Jesienne przycinanie. Kiedy można ciąć [Porada eksperta]
W tym roku moje krzewy urosły wyjątkowo bujnie i chciałabym je trochę przyciąć. Czy mogę to zrobić jeszcze jesienią, czy lepiej poczekać do wiosny? Pyta Ewa S.
Odpowiada: Wiesław Gawryś, mgr inż. ogrodnictwa, wicedyrektor Ogrodu Botanicznego PAN w Warszawie Powsinie
Jesienią rzadko tniemy gałęzie krzewów i drzew. Głównie chodzi o to, że powstałe rany nie zdążą się zabliźnić przed zimą i mogą w nie wniknąć patogeny grzybowe.
Jeśli jednak musimy wykonać zabieg w tym czasie, powinniśmy zabezpieczyć powstałe rany, smarując je np. prepatem Funaben Plus. W przypadku ścięcia wielu drobnych pędów całą roślinę opryskujemy np. Topsinem.
Unikajmy również jesiennego cięcia krzewów (jak hortensja ogrodowa, forsycja), które zawiązały już pąki kwiatowe na przyszły rok. Ścięcie ich jesienią automatycznie spowoduje, że krzew wiosną nie zakwitnie.
Natomiast rośliną, której pędy powinniśmy skracać właśnie późną jesienią i zimą, jest np. orzech włoski.
Gdybyśmy zrobili to na wiosnę, z powstałych ran wyciekłoby zbyt dużo soku.
Widoczny na zdjęciu kiścień, podobnie jak wiele innych gatunków z rodziny wrzosowatych, raczej nie lubi cięcia, a jeśli jest ono konieczne, to najlepiej wykonać ten zabieg zaraz po kwitnieniu, które, zależnie od pogody, zwykle następuje w kwietniu lub na początku maja.
Z kolei tawuła japońska całkiem dobrze znosi skracanie gałęzi, nawet jeśli wykonamy je późną jesienią.
Nie należy się przy tym obawiać, że zakłóci to jej kwitnienie, ponieważ pąki zawiązują się późną wiosną na świeżo powstałych przyrostach.
Skomentuj:
Jesienne przycinanie. Kiedy można ciąć [Porada eksperta]