Młody talent: Olga Bielawska
Jej projekty są proste, geometryczne, pozbawione ozdobników, za to nie pozbawione elegancji. Mieszkająca w Hamburgu Polka, Olga Bielawska, ma swój styl!
Jest freelancerką, ma własne studio projektowe. Jednocześnie wkurza ją to, że aby zaistnieć, trzeba wystawić na sprzedaż swoją prywatność. - Nie cierpię tych projektantów, którzy sprzedaliby własną babkę, byle odnieść sukces. Z drugiej strony firmy często lansują kilka zgranych nazwisk, bo to gwarantuje im powodzenie - mówi. Na niełatwym rynku Olga Bielawska szuka swojej drogi. Zdecydowała się na pracę na własne konto, gdyż lubi sama decydować o sobie, kierunkach swojego rozwoju.
Dochodzenie do designu to był dla Olgi pewien proces. Zawsze mocna z przedmiotów artystycznych, widziała się w przyszłości gdzieś między architekturą a grafiką, nie umiała jednak wskazać konkretnego miejsca. Po skończeniu szkoły, podczas wymiany na Majorce, poznała grupę studentów z Uniwersytetu Bauhaus w Weimarze. Od słowa do słowa zrozumiała, że design jest właśnie tym, czego szukała.
Wzornictwo jej nie zawiodło. Kreacja, częste zmiany, a przy tym poznawanie mistrzów rzemiosła, którzy doskonale znają się na technice, ale gotowi są również realizować ekscentryczne pomysły, w tym świecie Olga czuje się jak ryba w wodzie. Oczywiście, są momenty, gdy nienawidzi swojego zawodu. Na przykład, kiedy decydentami w firmach są osoby, które nie znają się na designie, a co gorsza znać się nie chcą. Również sam proces projektowy, długi i czasami żmudny, bywa męczący. Jednak Olga zawsze stara się znaleźć rozwiązanie trapiących ją problemów. Traktuje to jako nagrodę za godziny poświęcone dopracowywaniu wzoru.
OLGA BIELAWSKA
Ur. 1979 r. w Warszawie. W dzieciństwie wraz z rodzicami przeprowadziła się do Niemiec. Dorastała w Bawarii, w 2007 roku skończyła studia na Uniwersytecie Bauhaus w Weimarze. Jest projektantką oraz stylistką wnętrz. Jej prace prezentowane są na licznych wystawach poświęconych młodemu designowi oraz w międzynarodowej prasie.
White light, lampa kształtem nawiązująca do tradycyjnego oświetlenia roboczego, jednak wykonana z nietypowych materiałów: porcelany i miedzi.
Pojemniki Prism z serii „Handmade by craftsmen”, w której autorka oddaje hołd różnym rodzajom tradycyjnych technik rzemieślniczych.
Sirens to kolekcja luster i lamp wykonanych z miedzi. Do ich wytwarzania wykorzystuje się tradycyjną metodę formowania tego metalu. Jednak w połączeniu z powierzchnią lustra lub oświetleniem LED zyskuje on nowoczesny wyraz.
Enmeshed with the fisherman ozdobą tego zestawu porcelanowych naczyń jest wyjątkowe szkliwienie.
Skomentuj:
Młody talent: Olga Bielawska