Jaki staw, tyle roślin
W małych oczkach rośliny powinny zajmować około 2/3 powierzchni lustra wody. Miłośnicy ogrodów wodnych najczęściej wybierają gatunki pływające lub o pływających liściach (np. lilie wodne, hiacynty, grzybieńczyki).
Kiedy zakończymy już budowę oczka wodnego i uporządkujemy teren, przychodzi czas na posadzenie roślin wodnych. Trzeba to jednak przeprowadzić rozważnie - wybierajmy takie gatunki, które w naszym stawie będą miały dobre warunki bytowania: odpowiednią ilość światła oraz głębokość.
Jaki staw, tyle roślin
W małych oczkach rośliny powinny zajmować około 2/3 powierzchni lustra wody. Miłośnicy ogrodów wodnych najczęściej wybierają gatunki pływające lub o pływających liściach (np. lilie wodne, hiacynty, grzybieńczyki). Jednak rośliny podwodne (wywłócznik, moczarka kanadyjska, rdestnica) też są konieczne, jeżeli w zbiorniku chcemy hodować ryby. Dają one schronienie dla narybku, poza tym dodatkowo natleniają wodę - w słoneczne dni widać nawet unoszące się w ich pobliżu pęcherzyki tlenu. Powinny one zajmować około 1/3 powierzchni oczka, przy czym obszar ich sadzenia może się pokrywać ze strefą roślin pływających.
Warto pamiętać też o roślinach strefy nadbrzeżnej i błotnej - kaczeńcach, czermieni błotnej, niezapominajce błotnej. Strefa bagienna powinna zajmować do połowy długości linii brzegowej. Zasiedlające ją rośliny (a właściwie ich korzenie) pełnią bowiem bardzo ważną funkcję w oczyszczaniu wody i akumulacji zbędnych biogenów (fosforanów, azotanów).
Kiedy sadzić
Optymalny czas sadzenia roślin wodnych to wczesna wiosna i jesień. Jeśli zrobimy to wiosną, jeszcze w tym samym sezonie można podziwiać ich całe piękno. Dotyczy to zwłaszcza gatunków o pływających liściach (lilie wodne, grążele), okazy z rozwiniętymi liśćmi i pąkami kwiatowymi nietrudno uszkodzić (w transporcie i w czasie sadzenia). Tak więc grzybienie (lilie wodne) powinniśmy kupować, gdy tylko rozpoczynają wegetację (marzec- kwiecień).
Rośliny tropikalne, takie jak pistie i hiacynty wodne, uprawiane w naszych warunkach klimatycznych jako jednoroczne, wystarczy tylko wrzucić do wody. Należy jednak pamiętać o tym, by zrobić to, gdy minie ryzyko przymrozków - za bezpieczny można uznać termin po 15 maja.
Rośliny, które kupujemy w doniczkach, można sadzić w dowolnej chwili. Choć tak naprawdę większość roślin wodnych - w ciągu całego sezonu. Gatunki rodzime przeniesione ze środowiska naturalnego przyjmują się bardzo łatwo o każdej porze roku (oprócz zimy oczywiście). Uwaga, niektóre gatunki (np. pałka wodna, strzałka wodna) przesadzane latem szybko zamierają. Nie warto się jednak martwić ani tym bardziej wyrzucać uschniętych roślin - ich podziemne części (kłącza, bulwy) mają się dobrze i w następnym sezonie z pewnością rozkwitną.
Jakie podłoże?
Najpopularniejszym podłożem do sadzenia roślin wodnych jest mieszanka gliny z piaskiem w proporcji 1: 2. Glina jest bogata w substancje pokarmowe i aby nie była wypłukiwana i nie zanieczyszczała wody, na wierzch każdego pojemnika powinno się dać warstwę dobrze przepłukanego piasku (wystarczy 5 cm). Całość dobrze jest jeszcze przysypać warstwą żwiru, co zabezpieczy podłoże przed wymywaniem i rybami.
Jeżeli rośliny nie wymagają żyźniejszego podłoża, można je uprawiać hydroponicznie (w samym żwirze lub kamieniach). Ta metoda sprawdzi się w przypadku papirusu, kosaćca żółtego i niektórych roślin podwodnych. Jej zaletą jest zjawisko intensywnego oczyszczania wody w strefie korzeniowej roślin (rośliny wspierają rozwój bakterii rozkładających zanieczyszczenia i czerpią substancje pokarmowe bezpośrednio z wody).
Wiele gatunków roślin wodnych wymaga jednak żyznego podłoża, m. in. grzybienie (lilie wodne) oraz część roślin błotnych (np. czermień błotna, kaczeniec). Dla nich dobra jest ziemia z ogrodu (niezbyt żyzna, nienawożona) lub specjalna, kupiona w sklepie ogrodniczym. Można do niej dodać trochę gliny oraz piasek i żwir na wierzch. Nie używajmy tzw. ziemi uniwersalnej do kwiatów - zawiera ona bowiem często nawozy sprzyjające rozwojowi glonów w stawie.
