Design: prosto z Mediolanu
Na froncie walki o zainteresowanie designem dzieje się bardzo wiele. Największa bitwa rozgrywa się co roku w Mediolanie. To tutaj ścierają się trendy, nowe zjawiska wygrywają ze starymi, wykuwają się talenty. Oto nasz raport z batalii o dobrze zaprojektowany świat!
Design: prosto z Mediolanu
Myślisz luksusowe skórzane torebki, mówisz Louis Vuitton. Jak jednak to skojarzenie przełożyć na język designu? Tego zadania podjęli się światowej sławy designerzy: bracia Campana (projekt Maracatu, na zdjęciu), Patricia Urquiola, Oki Sato vel Nendo, Barber i Osgerby. Stworzyli kolekcję Objets Nomades, która nawiązywała do skórzanych akcesoriów podróżnych. Prezentowana była ona w zjawiskowych wnętrzach Palazzo Bocconi. Zarówno wzornictwo, jak i wystawa na najwyższym poziomie!
Design: prosto z Mediolanu
Duński design od lat nadaje ton światowemu projektowaniu. Swoją rolę odgrywa również tamtejsze wzornictwo. Połączenie tych dwóch, nierozerwalnych często dziedzin dało wspaniały efekt. Wystawa Mindcraft była jedną z najczęściej odwiedzanych i komentowanych. Przyczyniła się do tego również ekspozycja autorstwa designerskiego duetu GamFratesi.
Design: prosto z Mediolanu
The Garden of Wonders. A Journey through Scents - tak nazywała się wystawa prezentowana w mediolańskim ogrodzie botanicznym. Było to doświadczenie szczególne, gdyż poza aspektami wizualnymi odwoływało się do obcowania z zapachami. Ukryte w dyfuzorach wonie pobudzały zmysł zapachu, a towarzyszące im wizerunki - wzroku. To design nieoczywisty, ale bardzo przyjemny.
www.beopenfuture.com
Design: prosto z Mediolanu
Poważna firma wnętrzarska Cappellini zaskoczyła w tym roku zupełnym brakiem powagi. Symbolem lekkości, uroku i zabawy stała się lampa w kształcie pandy naturalnej wielkości zaprojektowana przez (uwaga!) Paolę Navone. Designerka od kilku lat przekonywała nas, że jest mistrzynią naturalnych materiałów. Teraz przyszedł czas na plastik. I dobrze!
Design: prosto z Mediolanu
Genialny samouk Tom Dixon od kilkunastu lat kreuje swój indywidualny świat. W Mediolanie zapraszał już do prowadzonej przez siebie knajpy, w tym roku zorganizował pokaz w opuszczonym kinie. Na tle czarnych ścian wyeksponował najbardziej znane projekty swojego autorstwa (np. fotel Wingback) oraz najnowsze - lampy Spun, Etch i Cog.
Design: prosto z Mediolanu
Jeden z najbardziej znanych producentów oświetlenia, firma Foscarini, zadziwił nas podwójnie. Swoim stoiskiem na targach oraz niezwykłą instalacją w salonie firmowym w dzielnicy Brera. Świetlny labirynt zakończony lustrami zdawał się nie mieć końca, tak jak wyobraźnia pracujących dla marki projektantów.
Design: prosto z Mediolanu
Marcel Wanders, projektant i dyrektor kreatywny holenderskiej marki Moooi, na pewno nie jest "strasznym mieszczaninem". A jednak w tym roku wprowadził do oferty marki synonim salonowego stylu życia, czyli dywany. Na szczęście nie są to wariacje na temat persów strzyżonych pod włos, lecz współczesnych wzorów i kolorów. Czasem są realistyczne, czasem psychodeliczne, nigdy nie nudne!
Design: prosto z Mediolanu
Trend "łazienka jak salon" nie jest nowy, wciąż jednak przynosi nowe, nieoczywiste realizacje. Kolekcja Patchwork, którą dla firmy Cotto zaprojektował znany włoski designer Piero Lissoni, kreuje świat niezwykle wyciszony. Łazienkowe sprzęty, czy to w wersji matowej, czy w błyszczącej, mają minimalistyczne formy.
Design: prosto z Mediolanu
Tym, co najbardziej zaskakiwało w Mediolanie, były nietypowe spotkania. Z rendez-vous mody i architektury powstała przestrzeń pełna piękna, spokoju, dostojeństwa. Amerykańskie biuro architektoniczne Snarkitekture wykreowało ją z... tysięcy wstążek. W tym labiryncie można było pobyć sam na sam z własnymi myślami.
www.cosstores.com
Design: prosto z Mediolanu
Wystawa poświęcona twórczości japońskiego projektanta Oki Sato, znanego jako Nendo, była prawdziwym triumfem. W niezwykłej, białej przestrzeni zgromadzono prace powstałe dla znanych firm meblarskich oraz projekty koncepcyjne. Prezentacja przyciągała tłumy, które oglądały ją w skupieniu i ciszy.
Skomentuj:
Design: prosto z Mediolanu