Chelsea Flower Show. Jaka ogrodowa moda obowiązuje w sezonie 2015
Anna Landowska
Miejski azyl (The Homebase Garden - Urban Retreat) zaaranżowano jako miejsce sprzyjające spotkaniom ludzi w otoczeniu natury. Modne materiały (beton, stal kortenowska, cedr) zestawiono tu z bujnymi kwiatami (kukliki, bodziszki, wilczomlecze itp.). Dach altany porasta łąka. - Fot. ANNA LANDOWSKA
Jakie ogrodowe trendy obowiązują w tym sezonie? Kto jest ciekaw, zapraszamy do obejrzenia zdjęć z Chelsea Flower Show.
1 z 15Miejski azyl (The Homebase Garden - Urban Retreat) zaaranżowano jako miejsce sprzyjające spotkaniom ludzi w otoczeniu natury. Modne materiały (beton, stal kortenowska, cedr) zestawiono tu z bujnymi kwiatami (kukliki, bodziszki, wilczomlecze itp.). Dach altany porasta łąka. - Fot. ANNA LANDOWSKA
2 z 15The Telegraph Garden bazował na formach geometrycznych. Z prostą współczesną architekturą kontrastowała "dzika" roślinność - omiegi, wilczomlecze, farbowniki, kupidynki (Catananche), irysy, naparstnice. - Fot. ANNA LANDOWSKA
3 z 15Nadzieja we wrażliwości (Hope in Vulnerability) to ogród organizacji charytatywnej Sentebale opiekującej się najuboższymi dziećmi z Lesotho. Projekt, przyciągający wzrok kolorową, egzotyczną roślinnością skontrastowaną z surową architekturą, nawiązywał do krajobrazów tego afrykańskiego kraju. - Fot. ANNA LANDOWSKA
4 z 15Królowa Elżbieta II jak co roku pojawiła się na wystawie. Dobiegająca dziewięćdziesiątki monarchini aktywnie uczestniczy w życiu publicznym. - Fot. RHS
5 z 15Książę Karol oczywiście także był obecny. Nic dziwnego, bo jest zapalonym ogrodnikiem. Propaguje metody organiczne - na nich opiera się uprawa w królewskich ogrodach Highgrove Gardens, których jest właścicielem wraz z żoną Kamilą. - Fot. RHS
6 z 15W wielkim pawilonie, czyli namiocie o powierzchni blisko 12 tys. m2, rozgościły się kwiaty. Można tu było zobaczyć ich nowe odmiany i poznać tegoroczną ofertę angielskich szkółek. Obok egzotyczna protea w otoczeniu irysów i czosnków ozdobnych. - Fot. ANNA LANDOWSKA
7 z 15Wystawę uświetniały występy artystów. Do oglądania ogrodu The Homebase Garden - Urban Retreat (przedstawionego na zdjęciu głównym) zachęcali bębniarze z grupy teatralnej Stomp. - Fot. RHS
8 z 15Na Chelsea wypada zaprezentować się w stosownej kreacji. Alejkami przechadzały się damy w strojnych, ukwieconych sukniach (na zdjęciu) oraz panowie w kwiecistych marynarkach. - Fot. RHS
9 z 15Piękno Islamu (The Beauty of Islam) - ogród w duchu sztuki krajów arabskich - wyraźnie różnił się od pozostałych projektów. Biel jego marmurowych ścian i podłogi świeciła z daleka. Wewnętrzne ścianki dzieliły aranżację na kameralne wnętrza, ozdobione drzewkami pomarańczowymi i oliwnymi, granatowcami i palmami. Kanałami w posadzce płynęła woda - nieodłączny motyw ogrodów islamu. - Fot. RHS
10 z 15Ogród z epoki Edo (Edo no Niwa) nawiązywał do historycznych ogrodów Japonii. Roślinność (klony palmowe, mchy, kosaćce) i architektura splatały się w harmonijną, nierozłączną całość. - Fot. ANNA LANDOWSKA
11 z 15Ogród RBC (Royal Bank of Canada Garden) to projekt propagujący oszczędzanie wody. Charakter ogrodu podkreślały płynne, faliste linie budzące "wodne" skojarzenia. Całość składała się z trzech części - ogrodu suchego, strefy wodnej z fontanną i podziemnym zbiornikiem na deszczówkę oraz strefy wypoczynku z drewnianym podestem. Projektant wybrał gatunki zadowalające się skromną ilością wody, jak santolina, rozmaryn, szałwie, goździki, dziewanny, trawy ozdobne, irysy czy maczki kalifornijskie. Była też 300-letnia oliwka (na zdjęciu), rosnąca we wkopanej w ziemię donicy. - Fot. RHS
12 z 15Wa wystawie nie brakowało ogrodowych dekoracji - niektóre można było kupić na miejscu. Takie całoroczne witrażowe panele (proj. Sarah Hayhoe) wystarczy wbić w ziemię; mogą zdobić ogród cały rok. Niestety, jak to bywa z dziełami sztuki, nie są tanie - kosztują od 80 do 100 funtów. - Fot. ANNA LANDOWSKA
13 z 15Rośliny to temat wywołujący wiele emocji i niekończących się dyskusji. Wśród honorowych gości nie mogło zabraknąć Chelsea Pensioners - emerytowanych brytyjskich żołnierzy w fotogenicznych czerwonych strojach. - Fot. BETHANY CLARKE
14 z 15Jedną z atrakcji był pokaz w wykonaniu pływaczek synchronicznych w kwiatowych czepkach. Mimo niesprzyjającej pogody panie odważnie zanurzyły się w stawie założonym na terenie M&G Garden, jednego z ogrodów pokazowych. - Fot. BETHANY CLARKE
15 z 15Anglicy mają bzika na punkcie ogrodów, więc na Chelsea Flower Show panuje niemiłosierny tłok. W tym roku największy tłum kłębił się przy ogrodzie japońskim - do jego fotografowania ustawiała się kolejka! - Fot. ANNA LANDOWSKA
Londyńska wystawa od lat uchodzi za najważniejszą w zielonej branży. Jest tu wszystko, o czym ogrodnik może zamarzyć, od roślin po narzędzia, rzeźby i stroje. Clue programu są jednak aranżacje ogrodów - to one wzbudzają największe zainteresowanie i emocje.
Co jest lansowane w tym sezonie? Wyraźnie widać, że trend naturalistyczny się umacnia. Przeważały rośliny podobne do dzikich, posadzone w sposób swobodny - bodziszki, kukliki, irysy, krwawnice, trawy ozdobne. Z bujnymi łanami kwiatów często kontrastowały proste, nowoczesne budowle i szlachetne nawierzchnie z kamienia, drewna czy równo przystrzyżonej trawy. A skoro natura, to koniecznie także woda - w jeziorku, strumyku czy choćby misie.
Skomentuj:
Chelsea Flower Show. Jaka ogrodowa moda obowiązuje w sezonie 2015