Oczko wodne. Rośliny wodne i nadbrzeżne
Rośliny wodne są wyjątkową dekoracją zbiorników wodnych. Mają też inne zalety. Zapobiegają nadmiernemu nagrzewaniu się wody, natleniają ją i oczyszczają
1 z 10
2 z 10
3 z 10
4 z 10
5 z 10
6 z 10
7 z 10
8 z 10
9 z 10
10 z 10
W wodzie i w jej sąsiedztwie panują jedyne w swoim rodzaju warunki życia dla wielu oryginalnych roślin. Pośród nich znajdziemy gatunki nie tylko efektownie kwitnące, lecz także wyróżniające się barwą czy kształtem liści. Oprócz roślinności spotykanej w naturze do dyspozycji mamy również wiele ogrodowych odmian, dzięki którym staw, a nawet maleńkie oczko możemy zamienić w mieniącą się kolorami kompozycję. Okazałe kwiaty zdobią i uszlachetniają zbiornik, a ich sylwetki efektownie odbijające się w zwierciadle wody wyglądają po prostu bajecznie.
Rośliny wodne potrzebują dużo światła, ale poza tym nie mają wielkich wymagań. Wystarczy je dobrze posadzić. Nie trzeba ich podlewać, a nawożenie zazwyczaj okazuje się zbyteczne. Rozrastają się tak szybko, że jedynie ich nadmiar mógłby sprawiać kłopot. W wodzie rozpuszczonych jest pod dostatkiem składników pokarmowych, które rośliny pobierają nie tylko korzeniami, lecz także całą swoją powierzchnią. Korzenie spełniają przeważnie funkcję kotwicy, której zadaniem jest utrzymać okaz w podłożu i w odpowiedniej pozycji. Optymalne warunki wzrostu dla korzeni stworzymy, przysypując je żwirem.
Warto wiedzieć, że do obfitego kwitnienia lub wytwarzania okazałych nadwodnych liści rośliny potrzebują większej ilości pokarmu. W tym celu korzenie umieszczamy w podłożu, którego podstawowym składnikiem jest glina. Absorbuje ona składniki pokarmowe rozpuszczone w wodzie i stopniowo je uwalnia, ułatwiając korzeniom ich pobieranie.
Dobrym podłożem dla roślin wodnych jest gliniasta ziemia ogrodowa pozyskana z głębokiego wykopu. Możemy również mieszać w równych proporcjach glinę, gruby piasek, czysty torf oraz dojrzały kompost. Pamiętajmy jednak, aby żyzne podłoże w stawie rozmieszczać punktowo - jedynie w miejscach sadzenia roślin - i zabezpieczyć je agro- lub geowłókniną przed wypłukiwaniem.
W prawidłowo obsadzonym oczku od jednej trzeciej do połowy powierzchni lustra powinno być zakryte przed słońcem. Dzięki temu do zbiornika przenika mniej światła, a woda podczas letnich upałów nie nagrzewa się silnie. Częściowe zacienienie wody skutecznie ogranicza również rozwój glonów. Ponadto pod pływającymi liśćmi ryby mogą znaleźć schronienie przed kotami i drapieżnymi ptakami. Natomiast odkryta część lustra pozwala na obserwowanie życia na dnie stawu, swobodne karmienie ryb, a roślinom podwodnym zapewnia dostęp do światła.
Lilia wodna - królowa stawu
Grzybienie (Nymphaea), nazywane liliami wodnymi, to najpiękniejsze z roślin w jeziorkach. Ich wielkie kwiaty codziennie rano rozchylają płatki, a o zmierzchu ponownie je tulą. Ładne są też pływające liście, u niektórych odmian purpurowo nakrapiane lub pręgowane. Odgrywają one w oczkach rolę parasola, chroniąc wodę przed nagrzewaniem się.
Lilie to rośliny głębin, idealne do obsadzania podwodnych dołków. Niektórym odmianom (patrz ramka) wystarczy słup wody o wysokości 40 cm. Są też okazy na zupełną płyciznę (ok. 20 cm), jak miniaturowy grzybień Nymphaea tetragona i jego odmiany, np. 'Pygmaea Helvola' czy 'Pygmaea Rosea'.
