Chore żywotniki [Porada eksperta]

Pyta: Krzysztof Domarski
Coś się stało z moimi żywotnikami, którym zasychają całe gałązki. Czy to jakaś choroba? Podobne objawy obserwuję też na tujach moich sąsiadów.

Odpowiada: doktor Wojciech Słomka: specjalista do spraw ochrony roślin
Żywotniki zostały zaatakowane przez chorobę grzybową zwaną fuzariozą pędów. Rozwija się ona na wszystkich
– podziemnych oraz nadziemnych
– częściach roślin. Jej leczenie to przede wszystkim stosowanie chemicznych środków ochrony.
Najpierw odkopujemy z jednej strony ziemię i oglądamy korzenie. Jeśli wiele z nich zbrązowiało i zaschło, roślinę trzeba podlać roztworem wodnym jednego z preparatów: Acrobat MZ 69 WP, Aliette 80 WP, Galben M 73 WP lub Previcur Energy 840 SL. Podajemy go dwukrotnie, co 10-14-dni.
Następnie należy zakupić preparat Topsin M 500 SC i sporządzonym z niego wodnym roztworem opryskać roślinę. Zalecam powtórzenie zabiegu po 10-14 dniach lub nawet po upływie 21 dni, jeśli nie pojawią się nagle nowe ogniska chorobowe. W tym momencie warto zaznaczyć, że fuzarioza jest jedną z chorób, która ma tendencję do powracania. Dlatego w ciągu roku kilkakrotnie przeglądamy roś-
liny raz zaatakowane przez zarodniki Fusarium avenaceum, sprawdzając, czy ponownie nie pojawiła się infekcja.
Jeśli zauważymy niepokojące objawy, stosujemy Topsin. Poza tym zwracamy uwagę, czy roślin nie zaatakowały szkodniki, które dodatkowo osłabiają drzewa i przenoszą choroby. Mogą to być tarcz- niki i mszyce z rodziny miodownicowatych albo przędziorek sosnowiec. Szkodliwe owady zlikwidujemy, stosując Mospilan 20 SP, a przędziorki – preparatem Magus 200 SC.
Fuzarioza mocno eksploatuje rośliny ze zgromadzonych zapasów makro- i mikroelementów. Dlatego też leczenie powinno uwzględnić zastosowanie doglebowego nawozu mineralnego, bogatego zarówno w azot, fosfor i potas, jak również w żelazo, bor, magnez i siarkę. Można użyć specjalnego nawozu do żywotników. Słusznie Pan zaobserwował, że rosnące u nas tuje coraz częściej zapadają na różne choroby.