Renesansowy ogród w Weronie
Wydaje się, że ten ogród specjalnie ukrywa się przed turystami, którzy pędzą przed siebie, zaliczając kolejne opisane w przewodnikach zabytki. Swoje piękno pozostawia ceniącym spokój i nastrojowe miejsca.
Giardino Giusti. Piękno tego renesansowego ogrodu opisał już Goethe. Mozart uważał go za miejsce magiczne. Rozsmakować się w nim można także dzisiaj, odwiedzając włoską Weronę. Łatwo jednak ominąć ten ogród, choć położony jest tylko kilka kroków od centrum.
Klejnot renesansowej sztuki ogrodowej mieści się na tyłach pałacu wbudowanego w ciąg innych kamienic przy jednej z wąskich uliczek. Palazzo Giusti jest dziś niedostępny dla zwiedzających, ale za nim kryje się prawdziwie rajski zakątek. Aby się do niego dostać, trzeba wejść na niewielki wewnętrzny dziedziniec i dalej przez ozdobną bramę w zwieńczonym blankami i porośniętym pnączami murze. U wrót ogrodu stajemy zaskoczeni, nagle otoczeni morzem zieleni, ciszą, delikatnym szumem fontann i śpiewem ptaków. Wydaje się wprost nierealne, że jesteśmy w centrum ruchliwej Werony.
Historia ogrodu sięga XV wieku. Właśnie wtedy do Werony przeniosła się z Toskanii rodzina Giusti. Hrabia Agostino Giusti (kawaler Republiki Weneckiej, wykształcony humanista) był ważną osobistością ówczesnego życia kulturalnego i politycznego. Chciał więc mieszkać w godnej siebie rezydencji. Postanowił zmienić pałacowy ogród warzywno-owocowy w typowo ozdobny. Powierzył to zadanie nieznanemu dziś z nazwiska architektowi. Ostateczny wybór koncepcji wynikał ze szczególnego ukształtowania terenu. Za pałacem rozciąga się bowiem rozległy, płaski, niemal kwadratowy obszar, ograniczony skalistym, stromym i wysokim wzgórzem zamykającym perspektywę. Projektant podzielił więc ogród na dwie części - formalną w parterze i naturalistyczną na zboczu. Taki układ jak na owe czasy był bardzo śmiały. Typowe ogrody renesansowe zajmowały zwykle schodzące w dół tarasy, z których można było oglądać rozpościerający się dookoła krajobraz. Najstarszą część ogrodu, której dokładna koncepcja powstała właśnie w XV wieku, stanowi rozległy parter stanowiący zamknięty obszar. Zastosowano tu geometryczny podział na cztery symetryczne kwadraty z licznymi osiami przecinającymi się w centrum biegnącej środkiem wspaniałej alei cyprysowej. Wszystkie kwatery obramowane są perfekcyjnie strzyżonymi, niskimi żywopłotami z bukszpanu i mirtu, a ozdobę stanowią fontanny. Cyprysy otaczają także cały ogród i rzędami dzielą jego wnętrze. Układ, który widzimy dziś, opisują jeszcze publikacje z początku XVIII wieku. Potem wprowadzano pewne zmiany. Pozostawiono jednak majestatyczną aleję cyprysową. Stanowi ona główną oś ogrodu formalnego. W połowie XVIII wieku ozdobiono ogród pięcioma rzeźbami dłuta Lorenzo Muttoni (1720-1778) przedstawiającymi starożytne bóstwa: Adonisa, Apolla, Dianę, Junonę i Wenerę. Dzięki tym wszystkim elementom panuje tu szczególna, teatralna atmosfera.
Niecodziennie i nowatorsko potraktowano zagospodarowanie wzniesienia zamykającego ogród od północy. Zgodne z typowym gustem okresu odrodzenia byłyby wspinające się na nie tarasy. W Giardino Giusti zastosowano rozwiązanie mniej okazałe, wierne innej tradycji, która zakładała minimum interwencji w naturalne ukształtowanie terenu. Pozostawiono więc strome urwisko skalne i obsadzono je roślinnością. Stworzono w ten sposób kontrastowe tło dla położonej w dole ozdobnej części formalnej.
W XIX wieku pod wpływem mody romantycznej pojawiły się elementy swobodnie rosnącego ogrodu angielskiego. Pamiątką tamtych czasów jest ogromny cedr libański rosnący u podnóża zbocza.
