Owoce tropikalne
Jeszcze 30 lat temu rarytasem w naszych sklepach były pomarańcze. Teraz egzotycznych owoców jest mnóstwo, w dodatku wciąż pojawiają się nowe. Skąd pochodzą, jak się je spożywa, jak smakują?
Owoce tropikalne
Skąpane w słońcu krainy kojarzą się nam nie tylko z niezwykłymi widokami, ale i z owocami o oryginalnych kształtach i aromatach. Wojażujący po świecie mogą się delektować ich smakiem, gdy są w pełni dojrzałe, najbardziej soczyste, słodkie i pachnące. Ale i te, które po przebyciu tysięcy kilometrów docierają do naszych sklepów, niewiele im ustępują. A jest ich coraz większy wybór. Wśród pomarańczy i bananów pojawiają się np. pitahaja, liczi lub lokwat. Czasami sama myśl o ich spróbowaniu budzi niepokój. Warzywo to czy owoc, słodki czy kwaśny? A jak się go je? Ze skórką czy po obraniu, na surowo czy trzeba gotować? Zawsze jednak warto spróbować. Najlepiej do testowania nadają się owoce surowe. Poznajemy wówczas ich budowę i charakterystyczny smak. Kupowane w puszkach znacznie się od nich różnią. Jako niecodzienna przekąska lub deser mogą być atrakcją np. wakacyjnego spotkania w ogrodzie.
Lokwat
Gatunek tworzący te owoce, zwane też nesperos, to nieśplik japoński (Eriobotrya japonica), inaczej miszpelnik lub kosmatka. Jest to pochodzące z Chin niewielkie ciepłolubne drzewo (znosi temperaturę do -10°C), bardzo podobne do lepiej rosnącej w naszym klimacie nieszpułki zwyczajnej (Mespilus germanica). Jego gałęzie szeroko i luźno się rozkładają, ale korony są gęsto wypełnione zimozielonymi liśćmi jak u różaneczników. Delikatności dodaje im meszek pokrywający młode pędy i owoce. Drzewa kwitną okazałymi kiściami białych kwiatów o średnicy 2 cm. Owoce mają 3-5 cm długości, a po dojrzeniu żółtą lub pomarańczową skórkę i morelowobrzoskwiniowy smak, choć bywają także odmiany kwaskowate. Zawierają 3 duże brązowe nasiona. Owoce zwykle zjada się na surowo wraz ze skórką.
Na zdjęciu powyżej: Nieśplik, czyli lokwat, wygląda efektownie, zwłaszcza gdy kwitnie i owocuje. Jego okazy doniczkowe można znaleźć w sklepach, ale w gruncie wymarzają.
Dżakfrut
To owoc chlebowca indyjskiego (Artocarpus heterophyllus), zwanego też bochenkowcem lub drzewem bochenkowym. Roślina pochodzi z Indii, a jej owoce są zaliczane do największych na świecie ? mogą mieć prawie metr długości i sporo ważą (rekord to 40 kg!). Zawierają miąższ o słodkawym zapachu, ziarna, wokół których tworzą się żółte osłonki przypominające mięsiste sakiewki, i dużo mlecznego soku (przed krojeniem trzeba posmarować dłonie i nóż olejem, by sok ich nie oblepił). Niedojrzałe owoce używane są jako warzywo. Z dojrzałych wyjmuje się osłonki, które je się na surowo np. z lodami lub, po wysuszeniu, jako słodką przekąskę. Gotowane nasiona smakują jak orzechy.
Na zdjęciu powyżej: Potężne owoce bochenkowca wyrastają na gałęziach i pniach drzew. Na powierzchni mają kolczaste guzki.
