Skąd się biorą siewki cisu? [Porada eksperta]
Nie mam w ogrodzie cisu, a mimo to ciągle znajduję siewki tego drzewa. Czyżby nasiona same przenosiły się od sąsiadów? Adela Rumińska
Nasiona nie rozsiewają się same, bo nie mają aparatów lotnych i są wielkości ziaren pieprzu (a więc dosyć ciężkie). Do ich roznoszenia przyczyniają się ptaki, np. kosy i kwiczoły, które połykają je wraz z okrywającą czerwoną słodką osnówką. Następnie nasiona, po przejściu przez układ pokarmowy, zostają wydalone (czyli wysiane) w przypadkowych miejscach, także w sąsiednich ogrodach. Enzymy, którymi zostały potraktowane w żołądku ptaka, ułatwiają ich kiełkowanie. Ptakom połykanie nasion cisu nie szkodzi, trzeba jednak wiedzieć, że dla nas są one trujące (podobnie jak igły), gdyż zawierają szkodliwą dla zdrowia taksynę. Czerwone osnówki są jej wprawdzie pozbawione, lecz lepiej nie ryzykować i ich nie próbować, a przede wszystkim chronić przed nimi dzieci. Jeżeli siewek cisu jest w ogrodzie sporo, można je wykorzystać do utworzenia żywopłotu. A jeśli są różnej wielkości, można je będzie potem wyrównać.
Skomentuj:
Skąd się biorą siewki cisu? [Porada eksperta]