W XX wieku odstąpiono od tych tendencji, a w 1930 roku podjęto decyzję o przywróceniu Giardino Giusti wyglądu z czasów odrodzenia. Prace te, poparte żmudnymi badaniami naukowymi jeszcze trwają. Położono nacisk na dobór roślin charakterystycznych dla minionej epoki. Dużo wysiłku włożono także w dokładne odtworzenie dawniej bardzo trudnego bukszpanowego labiryntu (jednego z najstarszych w Europie), który dziś jest jeszcze niewielkiej wysokości.
Wróćmy jednak do głównej alei cyprysowej, która niezmiennie zachwyca wszystkich zwiedzających. Jej bieg wznosi się łagodnie, co daje złudzenie, że jest ona dłuższa, niż w rzeczywistości. Łączy wejście do ogrodu z wydrążoną w skale grotą. Dziś nie można, niestety, jej zwiedzić. Dawniej zaskakiwała gości przemyślnymi żartami wodnymi, zmianą głosu rozmawiających w niej osób i deformacjami ich wyglądu osiąganymi za pomocą specjalnie ustawionych luster. Jej wnętrze było ozdobione muszlami, koralami, perłami i mozaikami. Odwiedzający kiedyś to miejsce uważali je za niezwykłą atrakcję. Wielka szkoda, że świetność groty nie przetrwała do naszych czasów.
Nad nią, wysoko na szczycie urwiska widać ogromną głowę maszkarona, z której otworów w dawnych wiekach wydobywał się dym i płomienie. Można ją obejrzeć z bliska, idąc do góry wąską ścieżką. Naprawdę warto wspiąć się na sam szczyt. Wycieczka jest pasjonująca, bo co kilka kroków można podziwiać inny widok ogrodu. Kulminacyjnym momentem jest zaskakująco piękna panorama Werony widoczna z górnego tarasu.
Giardino Giusti jest dziś prawdziwą perłą, tylko dla koneserów. Zasługi rodziny Giusti w tworzeniu i utrzymaniu ogrodu znalazły powszechne uznanie, nadano im nawet przydomek "del Giardino", co znaczy Giusti od Ogrodu.
Informacje turystyczne:
Giardino Giusti znajduje się w dzielnicy Veronetta położonej na północny wschód od centrum Werony, na wschodnim brzegu rzeki Adygi. Najbliższy bezpłatny parking jest na Lungadige Galtarossa, przy samym ogrodzie można parkować tylko godzinę. Na Via Giusti można też dojechać autobusem nr 72 (kierunek: Pollicino, przystanek: Carducci).
Ogród otwarty jest codziennie od 9; od 1 IV do 30 IX do 20, w pozostałą część roku do 19. Wstęp płatny: 4,13 euro od osoby. Informacja: tel. (0-45) 803 40 29, faks (0-45) 803 40 29.
Klejnot renesansowej sztuki ogrodowej mieści się na tyłach pałacu wbudowanego w ciąg innych kamienic przy jednej z wąskich uliczek. Palazzo Giusti jest dziś niedostępny dla zwiedzających, ale za nim kryje się prawdziwie rajski zakątek. Aby się do niego dostać, trzeba wejść na niewielki wewnętrzny dziedziniec i dalej przez ozdobną bramę w zwieńczonym blankami i porośniętym pnączami murze. U wrót ogrodu stajemy zaskoczeni, nagle otoczeni morzem zieleni, ciszą, delikatnym szumem fontann i śpiewem ptaków. Wydaje się wprost nierealne, że jesteśmy w centrum ruchliwej Werony.
Historia ogrodu sięga XV wieku. Właśnie wtedy do Werony przeniosła się z Toskanii rodzina Giusti. Hrabia Agostino Giusti (kawaler Republiki Weneckiej, wykształcony humanista) był ważną osobistością ówczesnego życia kulturalnego i politycznego. Chciał więc mieszkać w godnej siebie rezydencji. Postanowił zmienić pałacowy ogród warzywno-owocowy w typowo ozdobny. Powierzył to zadanie nieznanemu dziś z nazwiska architektowi. Ostateczny wybór koncepcji wynikał ze szczególnego ukształtowania terenu. Za pałacem rozciąga się bowiem rozległy, płaski, niemal kwadratowy obszar, ograniczony skalistym, stromym i wysokim wzgórzem zamykającym perspektywę. Projektant podzielił więc ogród na dwie części - formalną w parterze i naturalistyczną na zboczu. Taki układ jak na owe czasy był bardzo śmiały. Typowe ogrody renesansowe zajmowały zwykle schodzące w dół tarasy, z których można było oglądać rozpościerający się dookoła krajobraz. Najstarszą część ogrodu, której dokładna koncepcja powstała właśnie w XV wieku, stanowi rozległy parter stanowiący zamknięty obszar. Zastosowano tu geometryczny podział na cztery symetryczne kwadraty z licznymi osiami przecinającymi się w centrum biegnącej środkiem wspaniałej alei cyprysowej. Wszystkie kwatery obramowane są perfekcyjnie strzyżonymi, niskimi żywopłotami z bukszpanu i mirtu, a ozdobę stanowią fontanny. Cyprysy otaczają także cały ogród i rzędami dzielą jego wnętrze. Układ, który widzimy dziś, opisują jeszcze publikacje z początku XVIII wieku. Potem wprowadzano pewne zmiany. Pozostawiono jednak majestatyczną aleję cyprysową. Stanowi ona główną oś ogrodu formalnego. W połowie XVIII wieku ozdobiono ogród pięcioma rzeźbami dłuta Lorenzo Muttoni (1720-1778) przedstawiającymi starożytne bóstwa: Adonisa, Apolla, Dianę, Junonę i Wenerę. Dzięki tym wszystkim elementom panuje tu szczególna, teatralna atmosfera.
