcyjny” jest naprawdę programem dokumentalnym. Na każdy sezon składa się 5 miesięcy zdjęć. Projekty oraz klienci, których oglądacie na ekranie są moimi autentycznymi klientami, którzy faktycznie płacą mi za przebudowę oraz za moje usługi, a jednocześnie wyrażają zgodę na udział w tym programie.

W jaki sposób trafiłeś do branży nieruchomości? Co Cię przyciągnęło?

Wychowywałem się wokół nieruchomości. Mój tata zawsze mawiał: "żyjesz z pensji, ale bogacisz się na inwestycjach." Gdy byłem dzieciakiem, ojciec kupował i sprzedawał nieruchomości - mieszkaniowe i komercyjne. Dorastając w takim środowisku przyglądałem się temu procesowi i chłonąłem wszystko co mogłem. Przed trzydziestką miałem mentora, który popchnął mnie na głęboką wodę i to był mój początek działania na rynku kupna, renowacji i odsprzedaży nieruchomości.

Czy przypominasz sobie najbardziej zaniedbaną nieruchomość, w którą postanowiłeś zainwestować?

Tak , dość często spotykam się z takimi nieruchomościami. Sęk w tym, że ja interesuje się nieruchomościami , którymi nikt nie chce się zająć. Była taka nieruchomość w Sunset Strip - kupiłem ją wiele lat temu, była własnością banku, nie było w niej takich podstawowych mediów jak instalacja wodnokanalizacyjna i elektryczna. Niemniej jednak mieszkali tu lokatorzy. To było odrażające. Musiałem wszystko rozebrać do gołej ziemi.

Jedna z rzeczy, na którą zwróciłam u Ciebie to Twoja skrupulatność. Zastanawiam się, co doradziłbyś potencjalnym nabywcom i na co powinni zwrócić uwagę oceniając budynek zanim zdecydują się na jego zakup?

Szukając domu gotowego przede wszystkim należy zwrócić uwagę na konstrukcję (obecność instalacji grzewczej, elektrycznej, wodnokanalizacyjnej), która zazwyczaj jest schowana pod zabudową. Należy zaglądać w różne miejsca, aby upewnić się czy jakość oraz standard są zgodne z przepisami. Tak naprawdę to właśnie te małe detale powiedzą nam cała prawdę o dużych, istotnych kwestiach domu. Oglądając dom zwróćmy uwagę na drobiazgi: czy przy listwie przypodłogowej znajduje się ćwierćwałek? Czy listwa przypodłogowa przechodzi przez podłogę? Czy lampy w suficie podwieszanym znajdują się w równej linii? Czy znajdują się w swojej pierwotnej lokalizacji? Czy ogród posiada system nawadniania, czy też rośliny zwiędną za kilka tygodni? Może się to wydawać dziwne, ale takie rzeczy mówią nam o tym czy developer przemyślał projekt.

Jaką najważniejszą radę dałbyś osobie, która chce zatrudnić projektanta wnętrz?

Przede wszystkim sprawdź referencje. Zdjęcia to jedno, ale trzeba zapytać o harmonogram realizacji projektu, budżet oraz o to, czy poprzedni klient był zadowolony ze współpracy. Praca nad przebudową domu to bardzo intensywny proces. Trzeba lubić osobę, z którą się pracuje, ponieważ w większości przypadków może to trwać 12 miesięcy lub dłużej. Ponadto, należy płacić w miarę postępu prac. Nigdy nie płać z góry projektantowi, wykonawcy, ani komukolwiek więcej niż 25% czy 50% kosztów. Zapłać po wykonaniu określonego zakresu robót i proporcjonalnie do tego, co zrobili. W ten sposób, jeśli coś pójdzie nie tak masz pieniądze na koncie i możesz pozbierać się i zatrudnić kogoś nowego.

Czy własny wkład pracy jest najlepszym sposobem na maksymalizację zysku ze sprzedaży domu?

Nie. Zatrudnij profesjonalistę, który specjalizuje się w tej branży. Otrzymasz produkt wyższej jakości i w znacznie krótszym czasie.

A na czym najwięcej ludzi może się "sparzyć", biorąc pod uwagę budżet renowacji domu?

Nie powiedziałbym, sparzyć, ale w Los Angeles mamy do czynienia z domami wybudowanymi w latach 1920 i 1930. Jeżeli media w domu nie są modernizowane to te domy mogą być bardzo kosztowne. Rozbudowa instalacji jest droga, a poza tym mogą pojawić się kwestie, których nie widać. Budżet na wykończenie dużej kuchni lub łazienki może okazać się podstawą do przebudowy instalacji wodociągowej w domu. To tylko niektóre niespodzianki, które pojawią się w trakcie aktualizacji.

Jesteś bardzo pewny siebie, a telewidzowie właśnie za to cię kochają. Czy możesz na koniec powiedzieć, przed czym chciałbyś ostrzec ludzi czego nie powinni robić podczas projektowania własnego wymarzonego domu?

Spróbujcie być neutralni na gruncie projektowania. Postawcie na neutralne, „klasyczne”, farby, tapety, tkaniny, podłogi, płytki, itp. Z kolorami i wzorami możecie poszaleć w dodatkach - dywanach, poduszkach, aranżacjach kwiatowych.  W ten sposób, jeśli nie spodoba się wam konkretny, będziecie mogli łatwo to zmienić. Taka „odmiana” będzie znacznie szybsza w porównaniu do konieczności przemalowania domu lub zmiany tapet.

Rozmawiała Marta Poszepczyńska

Piąty sezon programu "Bezczelnie perfekcyjny" emitowany będzie od 27 września, w każdą sobotę o 23.00 na DOMO+.