Wnętrza z duszą - mieszkanie w Warszawie

TEKST I STYLIZACJA: Magdalena Rzeszot ZDJĘCIA: Celestyna Król PROJEKT WNĘTRZA: Magda Zabierzowska21-05-2018 10:47

To warszawskie mieszkanie jest wyjątkowe. Kwiaty wiją się na suficie w sypialni, a w korytarzu można podziwiać fantastyczną wyobraźnię Hieronima Boscha. Tak wyglądają wnętrza, za urządzenie których biorą się osoby z prawdziwie artystyczną duszą.

Mieszkanie z duszą pełne niebanalnych rozwiązań

Rzadko spotyka się okno w tak pięknym obramowaniu. Z trzech stron ramę tworzy mozaika (Opoczno), a pod parapetem są szafki kuchenne. Kolor frontów dobrano do odcienia błękitnych kostek mozaiki. A sama kuchnia, no cóż, po prostu zniknęła.

Tak niebanalne wnętrze mogły stworzyć jedynie równie niezwykłe osoby. Są to projektantka Magda, wolny duch, ciekawa świata i ludzi, pasjonatka podróży, i gospodyni Marysia, która rzuciła pracę w korporacji, bo postawiła na rozwój osobisty i spełnianie marzeń. Od 15 lat są przyjaciółkami, a teraz jedna zaprojektowała mieszkanie dla drugiej.

- Marzyłyśmy o kamienicy, bo takie miejsce ma duszę i ciekawą energię. Po roku poszukiwań znalazłyśmy mieszkanie w prawie stuletnim budynku na żoliborskim placu Inwalidów, które nas urzekło. -

Lamperia na ścianach

Wokół pokoju biegnie granatowa lamperia namalowana farbą olejną (zdaniem obu pań ciemny odcień niebieskiego świetnie komponuje się z zielenią). Ozdabia i chroni ścianę (a przy okazji nowe szaty zyskał też stary żeliwny grzejnik). Dobry pomysł: tablica ze sklejki na notatki, zdjęcia i wiadomości, czyli notes, kalendarz i skrzynka pocztowa w jednym.

Układ wnętrz stanowił wyzwanie. Na 60 m kw. składają się tylko dwa pokoje (z czego jeden to mała, nieustawna sypialnia) i długi korytarz, który zajmuje dużo miejsca. Ale z drugiej strony to urokliwa amfilada, pełna tajemniczych wnęk, które Magda pomysłowo wykorzystała.

Dużo zieleni

I tej naturalnej, i tej na meblach. Zdaniem Magdy i Marysi zieleń to kolor, który przynosi ukojenie (a rośliny przy okazji dostarczają tlenu). Obraz (pędzla córki Magdy) wisiał wcześniej w jej domu, ale okazało się, że idealnie wpasowuje się kolorystyczne w to wnętrze. Ramę lustra (z TK Maxx) przemalowano na czerwono i powieszono poziomo, (ma symbolizować oko) oraz w takim punkcie, by w tafli odbijał się widok z korytarza.

Meble zostały kupione jak najtaniej, m.in. na Allegro, ale po prostych zabiegach kosmetycznych (takich, jak np. przemalowanie) wyglądają jakby zaprojektowano je specjalnie do tego wnętrza. Mnóstwo tu ciekawych dodatków. Magda i Marysia udowadniają, że liczy się pomysł i warto... czytać gazety. Na przykład klosz lampy w pokoju dziennym uszyła pani, która prowadzi malutką pracownię abażurów na Grochowie.

- Nikt nie ma takiej lampy. Tkaninę (jedwab w geometryczne kształty) znalazłam w pasmanterii ze ściankami pięknych, markowych materiałów. A o samej pracowni dowiedziałam się z 'Wysokich Obcasów' -

- opowiada Magda.

- Wnętrza tworzą ludzie, którzy w nich mieszkają, klimat buduje się latami, a tutaj udało mi się osiągnąć ten efekt o wiele szybciej -

- podsumowuje projektantka.

Spacer po korytarzu, cz. 1

Welurowy fotel i fragment meblościanki przerobiony na wiszącą szafkę wypełnioną pamiątkami.

Spacer po korytarzu, cz. 2

Drewniany stołeczek i makrama z ręcznie farbowanych sznurków.

Spacer po korytarzu, cz. 3

Welurową ławeczkę ustawiono na tle fragmentu 'Ogrodu Rozkoszy Ziemskich' Hieronima Boscha. W ścianę z wielkoformatowym wydrukiem 'wtopiony' jest neon (proj. Piotr Śliwiński, pracownia Neongraf).

Tapeta na... suficie

Tapeta (firmy Cole & Son) na suficie i tuż pod nim ukrywa mankamenty ścian, charakterystyczne dla wnętrz w kamienicach. - Pomyślałam, że miło będzie, leżąc w łóżku, patrzeć na kwiaty o dziwnych kształtach - tłumaczy Magda. - Wijące się rośliny miały też nawiązywać do obrazu Boscha w korytarzu. Dobry pomysł: zwykłe, tanie łóżko przemalowane na złoto stało się królewskim łożem.

Dekoracja w rozkwicie

Tajemnicza wnęka, a w niej rozkwita równie tajemniczy kwiat. Ta rzeźba z lat 60. to miłość Magdy od pierwszego wejrzenia - uczucie dopadło ją na warszawskich Targach Rzeczy Ładnych.

Oryginalna dekoracja ściany

Z szafy na ścianę, czyli wszystko może być ozdobą, nawet sweter.

Mural w łazience

Łazienka była świeżo wyremontowana (nowe płytki na podłodze, wanna, szafka i umywalka), brakowało jej jednak oryginalności i odrobiny szaleństwa. - Poprosiłam Pawła Śliwińskiego, który zrobił neon, aby namalował na ścianie mural - opowiada Magda. Inspiracją stała się tapeta w trójkąty podpatrzona w łazience brytyjskiego projektanta mody Matthew Williamsona.