Jak uratować pęknięty orzech [Ekspert radzi]
Na moim 20-letnim orzechu włoskim rozłamują się dwie gałęzie. Boję się żeby nie spadły na dach. Czy mam je uciąć? Na razie zabezpieczyłem je taśmą. Pyta: Bogdan Lipiński
Wojciech Słomka: Zdjęcie ukazuje, że pęknięcie w rozwidleniu gałęzi ciągle się powiększa. Ponadto jego soczewkowaty kształt świadczy o procesach próchnienia drewna wewnątrz konaru. Wnika tu woda opadowa, przyspieszając rozwój szkodliwych bakterii i grzybów. Taki typ pęknięcia może doprowadzić do złamania drzewa.
Jak temu zapobiec? Dobrze, że konary zabezpieczył Pan taśmami, jednak jest ich za mało i są za słabo naciągnięte. Drzewo potrzebowałoby innych, tzw. wiązań elastycznych, których mocowaniem zajmują się wyspecjalizowane firmy.
Jeśli nie może Pan skorzystać z ich usług, proszę założyć kolejne taśmy wyżej w rozwidleniu, na przeciwległych do siebie konarach, mocno je napiąć i często sprawdzać stan pęknięcia drzewa. (odradzam stosowanie metalowych obręczy!).
Jeżeli jednak zdecyduje się Pan na wycięcie tych konarów, trzeba będzie potem oczyścić wnętrze pęknięcia i zdezynfekować je Topsinem M 500 SC. Dodatkowo ranę proszę zasmarować maścią ogrodniczą.
Pozostałe konary trzeba skrócić o 20% ich długości. Zabieg jest potrzebny, aby wyrównać zakłóconą równowagę drzewa i zniwelować asymetrię jego korony.
Skomentuj:
Jak uratować pęknięty orzech [Ekspert radzi]