Płomyki wśród liści
Pędy eschynantusa i kolumnei spływają jak zielone warkocze. Ich kwiaty pobudzają wyobraźnię.
Ojczyzną eschynantusów jest Półwysep Malajski i Polinezja, a kolumnea pochodzi z Ameryki Południowej i Środkowej. Rośliny te są do siebie bardzo podobne. Zazwyczaj jako epifity zamieszkują korony drzew, nie wyrządzając żadnej szkody swoim gospodarzom. Ich liście są eleganckie, choć skromne, za to kwiaty mają wyszukane kształty.
Co prawda ani eschynantus, ani kolumnea nie osiągnęły takiej popularności jak blisko spokrewniony z nimi fiołek afrykański (wszystkie należą do rodziny ostrojowatych, czyli Gesneriaceae), jednak często bywają w sprzedaży w kwiaciarniach. Ostatnio pojawił się też na rynku ich krewniak - kodonante, pochodzący z tych samych rejonów co kolumnea.
Czyżby wstydliwy?
Nazwa łacińska Aeschynanthus, czyli po polsku eschynantus lub, jak niektórzy mówią - eszynantus, prawdopodobnie pochodzi od greckiego słowa aischyne - zawstydzać się i anthos - kwiat. Dlaczego powstała, nie wiadomo. Zrośnięte w dwie wargi płatki upodabniają się raczej do bojowo nastawionej jaszczurki, choć może komuś ich barwa skojarzyła się ze wstydliwym rumieńcem. Z kolei popularną angielską nazwę lipstick flower, czyli kwiat-szminka, roślina zawdzięcza pąkom kwiatowym wychylającym się z rurkowatego długiego kielicha.
Eschynatus Lobba (A. radicans) ma pędy o długości do 40 cm. Jego odmiana 'Mina' kwitnie szczególnie obficie i długo, bo od kwietnia do lipca oraz powtórnie we wrześniu i w październiku. Pędy eschynantusa okazałego (A. speciosus) są dwukrotnie dłuższe, kwiaty zaś pojawiają się na nich przez całe lato i jesień, a u odmiany 'Rubens' aż do połowy zimy. Z kolei eschynantus marmurkowy (A. marmoratus) ceniony jest za podbarwione purpurą liście z paskowanym deseniem. Kwiaty ma nieliczne, małe (1,5 cm długości), ale bardzo ciekawej budowy.
Nie tylko szorstka
Nazwa kolumnea (Columnea) nie ma nic wspólnego z kolumną. Upamiętnia ona postać Włocha Fabiusa Columna, autora pierwszej ilustrowanej książki botanicznej. Zamianę koron drzew na ustawione w pokoju doniczki dobrze zniosła kolumnea szorstka (C. hirta), drobnolistna (microphylla) i okazała (C. gloriosa). Jednak suche powietrze w mieszkaniach lepiej od nich tolerują odmiany mieszańcowe powstałe w wyniku prac hodowlanych, takie jak 'Krakatau' i 'Sanne'. Kolumnee kwitną o dowolnej porze roku, toteż mogą swymi gorącymi barwami zdobić nasze mieszkania również zimą.
Przyjaciel mrówek
Kodonante (Codonanthe crassifolia) w naturze rośnie nie tylko w koronach drzew, ale także na kopcach mrówek. Te pracowite stworzenia mylą bowiem jego nasiona z własnymi jajeczkami i znoszą je do gniazd. Rośliny znajdują tam całkiem dobre warunki do rozwoju. Kwiaty kodonante są nieduże i zazwyczaj białe. Rośliny znacznie bardziej efektownie wyglądają, gdy dojrzewają ich owoce - jaskrawopomarańczowe jagody. W mieszkaniach lepiej się sprawdza mieszaniec kodonante i eschynantusa, nazwany przez hodowców kododantus (Codonanthus). Jego odmiana 'Tambourine' tworzy purpurowe kwiaty, a 'Sunset' - żółte.
By uroda ich kwitła
Ponieważ wszystkie opisane gatunki mają wiotkie pędy, wygodnie rośnie się im w wiszących doniczkach lub gdy są ustawione na wysokich meblach.
Rozproszone światło. Rośliny te lubią jasne lub lekko ocienione pomieszczenia. Objawem nadmiaru światła jest żółknięcie lub czerwienienie liści i zahamowanie kwitnienia. W zbyt głębokim cieniu mają zaś drobniejsze liście, wyciągnięte pędy i zawiązują mało pąków.
Ciepło, ale nie gorąco. Letnie temperatury (20-25°C) roślinom tym jak najbardziej odpowiadają. Zimą powinno być nieco chłodniej (16-18°C) - jeśli bowiem postoją w ciepłe, w następnym sezonie słabo zakwitną.
Umiarkowane podlewanie. Rośliny te powinny mieć lekko wilgotne podłoże. Kolumneę i kodonante podlewamy dopiero wtedy, gdy powierzchnia ziemi przeschnie. Umiar w nawadnianiu należy zachować szczególnie w okresie chłodów. Korzenie tych roślin są bowiem bardzo wrażliwe na zalanie. Powoduje ono zwijanie się, a następnie opadanie liście oraz, co gorsza, gnicie podstawy pędów.
Umiarkowane dokarmianie. Aby nie zagłodzić ani nie przekarmić podopiecznych, można albo na wiosnę włożyć do ziemi dawkę nawozu długo działającego, albo od kwietnia do września podlewać je roztworem nawozu wieloskładnikowego dwukrotnie słabszym niż dla innych roślin.
nieduża doniczka. Przesadzanie zalecane jest dopiero wtedy, gdy rośliny mocno powiększą swe rozmiary (zwykle następuje to po trzech latach). Do doniczki należy dosypać porcję ziemi ogrodniczej zmieszanej z torfem i piaskiem (dla kolumnei powinien to być torf kwaśny - o pH 4-4,5).
