Zbieramy nasiona kwiatów jesienią
Nasiona kwiatów jednorocznych i bylin kupujemy zazwyczaj w sklepie, ale można je także zebrać z roślin w ogrodzie. Ważne, by wiedzieć, kiedy jest na to najlepsza pora i jak je potem przechować do wiosny.
1 z 6
2 z 6
3 z 6
4 z 6
5 z 6
6 z 6
Wiele osób co roku wysiewa własne nasiona roślin ozdobnych, ziół, niektórych warzyw. To spora oszczędność, bo kupowana wiosną rozsada często sporo kosztuje.
Trzeba jednak wiedzieć, że nie warto zbierać nasion z bardzo wartościowych odmian (tzw. heterozyjnych), bo otrzymane z nich nowe rośliny nie powtarzają cech rośliny matecznej. I zamiast spodziewanych pięknych kwiatów, możemy otrzymać formy niemal dzikie, a w przypadku warzyw - niesmaczne i marnej jakości. Na oryginalnych opakowaniach nasiona te mają symbol F1, a to oznacza, że uzyskuje się je corocznie przez krzyżowanie odpowiednich form. Dotyczy to zarówno odmian jednorocznych z symbolem F1, a także bylin i warzyw a takim samym znakiem. Często zresztą tego typu rośliny wcale nasion nie zawiązują.
Jeśli więc mamy w ogrodzie zwykłe gatunki i odmiany (tzn. nie heterozyjne), to możemy zbierać z nich nasiona, spodziewając się, że wyrosną z nich wartościowe rośliny.
Kiedy i jak zbieramy
Nasiona zbieramy tylko ze zdrowych egzemplarzy. u większości gatunków musza być w pełni dojrzałe. Najbardziej wartościowe są te, które powstały najwcześniej, czyli znajdziemy je na pędach pierwszego i drugiego rzędu.
Jak to poznamy? U gatunków, zawiązujących mięsiste owoce (np. typu jagoda, jak u asparagusa, czy konwalii) dojrzałość poznamy po właściwym wybarwieniu i uzyskaniu odpowiedniej miękkości. W przypadku owoców suchych (np. bratków, malw) zmieniają one barwę, np. zielonej na żółtą, albo z białej na brązowa i twardnieją. Nasiona wielu roślin (np. sasanki, trojeści, ostrożenia) zaopatrzone są w aparaty lotne. Gdy dojrzały owoc pęka - nasiona ulatują z wiatrem.
Czasem na nasiona musimy wręcz zapolować, bo w niektórych przypadkach dojrzałe owoce pękają (np. u maku) i drobne nasionka same wysypują się na ziemię, albo (jak w przypadku niecierpka i dyptamu) strzelają w górę i upadają z dala od okazu matecznego. W takich wypadkach musimy je zebrać wcześniej, niż siewu dokona sama roślina. Strzelające owoce ścinamy tuż przed ich pełną dojrzałością i umieszczamy w worku z materiału lub papierowej torbie. Potem wyjmujemy wyrzucone przez nie nasiona.
U wielu gatunków nasiona dojrzewają jesienią, ale - uwaga! - te wcześnie kwitnące zawiązują je już latem (jak bratki, stokrotki, pierwiosnki). Trzeba więc śledzić ten proces w ogrodzie i sukcesywnie zbierać nasiona w miarę ich dojrzewania.
Najlepszą porą na zbiór jest ranek i przedpołudnie, gdy owoce nie są jeszcze tak bardzo wysuszone przez słońce i nie osypują się zbyt łatwo. Unikamy zrywania materiału do siewu w czasie deszczu i tuż po nim.
Jak czyścimy
Owoce i owocostany suche umieszczamy po ścięciu w przewiewnym miejscu pod dachem. Pozostawiamy do wyschnięcia na kilka dni. Potem wybieramy z nich nasiona różnymi technikami - wyłuskując, wytrząsając lub rozgniatając łupiny. Aby oddzielić od zanieczyszczeń - przesiewamy je przez sito (a najlepiej przez kilka sit o oczkach różnej wielkości). Odrzucamy nasiona uszkodzone i źle wykształcone.
Owoce mięsiste pozostawiamy na kilka dni, aby jeszcze bardziej dojrzały. Następnie kroimy je i wydłubujemy z nich nasiona. Te dokładnie płuczemy na sicie, aby pozbawić je resztek miąższu.
Oczyszczone nasiona rozkładamy cienką warstwą, by przeschły.
Jak przechowujemy
Wysuszone nasiona pakujemy do papierowych torebek, na których umieszczamy nazwę rośliny i rok zbioru. Na zimę umieszczamy je w pomieszczeniu o temperaturze 10-12 st. C. Powinno tam być sucho i w miarę przewiewnie.
W okresie przechowywania kilkakrotnie sprawdzamy, czy nasiona nie zapleśniały lub czy nie są zjadane przez szkodniki.
