Wrzos - Calluna
Łacińska nazwa wrzosów - Calluna, pochodząca od greckiego słowa kalluno - oczyszczać, wzięła się stąd, że z wrzosy tak powszechnie porastające lasy północnej Europy, przez całe wieki służyły ludziom jako materiał na ...miotły.
Dla jednych dywan kwitnących wrzosów to nic nadzwyczajnego, pełno ich przecież w lasach i na łąkach. Dla innych to zjawisko, które w świecie roślin nie ma sobie równych. Przecież od wrzosów właśnie nazwano jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku. Choć wrzosy popularnie porastały niemałe fragmenty lasów i łąk, jako rośliny ozdobne do ogrodów trafiły przed niespełna dwustu laty, kiedy to zaczęto hodować ich odmiany ogrodowe. Od tego czasu ich liczba z 15 powiększyła się do ponad 1000, i wszystko wskazuje na to, że wkrótce się podwoi.
Te niskie, zimozielone krzewinki o łuskowatych listkach, w zależności od odmiany mogą być żywo zielone, złociste, brązowe, nawet nakrapiane. Są formy karłowe i silnie rosnące, okazy o pojedynczych lub pełnych kwiatach od niezliczonych odcieni fioletu, poprzez róże aż do śnieżnej bieli. Coraz większym powodzeniem cieszą się tzw. wrzosy pączkowe, których kwiaty nie rozwijają się w pełni, dlatego wyglądają świeżo od końca sierpnia aż do późnej jesieni. W zależności od odmiany wrzosy kwitną od końca lipca do września. Po przekwitnięciu ich kwiaty nie opadają, tylko zasychają na pędzie chroniąc owocki - torebki z małymi nasionami.
***
Sprzedawane w kwiaciarniach rośliny to odmiany mrozoodpornego wrzosu pospolitego (Calluna vulgaris), który rośnie w naszych lasach i w ogrodach. Jest ich ogromna rozmaitość. Szczególnie pięknie wyglądają te o dużych, pełnych kwiatach. Jednak kwitną krótko i po miesiącu zostają im same listki. Natomiast skromniej się prezentujące odmiany pączkowe, które nie rozchylają kielichów, zachowują je aż do wiosny. Są też i takie odmiany, których głównym walorem jest barwa liści. Może być ona jasno- bądź ciemnozielona z szarawym nalotem lub złocista, przebarwiająca się na kolor miedzi. Wystarczy kilka takich różnobarwnych krzewinek, by stworzyć w pojemniku wdzięczny miniogródek.
Wrzosy możemy ustawić w pokoju i pielęgnować je tak samo jak wrzośce, ale w ciepłych pomieszczeniach szybko zakończą żywot. Znacznie lepiej czują się na słonecznych balkonach. Trzeba je tylko uważnie podlewać, by zawsze miały lekko wilgotną ziemię. W niedużych pojemnikach z niewielką ilością podłoża roślinom trudno przetrwać zimę, bowiem narażone są nie tylko na przesychanie, lecz także na przemarzanie korzeni. Jeśli nie mają być tylko sezonową ozdobą balkonu, to przed nastaniem mrozów powinniśmy wstawić je razem ze skrzynkami lub donicami, w których rosną, do większych pojemników i starannie okryć suchymi liśćmi lub torfem. Mogą też przezimować zadołowane w ogrodzie i przykryte gałązkami iglaków lub suchymi liśćmi. Najlepiej wrzosy posadzić na stałe na słonecznej, osłoniętej od wiatru rabacie o kwaśnej glebie. Uprawiane w gruncie niektóre okazy mogą osiągnąć średnicę 50 cm i podobną wysokość, większość odmian jednak słabiej się rozrasta. Bardzo im odpowiada towarzystwo innych niewielkich roślin wrzosowatych np. golterii (Gaulteria procumbens) i dabecji (Daboecia).