Niecodziennie i nowatorsko potraktowano zagospodarowanie wzniesienia zamykającego ogród od północy. Zgodne z typowym gustem okresu odrodzenia byłyby wspinające się na nie tarasy. W Giardino Giusti zastosowano rozwiązanie mniej okazałe, wierne innej tradycji, która zakładała minimum interwencji w naturalne ukształtowanie terenu. Pozostawiono więc strome urwisko skalne i obsadzono je roślinnością. Stworzono w ten sposób kontrastowe tło dla położonej w dole ozdobnej części formalnej.
W XIX wieku pod wpływem mody romantycznej pojawiły się elementy swobodnie rosnącego ogrodu angielskiego. Pamiątką tamtych czasów jest ogromny cedr libański rosnący u podnóża zbocza.
W XX wieku odstąpiono od tych tendencji, a w 1930 roku podjęto decyzję o przywróceniu Giardino Giusti wyglądu z czasów odrodzenia. Prace te, poparte żmudnymi badaniami naukowymi jeszcze trwają. Położono nacisk na dobór roślin charakterystycznych dla minionej epoki. Dużo wysiłku włożono także w dokładne odtworzenie dawniej bardzo trudnego bukszpanowego labiryntu (jednego z najstarszych w Europie), który dziś jest jeszcze niewielkiej wysokości.
Wróćmy jednak do głównej alei cyprysowej, która niezmiennie zachwyca wszystkich zwiedzających. Jej bieg wznosi się łagodnie, co daje złudzenie, że jest ona dłuższa, niż w rzeczywistości. Łączy wejście do ogrodu z wydrążoną w skale grotą. Dziś nie można, niestety, jej zwiedzić. Dawniej zaskakiwała gości przemyślnymi żartami wodnymi, zmianą głosu rozmawiających w niej osób i deformacjami ich wyglądu osiąganymi za pomocą specjalnie ustawionych luster. Jej wnętrze było ozdobione muszlami, koralami, perłami i mozaikami. Odwiedzający kiedyś to miejsce uważali je za niezwykłą atrakcję. Wielka szkoda, że świetność groty nie przetrwała do naszych czasów.
Nad nią, wysoko na szczycie urwiska widać ogromną głowę maszkarona, z której otworów w dawnych wiekach wydobywał się dym i płomienie. Można ją obejrzeć z bliska, idąc do góry wąską ścieżką. Naprawdę warto wspiąć się na sam szczyt. Wycieczka jest pasjonująca, bo co kilka kroków można podziwiać inny widok ogrodu. Kulminacyjnym momentem jest zaskakująco piękna panorama Werony widoczna z górnego tarasu.
Giardino Giusti jest dziś prawdziwą perłą, tylko dla koneserów. Zasługi rodziny Giusti w tworzeniu i utrzymaniu ogrodu znalazły powszechne uznanie, nadano im nawet przydomek "del Giardino", co znaczy Giusti od Ogrodu.
Informacje turystyczne:
Giardino Giusti znajduje się w dzielnicy Veronetta położonej na północny wschód od centrum Werony, na wschodnim brzegu rzeki Adygi. Najbliższy bezpłatny parking jest na Lungadige Galtarossa, przy samym ogrodzie można parkować tylko godzinę. Na Via Giusti można też dojechać autobusem nr 72 (kierunek: Pollicino, przystanek: Carducci).
Ogród otwarty jest codziennie od 9; od 1 IV do 30 IX do 20, w pozostałą część roku do 19. Wstęp płatny: 4,13 euro od osoby. Informacja: tel. (0-45) 803 40 29, faks (0-45) 803 40 29.
Skomentuj:
Renesansowy ogród w Weronie