Dekoracje wnętrz kwiatami - zielone aranżacje

Minęły już czasy, gdy rośliny w mieszkaniu były lokowane bez żadne-go planu; doniczka przy doniczce na parapecie czy na zacienionej półce pod sufitem. Projektanci wnętrz odkryli bowiem, jak wielki wzorniczy potencjał drzemie w kwiatach. I coraz częściej

traktują je jako ważny element wystroju mieszkania, dobierając nie mniej starannie niż meble. Nic dziwnego - kwiaty mogą stworzyć niepowtarzalny klimat, być znakomitym uzupełnieniem pozostałych dekoracji. Pod warunkiem jednak, że wyeksponujemy je w odpowiednich donicach (ostatnio modne są bardzo duże, o stonowanych barwach i oszczędnej formie) i ulokujemy je w dobrych miejscach. Pamiętajmy jednak, że tylko trafny dobór koloru kwiatów i liści do barw ścian, mebli czy dodatków gwarantuje stworzenie harmonijnej kompozycji.

Kształtne i stylowe

Choć zielony gąszcz roślin zwykle robi spore wrażenie, to często - szczególnie w nowoczesnym mieszkaniu - wystarczy jeden oryginalny kwiat, by nabrało ono charakteru. Dotyczy to zwłaszcza roślin o wyrazistym pokroju, ciekawym rysunku łodyg i dużych, interesujących liściach (np. kroton, figowiec lirolistny, juka, pandan, wilczomlecz, ogromne kaktusy). To urodzeni soliści - najlepiej prezentują się stojąc samotnie na gładkim jednobarwnym tle minimalistycznych wnętrz, w których wyrazisty jest każdy szczegół.

Bujnie rozrastające się kwiaty o drobnych liściach i delikatnym, niekiedy zwiewnym pokroju ubarwią mieszkanie w stylu romantycznym czy country. To samo można powiedzieć o gatunkach pnących i tych o zwieszających się pędach. We wnętrzu w stylu retro niezastąpione będą ulubione kwiaty naszych prababek (np. prymulka, fiołek, ketmia), a w kuchni - wonne zioła.

Egzotyczny urok pomieszczeń urządzonych w stylu kolonialnym podkreślą rośliny o barwnych liściach czy przykwiatkach (np. kroton, guzmania, neoregelia, frizea). Natomiast efekt dzikiej przyrody, wdzierającej się do mieszkania, uzyskamy dzięki pnączom oplatającym sufit czy ściany.

Komu słońce, komu cień

Wybierając rośliny, dobrze się wcześniej zastanówmy, jakie warunki jesteśmy w stanie zapewnić im w mieszkaniu. Może się bowiem okazać, że choć prezentują się świetnie, nie mają szans na przeżycie w wybranym przez nas miejscu. Weźmy pod uwagę zwłaszcza warunki świetlne. Większość roślin najlepiej się czuje w jasnych, choć nie nasłonecznionych bezpośrednio miejscach. Są też kwiaty, które preferują półcieniste, wręcz zacienione miejsca (np. paprocie, peperomie, maranty, sansewierie). Pamiętajmy też, że większość roślin (oprócz kaktusów i sukulentów) źle znosi zbyt suche powietrze. Nie lubią go zwłaszcza maranty, kalatee, paprocie i rośliny kwitnące - choćby storczyki.