Od marchewki do bukszpanu
Przesyłając zdjęcia nasza czytelniczka napisała dumnie o swoim ogrodzie ?Myślę że będzie się podobać - w naturze wygląda lepiej?... Zdjęcia ukazują niezwykły ogród z charakterem.
1 z 4
2 z 4
3 z 4
4 z 4
Nasza przygoda z ogrodem zaczęła się 14 lat temu, gdy kupiliśmy działkę. Początkowo rosły na niej same warzywa. Założenie było proste - chcieliśmy mięć skrawek ziemi, którą będziemy uprawiać - każdy metr ziemi miał przynieść plon. Rośliny ozdobne wydawały się bezużyteczne. Już nawet nie pamiętam, kiedy mąż zainteresował się iglakami. I tak jedna po drugiej, rośliny zimozielone wypierały grządki. Dziś niewiele zostało po warzywniku. Nasz ogród ewoluował, zmieniając swoje oblicze. Na działce pojawiła się ścieżka z płytek i kamieni, dzięki której odnajdujemy w gęstwinie zieleni domek letniskowy. Ściany budynku pokrywają, nie tylko rośliny, ale i malowidła w stylu łowickim. Wejście do ogrodu zdobią róże pnące. Wzdłuż ścieżki prowadzącej domku letniskowego rosną aksamitki, liliowce. Ogród jest teraz pełen kolorów. Jestem dumna z efektów naszej wspólnej pracy, pielęgnacja ogrodu to doskonały sposób na spędzenie czasu razem.
Skomentuj:
Od marchewki do bukszpanu