Na koniec praktyczna uwaga: nie sadźmy roślin w pojemnikach o pełnych (nie ażurowych) ściankach. Uniemożliwiają one wymianę gazową w substracie, utrudniają pobieranie składników pokarmowych bezpośrednio z wody i w efekcie doprowadzają do gnicia korzeni i śmierci rośliny. n
Jaki staw, tyle roślin
W małych oczkach rośliny powinny zajmować około 2/3 powierzchni lustra wody. Miłośnicy ogrodów wodnych najczęściej wybierają gatunki pływające lub o pływających liściach (np. lilie wodne, hiacynty, grzybieńczyki). Jednak rośliny podwodne (wywłócznik, moczarka kanadyjska, rdestnica) też są konieczne, jeżeli w zbiorniku chcemy hodować ryby. Dają one schronienie dla narybku, poza tym dodatkowo natleniają wodę - w słoneczne dni widać nawet unoszące się w ich pobliżu pęcherzyki tlenu. Powinny one zajmować około 1/3 powierzchni oczka, przy czym obszar ich sadzenia może się pokrywać ze strefą roślin pływających.
Warto pamiętać też o roślinach strefy nadbrzeżnej i błotnej - kaczeńcach, czermieni błotnej, niezapominajce błotnej. Strefa bagienna powinna zajmować do połowy długości linii brzegowej. Zasiedlające ją rośliny (a właściwie ich korzenie) pełnią bowiem bardzo ważną funkcję w oczyszczaniu wody i akumulacji zbędnych biogenów (fosforanów, azotanów).
Kiedy sadzić
Optymalny czas sadzenia roślin wodnych to wczesna wiosna i jesień. Jeśli zrobimy to wiosną, jeszcze w tym samym sezonie można podziwiać ich całe piękno. Dotyczy to zwłaszcza gatunków o pływających liściach (lilie wodne, grążele), okazy z rozwiniętymi liśćmi i pąkami kwiatowymi nietrudno uszkodzić (w transporcie i w czasie sadzenia). Tak więc grzybienie (lilie wodne) powinniśmy kupować, gdy tylko rozpoczynają wegetację (marzec- kwiecień).
Rośliny tropikalne, takie jak pistie i hiacynty wodne, uprawiane w naszych warunkach klimatycznych jako jednoroczne, wystarczy tylko wrzucić do wody. Należy jednak pamiętać o tym, by zrobić to, gdy minie ryzyko przymrozków - za bezpieczny można uznać termin po 15 maja.
Rośliny, które kupujemy w doniczkach, można sadzić w dowolnej chwili. Choć tak naprawdę większość roślin wodnych - w ciągu całego sezonu. Gatunki rodzime przeniesione ze środowiska naturalnego przyjmują się bardzo łatwo o każdej porze roku (oprócz zimy oczywiście). Uwaga, niektóre gatunki (np. pałka wodna, strzałka wodna) przesadzane latem szybko zamierają. Nie warto się jednak martwić ani tym bardziej wyrzucać uschniętych roślin - ich podziemne części (kłącza, bulwy) mają się dobrze i w następnym sezonie z pewnością rozkwitną.
Jakie podłoże?
Najpopularniejszym podłożem do sadzenia roślin wodnych jest mieszanka gliny z piaskiem w proporcji 1: 2. Glina jest bogata w substancje pokarmowe i aby nie była wypłukiwana i nie zanieczyszczała wody, na wierzch każdego pojemnika powinno się dać warstwę dobrze przepłukanego piasku (wystarczy 5 cm). Całość dobrze jest jeszcze przysypać warstwą żwiru, co zabezpieczy podłoże przed wymywaniem i rybami.
Jeżeli rośliny nie wymagają żyźniejszego podłoża, można je uprawiać hydroponicznie (w samym żwirze lub kamieniach). Ta metoda sprawdzi się w przypadku papirusu, kosaćca żółtego i niektórych roślin podwodnych. Jej zaletą jest zjawisko intensywnego oczyszczania wody w strefie korzeniowej roślin (rośliny wspierają rozwój bakterii rozkładających zanieczyszczenia i czerpią substancje pokarmowe bezpośrednio z wody).
Wiele gatunków roślin wodnych wymaga jednak żyznego podłoża, m. in. grzybienie (lilie wodne) oraz część roślin błotnych (np. czermień błotna, kaczeniec). Dla nich dobra jest ziemia z ogrodu (niezbyt żyzna, nienawożona) lub specjalna, kupiona w sklepie ogrodniczym. Można do niej dodać trochę gliny oraz piasek i żwir na wierzch. Nie używajmy tzw. ziemi uniwersalnej do kwiatów - zawiera ona bowiem często nawozy sprzyjające rozwojowi glonów w stawie.
Na koniec praktyczna uwaga: nie sadźmy roślin w pojemnikach o pełnych (nie ażurowych) ściankach. Uniemożliwiają one wymianę gazową w substracie, utrudniają pobieranie składników pokarmowych bezpośrednio z wody i w efekcie doprowadzają do gnicia korzeni i śmierci rośliny. n
Skomentuj:
Jaki staw, tyle roślin