Liczi - chińska śliwka
Zwane także śliwką chińską, bliźniarką smaczną lub mało apetycznie bobczycą, liczi chińskie (Litchi chinensis) występuje w tropikalnych rejonach Chin i południowo- -wschodniej Azji, ale także w Australii i Oceanii. Jest stale zielonym drzewem osiągającym wysokość 3-6 m. Jego owoce mają średnicę 2-3 cm. Pod czerwoną, cienką i łamliwą skórką o drobnych wypustkach znajduje się biały, półprzezroczysty, soczysty miąższ skrywający czarną pestkę. Owoce je się na surowo, bez skórki, która przecięta nożykiem łatwo odchodzi od miąższu. Równie łatwo oddziela się niejadalna pestka. Smak miąższu jest nieco delikatniejszy od czereśni. W gronach owoce mogą przetrwać do 15 dni, pojedyncze są mniej trwałe. Na eksport wysyła się je głównie pasteryzowane w słodkiej zalewie, ale świeże czasami także trafiają do sklepów.
Daktyle
Doskonale znamy suszone owoce daktylowca właściwego (Phoenix dactylifera), czyli inaczej palmy daktylowej. Są mączyste i bardzo słodkie. Ale gdy zwieszają się spod olbrzymich pióropuszy liści, trudniej je rozpoznać. Początkowo mają zieloną, a później białą, żółtą lub czerwoną barwę i błyszczącą skórkę. Mogą się różnić wielkością (w zależności od odmiany osiągają 2-7 cm długości). Arabowie jedzą żółto-czerwone, nie w pełni dojrzałe owoce, których miąższ jest twardy, lekko cierpki i soczysty. Europejczykom bardziej smakują dopiero wtedy, gdy zmiękną i ściemnieją. W takim stanie długo się nie psują, więc nadają się do transportu. Świeże daktyle dość rzadko pojawiają się w naszych sklepach, ale warto się rozglądać, bo ich smak jest zupełnie inny niż suszonych.
Na zdjęciu powyżej: Owocostany daktylowca mogą mieć ponadmetrową długość. Tworzą się na żeńskich egzemplarzach.
Pitahaja
To wspólna nazwa stosowana dla jadalnych owoców kaktusów, wyłączając jedynie owoce opuncji figowej. Inną ich nazwą jest pitaja. Mają truskawkowy aromat, soczysty kwaskowato-słodki miąższ oraz mnóstwo nasion. Miąższ spożywa się na surowo, bez skórki; najlepiej smakuje po schłodzeniu. Pitahaje można długo przechowywać w lodówce, lecz gdy są poobijane, nie nadają się do spożycia. Wśród nich wyróżnia się różowofioletowy dragon fruit (smoczy owoc) z gatunku Hylocereus undatus (na zdjęciu). Mierzy ok. 10 cm i pokryty jest liściastymi wyrostkami. Inne kaktusy tego rodzaju mają czerwony miąższ lub żółtą skórkę. Natomiast gładkie czerwone lub fioletowe, tzw. jabłka kaktusowe, to owoce cereusów. Owoce opuncji są mniejsze i mają na skórce skupiska ostrych szczecinek.
Na zdjęciu powyżej: Owoców liczi zawiązuje się ogromna ilość. Gdy dojrzeją, drzewa wyglądają bardzo malowniczo.
Palma kokosowa, czyli kokos właściwy (Cocos nucifera), wyrasta na wysokość do 30 m. Pod skórką owoców znajduje się kilkucentymetrowa warstwa brązowych włókien (tzw. koira), która okrywa twardą pestkę, czyli tzw. orzech kokosowy. Wnętrze orzecha wyścielone jest tzw. koprą ? białym miąższem (z którego robi się wiórki) i wypełnione mlecznym sokiem doskonale gaszącym pragnienie. Jak się do niego dostać? Najlepiej wybić ostrym szpikulcem otwory w zagłębieniach pestki. Trzeba zrobić dwa, by sok się wylał. Skorupa zaś zrobi się krucha i odejdzie od miąższu po włożeniu jej na kwadrans do piekarnika rozgrzanego do temp. 200°C.
Na zdjęciu powyżej: Owoce kokosa mają ok. 30 cm długości i 20 cm szerokości, ważą do 4 kg. Biada, jeśli spadną komuś na głowę!
Fot. Red
Artykuł pochodzi z sierpniowej Magnolii, która jest już do kupienia w kioskach
Skomentuj:
Owoce tropikalne