Kosmetyka po lecie
Zdarza się, że w czasie naszej nieobecności kwiaty doniczkowe stracą kondycję.
Kiedy kwiaty zmizernieją, wydaje się oczywiste, że należy je wzmocnić. Ale uwaga - choć pod koniec lata mogą wyglądać podobnie jak po zimie, to należy z nimi postępować całkiem inaczej!
Coraz to krótsze dni są dla roślin sygnałem do przerwania wzrostu i przygotowania się do odpoczynku. Jeśli zaczniemy je obficie poić i karmić, wypuszczą nowe liście, osłabną i trudno im będzie doczekać wiosny. Co zatem zrobić, aby nie zaburzać ich naturalnego rytmu?
Przede wszystkim powinniśmy ograniczyć podlewanie oraz zaprzestać dokarmiania. Możemy też zaaplikować roślinom "dietę lekkostrawną", czyli nieduże dawki tzw. nawozów jesiennych (zawierają mało azotu, więcej zaś potasu i fosforu). Czasem konieczne są też inne zabiegi. Niektóre niedomagania roślin ujawniają się dopiero po dłuższym czasie, nawet jeśli ich przyczyna, np. zalanie korzeni, już ustąpiła. Kwiaty więc mogą zacząć chorować dopiero po naszym powrocie z letniego urlopu.
1 Na liściach widoczne są srebrzyste cętki lub drobne skorkowacenia, ewentualnie pajęczynka, a pod lupą można dostrzec mikroskopijne pajęczaki albo owady. Liście tracą żywą zieleń. Szkodniki niszczymy za pomocą preparatów w spreju, np. Anty-Mszyca, Anty-Szkodnik (nie ograniczamy podlewania, gdyż preparaty doglebowe mogłyby zbyt wolno rozpuszczać się w podłożu).
2 Dolne liście żółkną i opadają. Po wyjęciu rośliny z doniczki widać, że korzenie są ciemnobrązowe, kruche, bez jasnych końcówek. Jest to efekt wcześniejszego przesuszenia. Jeśli część korzeni jest zdrowa, trzeba usunąć kilka dużych liści i zasilić roślinę nawozem ukorzeniającym. Jednak nie podlewajmy jej nadmiernie. Wiosną trzeba będzie przyciąć pędy (jesienią jest to niewskazane, bo pobudza wzrost).
3 Liście czernieją na końcach lub pokrywają się ciemnymi plamami (zwłaszcza na jasnych deseniach niektórych odmian). Zwykle zjawisko to dotyczy gatunków z natury cieniolubnych, które w mieszkaniach zajmują najciemniejsze miejsca. Latem, gdy podczas upałów zasłaniamy okna, brakuje im światła. Roślinę należy postawić w jaśniejszym miejscu, zaś objęte zmianami liście usunąć.
4 Młode liście są małe i słabo wybarwione, ale nie widać szkodników ani plam chorobowych. Najprawdopodobniej roślina została zagłodzona. Dokarmiamy ją, stosując umiarkowane dawki nawozu jesiennego. Z intensywnym zasilaniem i zmianą podłoża na żyźniejsze należy poczekać do wiosny.
5 Ciemne plamy lub silnie skorkowaciała skórka w miejscach najbardziej nagrzewanych przez słońce. Są to zmiany oparzeniowe, których nie da się usunąć. Uszkodzone liście trzeba oderwać.
6 Roślina więdnie, choć ma wilgotne podłoże. Wyjmujemy bryłę korzeniową - jeśli jest bardzo mokra, najpierw owijamy ją miękkim papierem i czekamy, aż nieco wyschnie. Następnie dokładnie ją oglądamy. Usuwamy brązowe, podgniłe korzenie, a jeżeli było ich dużo, także część podwiędłych liści. Następnie przesadzamy roślinę do świeżej ziemi. Warto ją podlać preparatem Bioczos lub Previcur.
Coraz to krótsze dni są dla roślin sygnałem do przerwania wzrostu i przygotowania się do odpoczynku. Jeśli zaczniemy je obficie poić i karmić, wypuszczą nowe liście, osłabną i trudno im będzie doczekać wiosny. Co zatem zrobić, aby nie zaburzać ich naturalnego rytmu?
Przede wszystkim powinniśmy ograniczyć podlewanie oraz zaprzestać dokarmiania. Możemy też zaaplikować roślinom "dietę lekkostrawną", czyli nieduże dawki tzw. nawozów jesiennych (zawierają mało azotu, więcej zaś potasu i fosforu). Czasem konieczne są też inne zabiegi. Niektóre niedomagania roślin ujawniają się dopiero po dłuższym czasie, nawet jeśli ich przyczyna, np. zalanie korzeni, już ustąpiła. Kwiaty więc mogą zacząć chorować dopiero po naszym powrocie z letniego urlopu.
1 Na liściach widoczne są srebrzyste cętki lub drobne skorkowacenia, ewentualnie pajęczynka, a pod lupą można dostrzec mikroskopijne pajęczaki albo owady. Liście tracą żywą zieleń. Szkodniki niszczymy za pomocą preparatów w spreju, np. Anty-Mszyca, Anty-Szkodnik (nie ograniczamy podlewania, gdyż preparaty doglebowe mogłyby zbyt wolno rozpuszczać się w podłożu).
2 Dolne liście żółkną i opadają. Po wyjęciu rośliny z doniczki widać, że korzenie są ciemnobrązowe, kruche, bez jasnych końcówek. Jest to efekt wcześniejszego przesuszenia. Jeśli część korzeni jest zdrowa, trzeba usunąć kilka dużych liści i zasilić roślinę nawozem ukorzeniającym. Jednak nie podlewajmy jej nadmiernie. Wiosną trzeba będzie przyciąć pędy (jesienią jest to niewskazane, bo pobudza wzrost).
3 Liście czernieją na końcach lub pokrywają się ciemnymi plamami (zwłaszcza na jasnych deseniach niektórych odmian). Zwykle zjawisko to dotyczy gatunków z natury cieniolubnych, które w mieszkaniach zajmują najciemniejsze miejsca. Latem, gdy podczas upałów zasłaniamy okna, brakuje im światła. Roślinę należy postawić w jaśniejszym miejscu, zaś objęte zmianami liście usunąć.
4 Młode liście są małe i słabo wybarwione, ale nie widać szkodników ani plam chorobowych. Najprawdopodobniej roślina została zagłodzona. Dokarmiamy ją, stosując umiarkowane dawki nawozu jesiennego. Z intensywnym zasilaniem i zmianą podłoża na żyźniejsze należy poczekać do wiosny.
5 Ciemne plamy lub silnie skorkowaciała skórka w miejscach najbardziej nagrzewanych przez słońce. Są to zmiany oparzeniowe, których nie da się usunąć. Uszkodzone liście trzeba oderwać.
6 Roślina więdnie, choć ma wilgotne podłoże. Wyjmujemy bryłę korzeniową - jeśli jest bardzo mokra, najpierw owijamy ją miękkim papierem i czekamy, aż nieco wyschnie. Następnie dokładnie ją oglądamy. Usuwamy brązowe, podgniłe korzenie, a jeżeli było ich dużo, także część podwiędłych liści. Następnie przesadzamy roślinę do świeżej ziemi. Warto ją podlać preparatem Bioczos lub Previcur.
Skomentuj:
Kosmetyka po lecie