Sadzonka z zimozielonego bukszpanu ma około 10 cm, usuwamy z niej kilka dolnych liści. - Fot. Paweł Słomczynski / AG
Chcesz rozmnożyć zimozielone krzewy? Najlepszym terminem do takich zabiegów jest sierpień i początek września.
1 z 5Sadzonka z zimozielonego bukszpanu ma około 10 cm, usuwamy z niej kilka dolnych liści. - Fot. Paweł Słomczynski / AG
2 z 5Sadzonki z bulkszpanu przygotowane do umieszczenia w podłożu. - Fot. Paweł Słomczynski / AG
3 z 5Dolny koniec sadzonki traktujemy ukorzeniaczem. - Rys. Małgorzata Dyrska
4 z 5Sadzonki umieszczamy w skrzynce z podłożem (tu: torf wymieszany z perlitem ,ale może być mieszanka piasku z torfem). Głębokość sadzenia: kilka centymetrów. - Fot. Paweł Słomczynski / AG
5 z 5Sadzonki spryskujemy i okrywamy folią. - Fot. Paweł Słomczynski / AG
Gatunki o trwałych zimą liściach, takie jak bukszpan, laurowiśnia, różaneczniki i pierisy sprzedawane są w pojemnikach. Pojedyncze okazy nie są tanie, a jeśli potrzebujemy ich więcej, wydatek może być spory . Kto ma więc czas i odpowiednie pomieszczenie, może z tego typu roślin samodzielnie zrobić sadzonki. W sierpniu pędy zimozielonych gatunków są do tego odpowiednio dojrzałe. Pobierane z nich sadzonki nazywamy półzdrewniałymi.
Jakie rośliny
Gatunki krzewów o trwałych liściach mają tę ogromną zaletę, że zdobią ogród także zimą. Mają jednak wadę: są wrażliwsze na mróz, niż zwykłe krzewy liściaste. Przemarzają właśnie liście, zwłaszcza wtedy, gdy krzewy rosną w zbyt słonecznym miejscu. Stąd rada: sadźmy je w miejscu lekko zacienionym.
Oto najpopularniejsze zimotrwałe gatunki, które można uprawiać w naszych warunkach klimatycznych i z których późnym latem robimy sadzonki:
Na sadzonki wybieramy tegoroczne przyrosty, które przy wierzchołku są jeszcze wiotkie, a w dalszej części - lekko zdrewniałe. Powinny mieć długość 10-12 cm. Jeżeli tniemy sadzonki z roślin o rzadko ustawionych liściach, odcięty odcinek powinien mieć 2-3 liście (lub pary liści). Jeszcze lepiej, jeśli młody pęd oderwiemy od starszego - zeszłorocznego z tzw. piętką, czyli fragmentem starego pędu. To gwarantuje lepsze ukorzenianie.
Teraz usuwamy liście w dolnej części sadzonki, na odcinku 2-3 cm. Dolny koniec sadzonki zanurzamy w ukorzeniaczu przeznaczonym dla sadzonek półzdrewniałych.
Przygotowujemy pojemnik z podłożem. Może to być skrzynka balkonowa lub doniczka. Wypełniamy ją mieszaniną torfu z piaskiem, nawilżamy. W podłożu robimy wgłębienia za pomocą patyczka.
Następnie umieszczamy sadzonki w podłożu, zagłębiając je na 2-3 cm. Wokół każdej sadzonki podłoże obciskamy.
Roślinki od razu spryskujemy wodą, ale musimy je także zabezpieczyć przed jej utratą. W tym celu do pojemnika wstawiamy "rusztowanie" z pręcików lub patyczków i nakrywamy je przezroczystą folią. Sadzonki codziennie spryskujemy, a po pewnym czasie miniszklarenkę zaczynamy wietrzyć.
Po 6-8 tygodniach w podłożu powinny wytworzyć się korzenie. Wtedy ukorzenione sadzonki przesadzamy do pojedynczych doniczek z ziemią uniwersalną. Podlewamy.
Aby do wiosny
Teraz najważniejszą sprawą jest przechowanie młodych roślin przez zimę. Po ich przesadzeniu do doniczek, możemy je jeszcze zatrzymać na zewnątrz, regularnie podlewając i chroniąc przed nadmiernym słońcem. Kiedy jednak zaczną nadciągać silniejsze chłody, sadzonki musimy okryć. Gatunki bardziej wytrzymałe, jak trzemielina Fortune'a, bluszcz lub bukszpan mogą zostać na dworze. Doniczki z roślinami zagłębiamy w ziemi w zacisznym miejscu. Podłoże wokół nich obsypujemy przefermentowaną korą, suchymi liśćmi oraz gałązkami iglaków. Chodzi bowiem o zabezpieczenie korzeni przed przemarznięciem.
Aby również i górna część sadzonek była bezpieczna, nakrywamy je białą agrowłókniną, która przepuszcza światło.
Gatunki bardziej wrażliwe lepiej na zimę umieścić w chłodnym (od 1do 10 st. C) pomieszczeniu z oknami, na przykład na lekko ogrzewanej werandzie lub w piwnicy. Pamiętajmy o podlewaniu (oszczędnym) sadzonek, aby podłoże nadmiernie nie przeschło.
Z nadejściem wiosny, rośliny stopniowo przyzwyczajamy do warunków panujących na zewnątrz, po czym dołujemy je w ogrodzie. Warto, by pozostały w doniczkach jeszcze do następnego roku. Po dwóch - trzech latach uprawy nasze okazy można posadzić na stałym miejscu w ogrodzie.
Skomentuj:
Własne sadzonki z krzewów zimozielonych