Trawnik na start
Po zimie każdy trawnik wymaga nawożenia. To konieczny zabieg pielęgnacyjny - wywiera decydujący wpływ na stan murawy w ciągu nadchodzącego sezonu.
Aby trawa dobrze rosła, podobnie jak każdy inny żywy organizm potrzebuje odpowiednich składników odżywczych - związków mineralnych. Trawy wykorzystują głównie składniki pokarmowe znajdujące się płytko pod powierzchnią gleby, do głębokości 20 cm - tutaj bowiem znajduje się około 90 proc. ich korzeni. Niestety, związki te dość szybko się wyczerpują, zwłaszcza na trawnikach intensywnie użytkowanych, często koszonych. Są też wypłukiwane do głębszych warstw gleby podczas opadów i podlewania. Jeśli rezerwy nie są uzupełniane, rośliny tracą żywozieloną barwę, stają się jaśniejsze i bardziej wiotkie, a darń rzadsza.
Żeby do tego nie dopuścić, trawniki nawozi się minimum dwa razy w roku: wiosną - na początku okresu wegetacji - oraz jesienią - przed jej zakończeniem.
DLA LIŚCI - AZOT
Pierwsze nawożenie należy przeprowadzić, gdy ziemia już rozmarznie, ale zanim jeszcze rośliny rozpoczną wegetację, czyli w marcu. Rozpoczynając intensywny wzrost, rośliny zużywają bowiem najwięcej składników. Moment startu wegetacji jest dla nich bardzo istotny - decyduje o ich kondycji w całym nadchodzącym sezonie. Dlatego właśnie to wiosenne nawożenie zwane jest obowiązkowym.
Podstawowym pierwiastkiem, niezbędnym do tego, by trawnik był bujny i żywozielony, jest azot. Odżywia on liście, stymuluje ich wzrost i rozwój, a zastosowany wczesną wiosną (koniec marca, początek kwietnia) przyspiesza wegetację. Odpowiada za intensywny kolor, ponieważ zwiększa zawartość chlorofilu w liściach. Dzięki niemu trawy są bardziej wytrzymałe na suszę. Wadą tego pierwiastka jest szybkie wypłukiwanie i przenikanie do głębszych warstw gleby. Z tego powodu - jak również, by mieć pewność, że rozsypany nawóz nie spowoduje uszkodzenia roślin - przeznaczoną dawkę wiosenną można podzielić na dwie, a nawet trzy części i zasilać nimi trawnik w odstępach dwutygodniowych. Uwaga! Ostatni termin stosowania azotu w sezonie wegetacyjnym to sierpień.
Gleby mineralne (np. piaszczysto-ilaste) są na ogół ubogie w azot, więcej mają go gleby organiczne (bogate w próchnicę) - często występuje on jednak w postaci trudno przyswajalnej dla traw. Roczna dawka azotu, jak również terminy jego stosowania zależą od rodzaju trawnika - od sposobu jego użytkowania i częstotliwości koszenia. Minimalna wynosi 1,0-1,5 kg N na 100 m2 dla trawników koszonych trzy-cztery razy w sezonie. Dawkę tę najlepiej podzielić i zastosować w trzech terminach: wczesną wiosną, w końcu czerwca lub początku lipca oraz pod koniec sierpnia. Im częściej kosimy trawniki, tym więcej powinniśmy je nawozić. Dla muraw dywanowych lub sportowych strzyżonych raz na tydzień roczna dawka azotu powinna być dwa razy większa - 2,0-2,5 kg N na 100 m2 - i podzielona na więcej terminów. Sportowe nawierzchnie trawiaste intensywnie eksploatowane i deszczowane potrzebują prawie trzy razy więcej: 3,0-4,0 kg N na 100 m2. Taką ilość należy wysiewać w siedmiu-dziewięciu terminach.
Pamiętajmy, że azotem łatwo jest trawnik przenawozić - rośliny stają się zbyt bujne i mają mniejszą odporność na choroby. Na przenawożonych nim trawnikach w dużych ilościach pojawia się mniszek pospolity.
NA WZROST - FOSFOR I POTAS
Wiosną trawnik warto też zasilić fosforem i potasem. Fosfor wpływa na tworzenie się chlorofilu i lepsze wykorzystanie innych składników pokarmowych, stymuluje też rozwój silnego systemu korzeniowego traw. Pierwiastek ten wolno przenika do gleby - po roku dostaje się dopiero na głębokość 2-3 cm. Można go więc stosować co roku (wczesną wiosną lub jesienią) albo raz na kilka lat. W nawozach fosfor występuje w postaci P2O5; używamy go w postaci superfosfatów (zawierają 46 proc. P2O5) lub mączki fosforytowej (30 proc. P2O5). Dawki zależą od rodzaju gleby - w ciągu jednego sezonu na 100 m2 na gleby zwięzłe stosujemy 0,6-0,8 kg P2O5 (czyli 1,3-1,7 kg superfosfatu lub 2,0-2,6 kg mączki), na gleby piaszczyste 0,8-1,0 kg P2O5 (czyli 1,7-2,1 kg superfosfatu lub 2,6-3,3 kg mączki). Wyższe dawki fosforu stosuje się na trawniki dywanowe i sportowe.
