Cena nasion F1. Mieszańce F1 to elita roślin
Dlaczego nasiona odmian F1 są tak drogie, mimo że coraz więcej pojawia się ich na rynku? Podobne opakowania zwykłych odmian tego samego gatunku mają niższą cenę i zawierają więcej nasion. Dagmara K.
1 z 4
2 z 4
3 z 4
4 z 4
Odmiany F1, tzw. heterozyjne, składają się z bardzo wyrównanych i wyjątkowo dorodnych roślin. Zawdzięczają to efektowi heterozji, zwanemu też wigorem mieszańców. Pojawia się on jedynie w pierwszym pokoleniu niektórych par roślin.
Zjawisko heterozji można wyjaśnić na hipotetycznym przykładzie genu A, którego forma A1 warunkuje powstanie enzymu optymalnie działającego w temperaturze 16-20°C, a na nieco zmienionej - A2 powstaje podobny enzym, ale aktywniejszy, gdy jest o kilka stopni chłodniej. Łatwo się domyślić, że heterozygota, czyli mieszaniec A1A2, rozwijać się będzie lepiej niż homozygoty, czyli osobniki A1A1 i A2A2. Jeśli takie korzystne układy dotyczą wielu genów, roślina odznacza się wyjątkową bujnością.
Niestety, mieszańce nie przekazują swojego wigoru potomstwu, bo do gamet wchodzi tylko jedna forma genu, czyli w naszym przykładzie A1 lub A2. Jeśli rośliny zapylają się własnym pyłkiem, powstają głównie homozygoty. Z kolei u gatunków obcopylnych to los przesądza, co trafi na słupek. Potomstwo więc ma przypadkowe, bardzo różnorodne układy genów, jest niewyrównane i składa się głównie ze średniaków.
Hodowla odmian F1 wymaga specyficznych metod i wyjątkowo dużo pracy. Opiera się na liniach homozygotycznych. Liczy się to, że wszystkie rośliny należące do jednej linii tworzą identyczne gamety. Najpierw hodowcy testowo krzyżują je parami, np. linie wczesne z bardziej plennymi późnymi, a następnie oceniają ich potomstwo. Mieszańce powstające z poszczególnych krzyżówek są całkowicie jednolite. Wszystkie bowiem powstają z połączenia jednego typu gamet matecznych z jednym typem gamet ojcowskich.
Do produkcji nasion odmian F1 używane są wybrane pary linii, których potomstwo ma największy wigor. Często z roślin matecznych trzeba ręcznie usuwać pręciki, a następnie nanosić na nie pyłek zebrany z linii męskich. Światowe firmy nasienne chętnie więc zlecają żmudne czynności chińskim pracownikom. Na rynek trafiają nasiona zebrane z linii matecznych. Produkcja jest kosztowna, stąd ich wysoka cena.
Uprawa mieszańców F1 jednak bardzo się opłaca. Są one dorodniejsze od odmian tradycyjnych, tworzą wyjątkowo okazałe kwiaty i obficiej plonują. Lepiej znoszą suszę, przymrozki, słabą glebę, spóźniony lub zbyt gęsty siew. Mogą też wykazywać większą odporność na choroby, co jest korzystne, jeśli chcemy ogród uprawiać ekologicznie. Ich wyrównanie znacznie ułatwia zmechanizowaną produkcję i jednoczesny zbiór.
Zjawisko heterozji można wyjaśnić na hipotetycznym przykładzie genu A, którego forma A1 warunkuje powstanie enzymu optymalnie działającego w temperaturze 16-20°C, a na nieco zmienionej - A2 powstaje podobny enzym, ale aktywniejszy, gdy jest o kilka stopni chłodniej. Łatwo się domyślić, że heterozygota, czyli mieszaniec A1A2, rozwijać się będzie lepiej niż homozygoty, czyli osobniki A1A1 i A2A2. Jeśli takie korzystne układy dotyczą wielu genów, roślina odznacza się wyjątkową bujnością.
Niestety, mieszańce nie przekazują swojego wigoru potomstwu, bo do gamet wchodzi tylko jedna forma genu, czyli w naszym przykładzie A1 lub A2. Jeśli rośliny zapylają się własnym pyłkiem, powstają głównie homozygoty. Z kolei u gatunków obcopylnych to los przesądza, co trafi na słupek. Potomstwo więc ma przypadkowe, bardzo różnorodne układy genów, jest niewyrównane i składa się głównie ze średniaków.
Hodowla odmian F1 wymaga specyficznych metod i wyjątkowo dużo pracy. Opiera się na liniach homozygotycznych. Liczy się to, że wszystkie rośliny należące do jednej linii tworzą identyczne gamety. Najpierw hodowcy testowo krzyżują je parami, np. linie wczesne z bardziej plennymi późnymi, a następnie oceniają ich potomstwo. Mieszańce powstające z poszczególnych krzyżówek są całkowicie jednolite. Wszystkie bowiem powstają z połączenia jednego typu gamet matecznych z jednym typem gamet ojcowskich.
Do produkcji nasion odmian F1 używane są wybrane pary linii, których potomstwo ma największy wigor. Często z roślin matecznych trzeba ręcznie usuwać pręciki, a następnie nanosić na nie pyłek zebrany z linii męskich. Światowe firmy nasienne chętnie więc zlecają żmudne czynności chińskim pracownikom. Na rynek trafiają nasiona zebrane z linii matecznych. Produkcja jest kosztowna, stąd ich wysoka cena.
Uprawa mieszańców F1 jednak bardzo się opłaca. Są one dorodniejsze od odmian tradycyjnych, tworzą wyjątkowo okazałe kwiaty i obficiej plonują. Lepiej znoszą suszę, przymrozki, słabą glebę, spóźniony lub zbyt gęsty siew. Mogą też wykazywać większą odporność na choroby, co jest korzystne, jeśli chcemy ogród uprawiać ekologicznie. Ich wyrównanie znacznie ułatwia zmechanizowaną produkcję i jednoczesny zbiór.
Skomentuj:
Cena nasion F1. Mieszańce F1 to elita roślin