Grzybienie najdłużej kwitną tam, gdzie przez większą część dnia dociera słońce. W cieniu kwiaty rozwijają się słabo i nigdy w pełni nie otwierają. O kwiatach lilii nie ma co marzyć w zbiornikach z fontannami lub w pobliżu kaskad czy ujść strumienia. Jeśli woda mocno faluje, a kwiaty są zraszane, nie będą się otwierać. Receptą na obfitość kwitnienia jest też żyzne podłoże. W naturze kłącza grzybieni są przykryte warstwą organicznych namułów. W warunkach sztucznych odpowiednie podłoże uzyskamy, mieszając glinę, piasek, torf oraz dojrzały kompost w jednakowych proporcjach.
Dla roślin wybieramy miejsce głębokie (stosownie do wybranej odmiany), najlepiej wykorzystując dołki w dnie. Gromadzą się tam różne osady będące źródłem składników pokarmowych. Kłącze lilii umieszczamy w podłożu płytko, prawie na jego powierzchni, poziomo lub lekko na skos. Korzonki zasypujemy, pozostawiając na wierzchu wyrastające z kłącza pąki liściowe i kwiatowe. Kłącze trzeba przywiązać do dna kosza lub kamienia, który umieszczamy na dnie niecki (drutem w plastikowej izolacji, by zabezpieczyć je przed wyrwaniem). Żyzną ziemię z wierzchu przykrywamy piaskiem, a jeśli w oczku są ryby, to również żwirem. Zwierzęta nie będą wtedy rozgrzebywać podłoża.
Woda w wersji mini
Jeśli chcemy zacząć przygodę z roślinami wodnymi, nie musimy od razu budować stawu. Wystarczy taras, a nawet balkon z misą lub cebrzykiem. Na początek warto wybrać gatunki o najmniejszych wymaganiach. Takie są rośliny pływające, np. rzęsa wodna, żabiściek, azolla karolińska, hiacynt wodny czy piscja.
W szczelnych pojemnikach z mokrym podłożem możemy posadzić rozmaite rośliny stawowe, takie jak kosaćce i kaczeńce, lub gatunki egzotyczne, np. lobelie kardynalskie, cantedeskie. Po sezonie można je wykopać i przechować do następnego roku w piwnicy albo w garażu.
Ziemia w podłożu jest wystarczającym źródłem składników pokarmowych dla kwiatów wodnych. Jeżeli sadzimy je w samym piasku, pod korzenie lub kłącza wkładamy tabletki lub specjalne kulki nawozowe ze sklepów akwarystycznych.
W większych oczkach, zakładanych w ogrodzie, podczas dobierania roślin zwróćmy uwagę, jaką zbiornik ma powierzchnię, głębokość oraz ukształtowanie dna. Jeśli został podzielony na różne strefy głębokości, mamy większą swobodę - gatunków nie może być jednak zbyt dużo. Pamiętajmy też, że w izolowanych ogrodowych oczkach poza zbiornikiem jest sucho z powodu braku podsiąkania wody (nie ma tzw. strefy wilgotnej). Dlatego wszelkie rośliny wodne musimy sadzić w obrębie zbiornika. Nie znaczy to, że trzeba rezygnować z gatunków rosnących w naturze tuż nad wodą. W małych oczkach, gdzie zachowanie równowagi biologicznej jest szczególnie trudne, wprowadzenie roślin przybrzeżnych to wręcz konieczność. Większość z nich znakomicie radzi sobie zarówno na płyciźnie, jak i w głębszej wodzie. Ich cechą jest silny wzrost - po dwóch sezonach są w stanie opanować zbiornik kosztem przestrzeni dla ryb.
Jak temu zaradzić? Rośliny rozrastają się w błyskawicznym tempie, gdy znajdują odpowiednie podłoże. Dlatego w niewielkich zbiornikach trzeba je sadzić w plastikowych koszykach. W ten sposób można ograniczyć przestrzeń życiową nawet pałce wodnej słynącej z ekspansywności. Najważniejszy jest jednak dobór gatunków. Ich rozmiary powinny być proporcjonalne do wielkości sadzawki. Często bowiem wysokie okazy posadzone w małych i płytkich koszykach wywracają się na wietrze. Aranżując małe oczko, po prostu szukajmy roślin na jego miarę.
