Listopad w ogrodzie - liście, liście, liście...
Wskutek nocnych przymrozków i silnych wiatrów większość drzew straciła już liście. Pojawia się szron, czasami nawet pierwsze płatki śniegu - wszystko to oznaki zbliżającej się zimy. Tymczasem w ogrodzie ciągle jest jeszcze coś do zrobienia
1 z 3
2 z 3
3 z 3
• Dookoła krzewów wrażliwych na mróz, np. róż, budlei, hortensji i powojników, usypujemy kopczyki ziemi, aby ochronić dolne części pędów i korzenie. Nawet jeżeli gałęzie przemarzną, wiosną rośliny odbiją z pąków przysypanych podłożem.
• Ciepłolubne rośliny zimozielone, jak różaneczniki, laurowiśnie, pierisy, osłaniamy w całości. Możemy okręcić je zieloną matą szkółkarską, agrowłókniną, słomą lub grubym papierem. Rośliny te lepiej zimują, gdy zabezpieczenie nie dotyka liści, ale jest podtrzymywane przez podpórki, a brzegi folii - przyszpilone do ziemi wokół rośliny. Wtedy pod osłoną panuje stabilna temperatura.
• Ściółkujemy ziemię pod delikatnymi, płytko się korzeniącymi roślinami,
np. magnoliami, pierisami i różanecznikami. Warstwa kory, drewnianych wiórów, liści albo gałązek iglaków ochroni ich korzenie przed przemarznięciem w razie bezśnieżnej zimy.
• Zanim spadnie śnieg, zabezpieczamy iglaki kolumnowe, aby gałęzie nie odginały się pod jego ciężarem, bo taka deformacja może się okazać nieodwracalna.
• Świeżo posadzone rośliny cebulowe, młodą rozsadę bylin oraz ciepłolubne gatunki zimozielone, np. odmiany wrzosów i wrzośców, po pierwszych przymrozkach okrywamy gałązkami iglaków, suchymi liśćmi lub korą, aby ochronić je przed silnym mrozem, zwłaszcza podczas bezśnieżnych dni. Jeśli ziemia nie jest zamarznięta, ciągle można sadzić cebulki kwiatów kwitnących wiosną.
• Przed zimą warto zrobić porządki na rabatach. Obcinamy obumarłe i zaschnięte resztki kwiatów i liści, ale zostawiamy te, które wyglądają dekoracyjnie.
• Okrywamy suchymi liśćmi lub gałązkami iglaków rozety gatunków dwuletnich - naparstnic, goździków brodatych, malw, bratków. Ochroni je to przed wysuszeniem przez słońce i mroźne wiatry.
• Zebrane nasiona kwiatów stopniowo dosuszamy w mieszkaniu i usuwamy resztki owocostanów. Czyste nasiona pakujemy do papierowych torebek i prze-chowujemy w suchym przewiewnym miejscu w temperaturze 5-10°C.
• Kosimy trawę, dopóki rośnie. Na zimę powinna być przystrzyżona nisko
- wtedy lepiej przetrwa pod śniegiem i szybciej zacznie rosnąć na wiosnę. Ważne jest też, by systematycznie grabić z trawnika opadające z drzew liście, ponieważ mogą gnić, pozostawiając na murawie brzydkie jasnożółte placki. Zagrabione liście mogą posłużyć do okrywania rabat (z wyjątkiem liści zawierających sporo garbników, np. z dębów czy orzecha włoskiego) oraz drzew i krzewów w charakterze zimowej pierzynki.
• Jeżeli przed zimą pojawią się na murawie kretowiska, musimy usunąć je jak najszybciej, aby ziemia nie zadusiła trawy. W otwory warto włożyć jakieś środki odstraszające, by wypłoszyć intruza z naszej działki. W przeciwnym razie będzie niszczył trawnik w czasie każdej odwilży.
• Gdy opadną liście, wycinamy i palimy gałęzie, na których znajdują się oprzędy szkodników. Zbieramy też i zakopujemy głęboko w ziemi wszystkie zgniłe i porażone owoce, żeby nie stały się źródłem chorób w przyszłym sezonie.
• Pędy wrażliwych na mróz odmian winorośli i jeżyny bezkolcowej zdejmujemy z podpór, układamy na ziemi i okrywamy matami słomianymi. Możemy osłonić je też na podporach, ale nie zawsze jest to stuprocentowo skuteczne.
• Regularne wysypywanie pokarmu ptakom - zwłaszcza ziaren słonecznika - sprawi, że przy karmniku zawsze będą się krzątać sikorki, które wiosną pomogą nam w walce ze szkodnikami.
• Jeśli jeziorko jest bardzo płytkie, to w czasie mrozów szybko zamarznie do dna. Z takiego zbiornika ryby trzeba już teraz zabrać do akwarium ustawionego w pomieszczeniu.
• Na powierzchni większych zbiorników kładziemy styropianowy krążek z pokrywą - tzw. sztuczny przerębel. Gdy wodę skuje lód, urządzenie umożliwi dopływ powietrza do wody, dzięki czemu ryby się nie uduszą.
• Wieloletnie kwiaty balkonowe przechowywane w chłodnych pomieszczeniach podlewamy rzadko. Przy okazji sprawdzamy, czy nie pojawiły się na nich szkodniki. W razie potrzeby stosujemy odpowiedni środek, np. Decis lub pałeczki Tarcznik albo Provado Combi.
• Krzewy i byliny w pojemnikach podlewamy, dopóki ziemia nie zamarznie. W razie dużych mrozów zestawiamy je razem i okrywamy pojemniki grubą warstwą materiału izolacyjnego. Te stojące pojedynczo zabezpieczamy osobno - okręcając je jutą albo wstawiając do koszy wypełnionych zmiętymi gazetami lub folią.
Skomentuj:
Listopad w ogrodzie - liście, liście, liście...