Iglaki i krzewy zimozielone do donic - Pojemnikowy zagajnik
Jeśli chcemy, by nasz balkon lub taras przypominał prawdziwy ogród, zamiast pelargonii czy surfinii posadźmy tam miniaturowe krzewy.
1 z 2
2 z 2
Coraz częściej do ozdoby balkonów wykorzystuje się krzewy. Taka dekoracja ma bowiem wiele zalet. Jest oryginalna, wygląda atrakcyjnie cały rok i nie wymaga czasochłonnej pielęgnacji. Sprawdza się nawet w miejscach wystawionych na silny wiatr, gdzie typowe rośliny balkonowe nie mają szans.
Dobre gatunki
Krzewy sprawiają wrażenie namiastki ogrodu - dzięki nim nawet mieszkając w mieście, czujemy bliższy kontakt z naturą. Gatunki iglaste cenimy za całoroczną zieleń i różnorodność kształtów. Z kolei liściaste kwitną i owocują, wprowadzają sezonową zmienność kształtów oraz barw. Zwykle do skrzynek wybiera się odmiany karłowe, jeśli jednak miejsca wystarczy na duży pojemnik, można sadzić w nim znacznie szerszy asortyment roślin. W podniebnych ogrodach widuje się więc bzy, róże parkowe, różaneczniki, a nawet porzeczki.
Warunki bytowania krzewów w pojemnikach są ciężkie, jeśli więc chcemy mieć kompozycję na kilka sezonów, wybierajmy najbardziej odporne gatunki. Oprócz sporej liczby odmian iglaków na balkon doskonale nadają się karłowe tawuły japońskie, pięciornik krzewiasty, irgi czy berberysy. Sprzedawane w pojemnikach są zwykle już ładnie rozkrzewione i niezbyt drogie. Natomiast za niewielkie rododendrony, ostrokrzewy, ładnie uformowane bukszpany i oryginalne odmiany iglaków trzeba zapłacić nawet kilkadziesiąt złotych.
Dobre warunki
Postarajmy się zapewnić krzewom jak najlepsze warunki. Sadźmy je w obszernych pojemnikach wypełnionych żyznym podłożem o dużej zawartości próchnicy. Nie zapominajmy o regularnym podlewaniu, żeby ziemia nigdy nie przesychała. Dotyczy to zwłaszcza iglaków, które tracą wodę także zimą i przy braku wilgoci łatwo zamierają. Ważne jest też zasilanie - najlepiej nawozami o spowolnionym działaniu, oczywiście z przerwą od jesieni do wiosny.
Od czasu do czasu weźmy do ręki sekator i przytnijmy zbyt mocno rozrastające się gałązki. Nie należy jednak tego robić jesienią, żeby nie pobudzić roślin do wypuszczania pędów tuż przed nadejściem zimy i nie narażać świeżych ran na przemarzanie.
W dużych skrzyniach, w których boki i dno przed posadzeniem roślin zostały wyłożone styropianem (ale niezbyt szczelnie, by nadmiar wody mógł z nich wypływać), najbardziej odporne gatunki mogą przetrwać mrozy. Jednak im mniejszy pojemnik, tym troskliwiej trzeba ochronić korzenie, np. wstawiając skrzynkę do tekturowego pudła wypełnionego suchymi liśćmi. Poza tym na zimę warto ustawić rośliny w zakątku osłoniętym przed wiatrem i ostrym słońcem.
Dobre gatunki
Krzewy sprawiają wrażenie namiastki ogrodu - dzięki nim nawet mieszkając w mieście, czujemy bliższy kontakt z naturą. Gatunki iglaste cenimy za całoroczną zieleń i różnorodność kształtów. Z kolei liściaste kwitną i owocują, wprowadzają sezonową zmienność kształtów oraz barw. Zwykle do skrzynek wybiera się odmiany karłowe, jeśli jednak miejsca wystarczy na duży pojemnik, można sadzić w nim znacznie szerszy asortyment roślin. W podniebnych ogrodach widuje się więc bzy, róże parkowe, różaneczniki, a nawet porzeczki.
Warunki bytowania krzewów w pojemnikach są ciężkie, jeśli więc chcemy mieć kompozycję na kilka sezonów, wybierajmy najbardziej odporne gatunki. Oprócz sporej liczby odmian iglaków na balkon doskonale nadają się karłowe tawuły japońskie, pięciornik krzewiasty, irgi czy berberysy. Sprzedawane w pojemnikach są zwykle już ładnie rozkrzewione i niezbyt drogie. Natomiast za niewielkie rododendrony, ostrokrzewy, ładnie uformowane bukszpany i oryginalne odmiany iglaków trzeba zapłacić nawet kilkadziesiąt złotych.
Dobre warunki
Postarajmy się zapewnić krzewom jak najlepsze warunki. Sadźmy je w obszernych pojemnikach wypełnionych żyznym podłożem o dużej zawartości próchnicy. Nie zapominajmy o regularnym podlewaniu, żeby ziemia nigdy nie przesychała. Dotyczy to zwłaszcza iglaków, które tracą wodę także zimą i przy braku wilgoci łatwo zamierają. Ważne jest też zasilanie - najlepiej nawozami o spowolnionym działaniu, oczywiście z przerwą od jesieni do wiosny.
Od czasu do czasu weźmy do ręki sekator i przytnijmy zbyt mocno rozrastające się gałązki. Nie należy jednak tego robić jesienią, żeby nie pobudzić roślin do wypuszczania pędów tuż przed nadejściem zimy i nie narażać świeżych ran na przemarzanie.
W dużych skrzyniach, w których boki i dno przed posadzeniem roślin zostały wyłożone styropianem (ale niezbyt szczelnie, by nadmiar wody mógł z nich wypływać), najbardziej odporne gatunki mogą przetrwać mrozy. Jednak im mniejszy pojemnik, tym troskliwiej trzeba ochronić korzenie, np. wstawiając skrzynkę do tekturowego pudła wypełnionego suchymi liśćmi. Poza tym na zimę warto ustawić rośliny w zakątku osłoniętym przed wiatrem i ostrym słońcem.
Skomentuj:
Iglaki i krzewy zimozielone do donic - Pojemnikowy zagajnik