Nie wszystkie nasiona można przechować do wiosny, bo stracą siłę kiełkowania. W przypadku pierwiosnków, dzwonków, goryczek i dziewięćsiłu trzeba je wysiać jeszcze w tym roku.
Trzeba jednak wiedzieć, że nie warto zbierać nasion z bardzo wartościowych odmian (tzw. heterozyjnych), bo otrzymane z nich nowe rośliny nie powtarzają cech rośliny matecznej. I zamiast spodziewanych pięknych kwiatów, możemy otrzymać formy niemal dzikie, a w przypadku warzyw - niesmaczne i marnej jakości. Na oryginalnych opakowaniach nasiona te mają symbol F1, a to oznacza, że uzyskuje się je corocznie przez krzyżowanie odpowiednich form. Dotyczy to zarówno odmian jednorocznych z symbolem F1, a także bylin i warzyw a takim samym znakiem. Często zresztą tego typu rośliny wcale nasion nie zawiązują.
Jeśli więc mamy w ogrodzie zwykłe gatunki i odmiany (tzn. nie heterozyjne), to możemy zbierać z nich nasiona, spodziewając się, że wyrosną z nich wartościowe rośliny.
Kiedy i jak zbieramy
Nasiona zbieramy tylko ze zdrowych egzemplarzy. u większości gatunków musza być w pełni dojrzałe. Najbardziej wartościowe są te, które powstały najwcześniej, czyli znajdziemy je na pędach pierwszego i drugiego rzędu.
Jak to poznamy? U gatunków, zawiązujących mięsiste owoce (np. typu jagoda, jak u asparagusa, czy konwalii) dojrzałość poznamy po właściwym wybarwieniu i uzyskaniu odpowiedniej miękkości. W przypadku owoców suchych (np. bratków, malw) zmieniają one barwę, np. zielonej na żółtą, albo z białej na brązowa i twardnieją. Nasiona wielu roślin (np. sasanki, trojeści, ostrożenia) zaopatrzone są w aparaty lotne. Gdy dojrzały owoc pęka - nasiona ulatują z wiatrem.
Czasem na nasiona musimy wręcz zapolować, bo w niektórych przypadkach dojrzałe owoce pękają (np. u maku) i drobne nasionka same wysypują się na ziemię, albo (jak w przypadku niecierpka i dyptamu) strzelają w górę i upadają z dala od okazu matecznego. W takich wypadkach musimy je zebrać wcześniej, niż siewu dokona sama roślina. Strzelające owoce ścinamy tuż przed ich pełną dojrzałością i umieszczamy w worku z materiału lub papierowej torbie. Potem wyjmujemy wyrzucone przez nie nasiona.
U wielu gatunków nasiona dojrzewają jesienią, ale - uwaga! - te wcześnie kwitnące zawiązują je już latem (jak bratki, stokrotki, pierwiosnki). Trzeba więc śledzić ten proces w ogrodzie i sukcesywnie zbierać nasiona w miarę ich dojrzewania.
Najlepszą porą na zbiór jest ranek i przedpołudnie, gdy owoce nie są jeszcze tak bardzo wysuszone przez słońce i nie osypują się zbyt łatwo. Unikamy zrywania materiału do siewu w czasie deszczu i tuż po nim.
Jak czyścimy
Owoce i owocostany suche umieszczamy po ścięciu w przewiewnym miejscu pod dachem. Pozostawiamy do wyschnięcia na kilka dni. Potem wybieramy z nich nasiona różnymi technikami - wyłuskując, wytrząsając lub rozgniatając łupiny. Aby oddzielić od zanieczyszczeń - przesiewamy je przez sito (a najlepiej przez kilka sit o oczkach różnej wielkości). Odrzucamy nasiona uszkodzone i źle wykształcone.
Owoce mięsiste pozostawiamy na kilka dni, aby jeszcze bardziej dojrzały. Następnie kroimy je i wydłubujemy z nich nasiona. Te dokładnie płuczemy na sicie, aby pozbawić je resztek miąższu.
Oczyszczone nasiona rozkładamy cienką warstwą, by przeschły.
Jak przechowujemy
Wysuszone nasiona pakujemy do papierowych torebek, na których umieszczamy nazwę rośliny i rok zbioru. Na zimę umieszczamy je w pomieszczeniu o temperaturze 10-12 st. C. Powinno tam być sucho i w miarę przewiewnie.
W okresie przechowywania kilkakrotnie sprawdzamy, czy nasiona nie zapleśniały lub czy nie są zjadane przez szkodniki.
Nie wszystkie nasiona można przechować do wiosny, bo stracą siłę kiełkowania. W przypadku pierwiosnków, dzwonków, goryczek i dziewięćsiłu trzeba je wysiać jeszcze w tym roku.
Skomentuj:
Zbieramy nasiona kwiatów jesienią