W sprzedaży znajduje się także sporo nierodzimych roślin o ograniczonym wzroście. Na uwagę zasługują m.in. strzałka szerokolistna, tatarak odmiany dwubarwnej i miniaturowe grzybienie.
Rośliny wodne potrzebują dużo światła, ale poza tym nie mają wielkich wymagań. Wystarczy je dobrze posadzić. Nie trzeba ich podlewać, a nawożenie zazwyczaj okazuje się zbyteczne. Rozrastają się tak szybko, że jedynie ich nadmiar mógłby sprawiać kłopot. W wodzie rozpuszczonych jest pod dostatkiem składników pokarmowych, które rośliny pobierają nie tylko korzeniami, lecz także całą swoją powierzchnią. Korzenie spełniają przeważnie funkcję kotwicy, której zadaniem jest utrzymać okaz w podłożu i w odpowiedniej pozycji. Optymalne warunki wzrostu dla korzeni stworzymy, przysypując je żwirem.
Warto wiedzieć, że do obfitego kwitnienia lub wytwarzania okazałych nadwodnych liści rośliny potrzebują większej ilości pokarmu. W tym celu korzenie umieszczamy w podłożu, którego podstawowym składnikiem jest glina. Absorbuje ona składniki pokarmowe rozpuszczone w wodzie i stopniowo je uwalnia, ułatwiając korzeniom ich pobieranie.
Dobrym podłożem dla roślin wodnych jest gliniasta ziemia ogrodowa pozyskana z głębokiego wykopu. Możemy również mieszać w równych proporcjach glinę, gruby piasek, czysty torf oraz dojrzały kompost. Pamiętajmy jednak, aby żyzne podłoże w stawie rozmieszczać punktowo - jedynie w miejscach sadzenia roślin - i zabezpieczyć je agro- lub geowłókniną przed wypłukiwaniem.
W prawidłowo obsadzonym oczku od jednej trzeciej do połowy powierzchni lustra powinno być zakryte przed słońcem. Dzięki temu do zbiornika przenika mniej światła, a woda podczas letnich upałów nie nagrzewa się silnie. Częściowe zacienienie wody skutecznie ogranicza również rozwój glonów. Ponadto pod pływającymi liśćmi ryby mogą znaleźć schronienie przed kotami i drapieżnymi ptakami. Natomiast odkryta część lustra pozwala na obserwowanie życia na dnie stawu, swobodne karmienie ryb, a roślinom podwodnym zapewnia dostęp do światła.
Lilia wodna - królowa stawu
Grzybienie (Nymphaea), nazywane liliami wodnymi, to najpiękniejsze z roślin w jeziorkach. Ich wielkie kwiaty codziennie rano rozchylają płatki, a o zmierzchu ponownie je tulą. Ładne są też pływające liście, u niektórych odmian purpurowo nakrapiane lub pręgowane. Odgrywają one w oczkach rolę parasola, chroniąc wodę przed nagrzewaniem się.
Lilie to rośliny głębin, idealne do obsadzania podwodnych dołków. Niektórym odmianom (patrz ramka) wystarczy słup wody o wysokości 40 cm. Są też okazy na zupełną płyciznę (ok. 20 cm), jak miniaturowy grzybień Nymphaea tetragona i jego odmiany, np. 'Pygmaea Helvola' czy 'Pygmaea Rosea'.
Grzybienie najdłużej kwitną tam, gdzie przez większą część dnia dociera słońce. W cieniu kwiaty rozwijają się słabo i nigdy w pełni nie otwierają. O kwiatach lilii nie ma co marzyć w zbiornikach z fontannami lub w pobliżu kaskad czy ujść strumienia. Jeśli woda mocno faluje, a kwiaty są zraszane, nie będą się otwierać. Receptą na obfitość kwitnienia jest też żyzne podłoże. W naturze kłącza grzybieni są przykryte warstwą organicznych namułów. W warunkach sztucznych odpowiednie podłoże uzyskamy, mieszając glinę, piasek, torf oraz dojrzały kompost w jednakowych proporcjach.