Potas korzystnie wpływa na regulowanie gospodarki wodnej roślin, przebieg fotosyntezy i zawartość chlorofilu, zwiększa też odporność na choroby oraz czyni trawę mniej podatną na suszę, choroby i odbarwienia. Zapotrzebowanie na potas zależy przede wszystkim od rodzaju gleby. Gleby zwięzłe (gliniaste, ilaste) są na ogół zasobne w przyswajalne dla roślin związki potasu, zaś gleby lekkie, piaszczyste i torfowe - ubogie. Potas stosujemy w postaci siarczanu potasu (zawiera 50 proc. K2O) lub soli potasowej (40, 50, 60 proc. K2O). Roczna dawka tego pierwiastka na gleby lekkie wynosi 1,2-1,6 kg K2O na 100 m2 (czyli 2,4-3,2 kg siarczanu potasu lub 3,0-4,0 kg soli potasowej 40-proc.), na zwięzłe - 0,8-1,0 kg K2O (czyli 1,6-2,0 siarczanu potasu lub 2,0-2,5 soli potasowej 40-proc.). Potas dość łatwo wymywany jest do warstw głębszych. Z tego względu jego roczną dawkę można rozbić na dwie albo nawet trzy (np. na glebach lekkich, przy częstym koszeniu trawników): aplikowaną wczesną wiosną oraz w lipcu lub sierpniu i jesienią. To ostatnie nawożenie jesienne zwiększa odporność na niskie temperatury i pozwala trawie lepiej przezimować.
GOTOWE MIESZANKI
Nawożenie poszczególnymi pierwiastkami bywa dość kłopotliwe, dlatego najwygodniej stosować gotowe mieszanki - tzw. nawozy wieloskładnikowe, które zawierają poszczególne pierwiastki we właściwie dobranych proporcjach. Na opakowaniach zawsze wyszczególnione są składniki pokarmowe, zawartość czystego składnika w procentach oraz terminy i dawki, w jakich należy te nawozy stosować.
Klasyczne nawozy przeznaczone do stosowania kilka razy w roku można też zastąpić tzw. nawozami wolnorozkładającymi się (o spowolnionym działaniu, otoczkowanymi). Składniki uwalniane są z nich stopniowo w ciągu kilku miesięcy. Choć nawozy te są droższe od tradycyjnych, oszczędzają nasz czas i ułatwiają pielęgnacje trawnika. Pozwalają ograniczyć ilość nawożenia do jednego, dwóch zabiegów w ciągu sezonu oraz zapewniają roślinom równomierne dostarczanie pożywienia.
Żeby do tego nie dopuścić, trawniki nawozi się minimum dwa razy w roku: wiosną - na początku okresu wegetacji - oraz jesienią - przed jej zakończeniem.
DLA LIŚCI - AZOT
Pierwsze nawożenie należy przeprowadzić, gdy ziemia już rozmarznie, ale zanim jeszcze rośliny rozpoczną wegetację, czyli w marcu. Rozpoczynając intensywny wzrost, rośliny zużywają bowiem najwięcej składników. Moment startu wegetacji jest dla nich bardzo istotny - decyduje o ich kondycji w całym nadchodzącym sezonie. Dlatego właśnie to wiosenne nawożenie zwane jest obowiązkowym.
Podstawowym pierwiastkiem, niezbędnym do tego, by trawnik był bujny i żywozielony, jest azot. Odżywia on liście, stymuluje ich wzrost i rozwój, a zastosowany wczesną wiosną (koniec marca, początek kwietnia) przyspiesza wegetację. Odpowiada za intensywny kolor, ponieważ zwiększa zawartość chlorofilu w liściach. Dzięki niemu trawy są bardziej wytrzymałe na suszę. Wadą tego pierwiastka jest szybkie wypłukiwanie i przenikanie do głębszych warstw gleby. Z tego powodu - jak również, by mieć pewność, że rozsypany nawóz nie spowoduje uszkodzenia roślin - przeznaczoną dawkę wiosenną można podzielić na dwie, a nawet trzy części i zasilać nimi trawnik w odstępach dwutygodniowych. Uwaga! Ostatni termin stosowania azotu w sezonie wegetacyjnym to sierpień.