Wiosną, gdy ziemia rozmarznie, rośliny przycinamy o połowę, skracając zeszłoroczne przyrosty i zaczynamy umiarkowanie podlewać. Jednorazowo dokarmiamy je nawozem dla azalii i rododendronów.
Dla jednych dywan kwitnących wrzosów to nic nadzwyczajnego, pełno ich przecież w lasach i na łąkach. Dla innych to zjawisko, które w świecie roślin nie ma sobie równych. Przecież od wrzosów właśnie nazwano jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku. Choć wrzosy popularnie porastały niemałe fragmenty lasów i łąk, jako rośliny ozdobne do ogrodów trafiły przed niespełna dwustu laty, kiedy to zaczęto hodować ich odmiany ogrodowe. Od tego czasu ich liczba z 15 powiększyła się do ponad 1000, i wszystko wskazuje na to, że wkrótce się podwoi.
Te niskie, zimozielone krzewinki o łuskowatych listkach, w zależności od odmiany mogą być żywo zielone, złociste, brązowe, nawet nakrapiane. Są formy karłowe i silnie rosnące, okazy o pojedynczych lub pełnych kwiatach od niezliczonych odcieni fioletu, poprzez róże aż do śnieżnej bieli. Coraz większym powodzeniem cieszą się tzw. wrzosy pączkowe, których kwiaty nie rozwijają się w pełni, dlatego wyglądają świeżo od końca sierpnia aż do późnej jesieni. W zależności od odmiany wrzosy kwitną od końca lipca do września. Po przekwitnięciu ich kwiaty nie opadają, tylko zasychają na pędzie chroniąc owocki - torebki z małymi nasionami.
***
Sprzedawane w kwiaciarniach rośliny to odmiany mrozoodpornego wrzosu pospolitego (Calluna vulgaris), który rośnie w naszych lasach i w ogrodach. Jest ich ogromna rozmaitość. Szczególnie pięknie wyglądają te o dużych, pełnych kwiatach. Jednak kwitną krótko i po miesiącu zostają im same listki. Natomiast skromniej się prezentujące odmiany pączkowe, które nie rozchylają kielichów, zachowują je aż do wiosny. Są też i takie odmiany, których głównym walorem jest barwa liści. Może być ona jasno- bądź ciemnozielona z szarawym nalotem lub złocista, przebarwiająca się na kolor miedzi. Wystarczy kilka takich różnobarwnych krzewinek, by stworzyć w pojemniku wdzięczny miniogródek.
Wrzosy możemy ustawić w pokoju i pielęgnować je tak samo jak wrzośce, ale w ciepłych pomieszczeniach szybko zakończą żywot. Znacznie lepiej czują się na słonecznych balkonach. Trzeba je tylko uważnie podlewać, by zawsze miały lekko wilgotną ziemię. W niedużych pojemnikach z niewielką ilością podłoża roślinom trudno przetrwać zimę, bowiem narażone są nie tylko na przesychanie, lecz także na przemarzanie korzeni. Jeśli nie mają być tylko sezonową ozdobą balkonu, to przed nastaniem mrozów powinniśmy wstawić je razem ze skrzynkami lub donicami, w których rosną, do większych pojemników i starannie okryć suchymi liśćmi lub torfem. Mogą też przezimować zadołowane w ogrodzie i przykryte gałązkami iglaków lub suchymi liśćmi. Najlepiej wrzosy posadzić na stałe na słonecznej, osłoniętej od wiatru rabacie o kwaśnej glebie. Uprawiane w gruncie niektóre okazy mogą osiągnąć średnicę 50 cm i podobną wysokość, większość odmian jednak słabiej się rozrasta. Bardzo im odpowiada towarzystwo innych niewielkich roślin wrzosowatych np. golterii (Gaulteria procumbens) i dabecji (Daboecia).
Wiosną, gdy ziemia rozmarznie, rośliny przycinamy o połowę, skracając zeszłoroczne przyrosty i zaczynamy umiarkowanie podlewać. Jednorazowo dokarmiamy je nawozem dla azalii i rododendronów.
Skomentuj:
Wrzos - Calluna