Co prawda ani eschynantus, ani kolumnea nie osiągnęły takiej popularności jak blisko spokrewniony z nimi fiołek afrykański (wszystkie należą do rodziny ostrojowatych, czyli Gesneriaceae), jednak często bywają w sprzedaży w kwiaciarniach. Ostatnio pojawił się też na rynku ich krewniak - kodonante, pochodzący z tych samych rejonów co kolumnea.
Czyżby wstydliwy?
Nazwa łacińska Aeschynanthus, czyli po polsku eschynantus lub, jak niektórzy mówią - eszynantus, prawdopodobnie pochodzi od greckiego słowa aischyne - zawstydzać się i anthos - kwiat. Dlaczego powstała, nie wiadomo. Zrośnięte w dwie wargi płatki upodabniają się raczej do bojowo nastawionej jaszczurki, choć może komuś ich barwa skojarzyła się ze wstydliwym rumieńcem. Z kolei popularną angielską nazwę lipstick flower, czyli kwiat-szminka, roślina zawdzięcza pąkom kwiatowym wychylającym się z rurkowatego długiego kielicha.
Eschynatus Lobba (A. radicans) ma pędy o długości do 40 cm. Jego odmiana 'Mina' kwitnie szczególnie obficie i długo, bo od kwietnia do lipca oraz powtórnie we wrześniu i w październiku. Pędy eschynantusa okazałego (A. speciosus) są dwukrotnie dłuższe, kwiaty zaś pojawiają się na nich przez całe lato i jesień, a u odmiany 'Rubens' aż do połowy zimy. Z kolei eschynantus marmurkowy (A. marmoratus) ceniony jest za podbarwione purpurą liście z paskowanym deseniem. Kwiaty ma nieliczne, małe (1,5 cm długości), ale bardzo ciekawej budowy.
Nie tylko szorstka
Nazwa kolumnea (Columnea) nie ma nic wspólnego z kolumną. Upamiętnia ona postać Włocha Fabiusa Columna, autora pierwszej ilustrowanej książki botanicznej. Zamianę koron drzew na ustawione w pokoju doniczki dobrze zniosła kolumnea szorstka (C. hirta), drobnolistna (microphylla) i okazała (C. gloriosa). Jednak suche powietrze w mieszkaniach lepiej od nich tolerują odmiany mieszańcowe powstałe w wyniku prac hodowlanych, takie jak 'Krakatau' i 'Sanne'. Kolumnee kwitną o dowolnej porze roku, toteż mogą swymi gorącymi barwami zdobić nasze mieszkania również zimą.
Przyjaciel mrówek
Kodonante (Codonanthe crassifolia) w naturze rośnie nie tylko w koronach drzew, ale także na kopcach mrówek. Te pracowite stworzenia mylą bowiem jego nasiona z własnymi jajeczkami i znoszą je do gniazd. Rośliny znajdują tam całkiem dobre warunki do rozwoju. Kwiaty kodonante są nieduże i zazwyczaj białe. Rośliny znacznie bardziej efektownie wyglądają, gdy dojrzewają ich owoce - jaskrawopomarańczowe jagody. W mieszkaniach lepiej się sprawdza mieszaniec kodonante i eschynantusa, nazwany przez hodowców kododantus (Codonanthus). Jego odmiana 'Tambourine' tworzy purpurowe kwiaty, a 'Sunset' - żółte.
By uroda ich kwitła
Ponieważ wszystkie opisane gatunki mają wiotkie pędy, wygodnie rośnie się im w wiszących doniczkach lub gdy są ustawione na wysokich meblach.
Rozproszone światło. Rośliny te lubią jasne lub lekko ocienione pomieszczenia. Objawem nadmiaru światła jest żółknięcie lub czerwienienie liści i zahamowanie kwitnienia. W zbyt głębokim cieniu mają zaś drobniejsze liście, wyciągnięte pędy i zawiązują mało pąków.
Ciepło, ale nie gorąco. Letnie temperatury (20-25°C) roślinom tym jak najbardziej odpowiadają. Zimą powinno być nieco chłodniej (16-18°C) - jeśli bowiem postoją w ciepłe, w następnym sezonie słabo zakwitną.
Umiarkowane podlewanie. Rośliny te powinny mieć lekko wilgotne podłoże. Kolumneę i kodonante podlewamy dopiero wtedy, gdy powierzchnia ziemi przeschnie. Umiar w nawadnianiu należy zachować szczególnie w okresie chłodów. Korzenie tych roślin są bowiem bardzo wrażliwe na zalanie. Powoduje ono zwijanie się, a następnie opadanie liście oraz, co gorsza, gnicie podstawy pędów.
Umiarkowane dokarmianie. Aby nie zagłodzić ani nie przekarmić podopiecznych, można albo na wiosnę włożyć do ziemi dawkę nawozu długo działającego, albo od kwietnia do września podlewać je roztworem nawozu wieloskładnikowego dwukrotnie słabszym niż dla innych roślin.
nieduża doniczka. Przesadzanie zalecane jest dopiero wtedy, gdy rośliny mocno powiększą swe rozmiary (zwykle następuje to po trzech latach). Do doniczki należy dosypać porcję ziemi ogrodniczej zmieszanej z torfem i piaskiem (dla kolumnei powinien to być torf kwaśny - o pH 4-4,5).
Skomentuj:
Płomyki wśród liści