Dla roślin wybieramy miejsce głębokie (stosownie do wybranej odmiany), najlepiej wykorzystując dołki w dnie. Gromadzą się tam różne osady będące źródłem składników pokarmowych. Kłącze lilii umieszczamy w podłożu płytko, prawie na jego powierzchni, poziomo lub lekko na skos. Korzonki zasypujemy, pozostawiając na wierzchu wyrastające z kłącza pąki liściowe i kwiatowe. Kłącze trzeba przywiązać do dna kosza lub kamienia, który umieszczamy na dnie niecki (drutem w plastikowej izolacji, by zabezpieczyć je przed wyrwaniem). Żyzną ziemię z wierzchu przykrywamy piaskiem, a jeśli w oczku są ryby, to również żwirem. Zwierzęta nie będą wtedy rozgrzebywać podłoża.
Woda w wersji mini
Jeśli chcemy zacząć przygodę z roślinami wodnymi, nie musimy od razu budować stawu. Wystarczy taras, a nawet balkon z misą lub cebrzykiem. Na początek warto wybrać gatunki o najmniejszych wymaganiach. Takie są rośliny pływające, np. rzęsa wodna, żabiściek, azolla karolińska, hiacynt wodny czy piscja.
W szczelnych pojemnikach z mokrym podłożem możemy posadzić rozmaite rośliny stawowe, takie jak kosaćce i kaczeńce, lub gatunki egzotyczne, np. lobelie kardynalskie, cantedeskie. Po sezonie można je wykopać i przechować do następnego roku w piwnicy albo w garażu.
Ziemia w podłożu jest wystarczającym źródłem składników pokarmowych dla kwiatów wodnych. Jeżeli sadzimy je w samym piasku, pod korzenie lub kłącza wkładamy tabletki lub specjalne kulki nawozowe ze sklepów akwarystycznych.
W większych oczkach, zakładanych w ogrodzie, podczas dobierania roślin zwróćmy uwagę, jaką zbiornik ma powierzchnię, głębokość oraz ukształtowanie dna. Jeśli został podzielony na różne strefy głębokości, mamy większą swobodę - gatunków nie może być jednak zbyt dużo. Pamiętajmy też, że w izolowanych ogrodowych oczkach poza zbiornikiem jest sucho z powodu braku podsiąkania wody (nie ma tzw. strefy wilgotnej). Dlatego wszelkie rośliny wodne musimy sadzić w obrębie zbiornika. Nie znaczy to, że trzeba rezygnować z gatunków rosnących w naturze tuż nad wodą. W małych oczkach, gdzie zachowanie równowagi biologicznej jest szczególnie trudne, wprowadzenie roślin przybrzeżnych to wręcz konieczność. Większość z nich znakomicie radzi sobie zarówno na płyciźnie, jak i w głębszej wodzie. Ich cechą jest silny wzrost - po dwóch sezonach są w stanie opanować zbiornik kosztem przestrzeni dla ryb.
Jak temu zaradzić? Rośliny rozrastają się w błyskawicznym tempie, gdy znajdują odpowiednie podłoże. Dlatego w niewielkich zbiornikach trzeba je sadzić w plastikowych koszykach. W ten sposób można ograniczyć przestrzeń życiową nawet pałce wodnej słynącej z ekspansywności. Najważniejszy jest jednak dobór gatunków. Ich rozmiary powinny być proporcjonalne do wielkości sadzawki. Często bowiem wysokie okazy posadzone w małych i płytkich koszykach wywracają się na wietrze. Aranżując małe oczko, po prostu szukajmy roślin na jego miarę.
W sprzedaży znajduje się także sporo nierodzimych roślin o ograniczonym wzroście. Na uwagę zasługują m.in. strzałka szerokolistna, tatarak odmiany dwubarwnej i miniaturowe grzybienie.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o ogrodach: encyklopedia roślin, porady ekspertów, zdjęcia pięknych ogrodów w Twojej poczcie e-mail:
Skomentuj:
Oczko wodne. Rośliny wodne i nadbrzeżne