Gleby mineralne (np. piaszczysto-ilaste) są na ogół ubogie w azot, więcej mają go gleby organiczne (bogate w próchnicę) - często występuje on jednak w postaci trudno przyswajalnej dla traw. Roczna dawka azotu, jak również terminy jego stosowania zależą od rodzaju trawnika - od sposobu jego użytkowania i częstotliwości koszenia. Minimalna wynosi 1,0-1,5 kg N na 100 m2 dla trawników koszonych trzy-cztery razy w sezonie. Dawkę tę najlepiej podzielić i zastosować w trzech terminach: wczesną wiosną, w końcu czerwca lub początku lipca oraz pod koniec sierpnia. Im częściej kosimy trawniki, tym więcej powinniśmy je nawozić. Dla muraw dywanowych lub sportowych strzyżonych raz na tydzień roczna dawka azotu powinna być dwa razy większa - 2,0-2,5 kg N na 100 m2 - i podzielona na więcej terminów. Sportowe nawierzchnie trawiaste intensywnie eksploatowane i deszczowane potrzebują prawie trzy razy więcej: 3,0-4,0 kg N na 100 m2. Taką ilość należy wysiewać w siedmiu-dziewięciu terminach.
Pamiętajmy, że azotem łatwo jest trawnik przenawozić - rośliny stają się zbyt bujne i mają mniejszą odporność na choroby. Na przenawożonych nim trawnikach w dużych ilościach pojawia się mniszek pospolity.
NA WZROST - FOSFOR I POTAS
Wiosną trawnik warto też zasilić fosforem i potasem. Fosfor wpływa na tworzenie się chlorofilu i lepsze wykorzystanie innych składników pokarmowych, stymuluje też rozwój silnego systemu korzeniowego traw. Pierwiastek ten wolno przenika do gleby - po roku dostaje się dopiero na głębokość 2-3 cm. Można go więc stosować co roku (wczesną wiosną lub jesienią) albo raz na kilka lat. W nawozach fosfor występuje w postaci P2O5; używamy go w postaci superfosfatów (zawierają 46 proc. P2O5) lub mączki fosforytowej (30 proc. P2O5). Dawki zależą od rodzaju gleby - w ciągu jednego sezonu na 100 m2 na gleby zwięzłe stosujemy 0,6-0,8 kg P2O5 (czyli 1,3-1,7 kg superfosfatu lub 2,0-2,6 kg mączki), na gleby piaszczyste 0,8-1,0 kg P2O5 (czyli 1,7-2,1 kg superfosfatu lub 2,6-3,3 kg mączki). Wyższe dawki fosforu stosuje się na trawniki dywanowe i sportowe.
Potas korzystnie wpływa na regulowanie gospodarki wodnej roślin, przebieg fotosyntezy i zawartość chlorofilu, zwiększa też odporność na choroby oraz czyni trawę mniej podatną na suszę, choroby i odbarwienia. Zapotrzebowanie na potas zależy przede wszystkim od rodzaju gleby. Gleby zwięzłe (gliniaste, ilaste) są na ogół zasobne w przyswajalne dla roślin związki potasu, zaś gleby lekkie, piaszczyste i torfowe - ubogie. Potas stosujemy w postaci siarczanu potasu (zawiera 50 proc. K2O) lub soli potasowej (40, 50, 60 proc. K2O). Roczna dawka tego pierwiastka na gleby lekkie wynosi 1,2-1,6 kg K2O na 100 m2 (czyli 2,4-3,2 kg siarczanu potasu lub 3,0-4,0 kg soli potasowej 40-proc.), na zwięzłe - 0,8-1,0 kg K2O (czyli 1,6-2,0 siarczanu potasu lub 2,0-2,5 soli potasowej 40-proc.). Potas dość łatwo wymywany jest do warstw głębszych. Z tego względu jego roczną dawkę można rozbić na dwie albo nawet trzy (np. na glebach lekkich, przy częstym koszeniu trawników): aplikowaną wczesną wiosną oraz w lipcu lub sierpniu i jesienią. To ostatnie nawożenie jesienne zwiększa odporność na niskie temperatury i pozwala trawie lepiej przezimować.
GOTOWE MIESZANKI
Nawożenie poszczególnymi pierwiastkami bywa dość kłopotliwe, dlatego najwygodniej stosować gotowe mieszanki - tzw. nawozy wieloskładnikowe, które zawierają poszczególne pierwiastki we właściwie dobranych proporcjach. Na opakowaniach zawsze wyszczególnione są składniki pokarmowe, zawartość czystego składnika w procentach oraz terminy i dawki, w jakich należy te nawozy stosować.
Klasyczne nawozy przeznaczone do stosowania kilka razy w roku można też zastąpić tzw. nawozami wolnorozkładającymi się (o spowolnionym działaniu, otoczkowanymi). Składniki uwalniane są z nich stopniowo w ciągu kilku miesięcy. Choć nawozy te są droższe od tradycyjnych, oszczędzają nasz czas i ułatwiają pielęgnacje trawnika. Pozwalają ograniczyć ilość nawożenia do jednego, dwóch zabiegów w ciągu sezonu oraz zapewniają roślinom równomierne dostarczanie pożywienia.
Skomentuj:
Trawnik na start