Najzimniejsze miejsce w ogrodzie. Zastoisko mrozowe
W moim ogrodzie jest zagłębienie terenu. Posadziłam tam różaneczniki i magnolię, by miały zacisznie. Sąsiad twierdzi, że to "zastoisko mrozowe". Czy ma rację? Pyta: Ewelina Kruszewska
ALICJA GAWRYŚ, mgr inż. ogrodnictwa
To prawda, zimne powietrze spływa w dół pochyłości terenu i, jeśli nie ma silnego wiatru, zatrzymuje się w najniżej położonych miejscach - dolinach, kotlinach, a w ogrodzie nawet w niewielkim zagłębieniu. Gdy noc jest mroźna, w zastoisku mrozowym niska temperatura utrzymuje się przez większą część dnia. Na przedwiośniu w takich miejscach odwilż przychodzi najpóźniej.
Dla magnolii i różaneczników, które posadziła Pani w zagłębieniu, takie warunki są niekorzystne. Rośliny te korzenią się dość płytko i mogą łatwo przemarznąć, zwłaszcza że dopiero zostały posadzone i nie zdołały jeszcze umocnić się w podłożu. Zdarza się nawet, że zamarznięta ziemia wypycha do góry bryłę korzeniową (w takim wypadku przy najbliższej odwilży trzeba ją ponownie zagłębić).
Przed nadejściem silnych mrozów powinna Pani dodatkowo zabezpieczyć rośliny. Miejsca pod koronami trzeba wyściółkować 4-5-centymetrową warstwą kory, a same rośliny okryć gałęziami iglaków. Poza tym od strony wzniesienia warto ustawić płotki, które zatrzymają falę spływającego z góry zimnego powietrza. Można je wykonać z palików wbitych w ziemię i rozciągniętej między nimi juty lub agrowłókniny.
Natomiast wczesną wiosną, gdy tylko się ociepli, należy zdjąć okrycie z gałązek i część kory, a ziemię wokół roślin podlewać, by jak najszybciej rozmarzła i zawarta w niej woda stała się dostępna dla korzeni.
Zdjęcie powyżej: ZASTOISKO MROZOWE to zagłębienie terenu (nawet niewielkie), do którego spływa i w którym zatrzymuje się zimne powietrze.
Skomentuj:
Najzimniejsze miejsce w ogrodzie. Zastoisko mrozowe